CzytelniaWiara i teologia

Biblijne oddzielenie

Wstęp

Koncepcja biblijnego oddzielenia musi być dzisiaj mocno akcentowana z powodu stanu teraźniejszego chrześcijaństwa i powszechnego negowania nauki Pisma Świętego na ten temat. Wprawdzie oddzielenie od zła było zawsze wymogiem stawianym Bożemu ludowi, jednakże obecnie wielu ludzi całkowicie ignoruje tę zasadę. Inni zaś wpadają w przeciwną skrajność i oddzielają się od wierzących z powodu drugorzędnych różnic w interpretacji Słowa Bożego czy ludzkich zwyczajów.

Przede wszystkim należy odróżniać osobiste oddzielenie od eklezjastycznego oddzielenia. Zarówno jeden, jak i drugi rodzaj oddzielenia posiada różne aspekty. Chrześcijanin praktykujący osobiste oddzielenie swoją postawą i postępowaniem okazuje we wszystkich sprawach posłuszeństwo Bogu i Jego Słowu. Nie chcąc wyglądać i postępować jak ludzie tego świata. Jego dążenia nie są związane ze światem. Unika też społeczności z ludźmi, którzy się źle prowadzą, mają nieduchowy styl życia lub są fałszywymi nauczycielami. Eklezjastyczne oddzielenie natomiast polega na utożsamieniu się ze społecznościami wiernymi prawdom Słowa Bożego, a z drugiej strony na odmowie identyfikowania się z nauczycielami, zborami, związkami wyznaniowymi i innymi organizacjami religijnymi, które nie trzymają się i nie walczą o fundamentalne zasady wiary dotyczące Biblii, osoby Pana Jezusa Chrystusa i dzieła zbawienia.

Oddzielenie się nie jest jedną z możliwości, ale całkowitą koniecznością, jeśli wymagają tego okoliczności życia. Posłuszny Słowu Bożemu chrześcijanin musi stosować zasadę oddzielenia. Biblia zawiera zarówno wiele starotestamentowych przykładów, jak i nowotestamentowych ostrzeżeń i nakazów dotyczących oddzielenia, których chrześcijanin nie może lekceważyć – stałby się przez to nieposłuszny Bogu i Jego objawionemu Słowu.

Rozważmy trzy aspekty biblijnego oddzielenia:

  1. oddzielenie od świata;
  2. oddzielenie od fałszywych nauczycieli;
  3. oddzielenie od nieposłusznych Słowu Bożemu braci.

Powinniśmy pamiętać, że powyższe aspekty zazębiają się i często nie można ich oddzielić, gdyż np. fałszywe nauki mogą występować zarówno w świecie, jak i w zborze, a grzeszne praktyki ludzi niewierzących czasami trafiają do zboru.

Wierzący, który praktykuje biblijne oddzielenie, podobnie jak i inne zasady życia chrześcijańskiego, musi postępować zgodnie z regułą miłości. Miłość wymaga dokonania wyboru, np. każdy człowiek wybiera albo miłość do Boga, albo do systemu tego świata1) . Chrześcijanin miłujący prawdę dokonał wyboru – przeciwstawia się fałszowi – i dlatego musi odrzucić fałszywych nauczycieli 2) . Wierzący, który naprawdę miłuje czystość zboru, nie poświęci jej dla ekumenizmu. Prawdziwa miłość do braci nie zachęca do grzechu przez tolerowanie złych praktyk.

Niniejsze opracowanie jest próbą zrozumiałego i dokładnego przedstawienia tytułowego zagadnienia biblijnego oddzielenia, chociaż niemożliwe jest podanie szablonowej recepty właściwego postępowania w każdej sytuacji, jaka może wydarzyć się w życiu i w służbie chrześcijanina. Żaden dojrzały chrześcijanin nie ucieknie przed odpowiedzialnością podejmowania decyzji. W poszczególnych sytuacjach każdy musi postępować zgodnie z zasadami, upewniając się, że jego decyzje i działanie są zgodne z Pismem Świętym i nie naruszają żadnej nauki biblijnej.

Oddzielenie od świata

Zasada biblijna

Kluczowe teksty nowotestamentowe – 1 Jana 2:15-17

Apostoł Jan dał wszystkim wierzącym kategoryczny rozkaz, by nigdy nie miłowali świata. Każdy, kto świadomie uczynił sprawy tego świata centrum swoich zainteresowań i dążeń, stał się bałwochwalczym czcicielem tego świata. Właściwa miłość Ojca została całkowicie usunięta z jego życia. Wprawdzie Bóg stworzył ten materialny świat, lecz jeśli jakakolwiek z rzeczy tego świata staje się głównym obiektem zainteresowania człowieka, to jednocześnie staje się jego bożkiem. Dlatego bożkiem może stać się nawet piękno przyrody, sztuka, muzyka czy literatura. „Rzeczy, które są na świecie” mogą być źródłem pokusy w trzech głównych sferach. „Pożądliwość ciała” to pragnienie wynikające z natury człowieka. Może ona odnosić się do obiektu, który sam w sobie jest neutralny, jak np. jedzenie (zob. Mat. 4:3). Ale jeśli jedzenie będzie ważniejsze od woli Bożej, to stanie się bożkiem. „Pożądliwość oczu” jest pragnieniem tego, co piękne lub atrakcyjne, i co także można postawić na miejscu Boga. Może to być również neutralny sam w sobie obiekt, np. owoc drzewa (zob. 1 Mojż. 3:6). „Pycha życia” jest samolubnym i aroganckim demonstrowaniem innym ludziom rzeczy – nawet dobrych – które wszakże mogą zaspokoić w ich sercu pragnienie Boga. System tego świata ze wszystkimi swoimi pożądliwościami przemija, ale wierzący, który uzależnił swoje istnienie od Boga, będzie żyć wiecznie. System tego wiata nie może zakłócać jego społeczności z Ojcem. Bóg uczyni takiego wierzącego dziedzicem wszechrzeczy w Chrystusie (Obj. 21:7). Każda osoba, która pozwoli, aby jakakolwiek część świata usidliła jej serce i odwiodła ją od Boga, popełnia duchowe cudzołóstwo (Jak. 4:4). Używanie rzeczy tego świata nie jest zabronione, lecz zabronione jest ich nadużywanie (1 Kor. 7:31).

2 Koryntian 6:14-7:1

Apostoł Paweł nakazuje wierzącym, aby nie chodzili w obcym jarzmie z niewierzącymi (2 Kor. 6:14). Kontrast pomiędzy nimi można porównać do różnicy między światłością i ciemnością lub Bogiem i bałwanami (2 Kor. 6:14 i 16). Paweł nie daje tu jedynie dobrej rady, ale obwieszcza przykazanie Pańskie: „Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan” (2 Kor. 6:17). Następnie przechodzi do zachęty: „umiłowani, oczyśćmy się od wszelkiej zmazy ciała i ducha, dopełniając świątobliwości swojej w bojaźni Bożej” (2 Kor. 7:1). Tak więc nauka o oddzieleniu ma swoje oparcie w świętości Bożej. Chrześcijanie muszą być oddzieleni od świata, ponieważ Bóg jest oddzielony od wszelkiego grzechu. Wierzący muzą być oddzieleni od grzechu i świata, aby byli oddzieleni dla Boga.

Dodatkowe wiersze

„I nie miejcie nic wspólnego z bezowocnymi uczynkami ciemności, ale je raczej karćcie” (Ef. 5:11). „Bo oni sami opowiadają o nas, jakiego to u was doznaliśmy przyjęcia, i jak nawróciliście się od bałwanów do Boga, aby służyć Bogu żywemu i prawdziwemu” (Tes. 1:9). „Wiarołomni, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem, to wrogość wobec Boga? Jeśli więc kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga” (Jak. 4:4).

Starotestamentowa analogia

„Świeckość”3) była ciągłym problemem dla narodu izraelskiego. Chociaż Bóg uczył swój lud, aby był oddzielony od innych ludów (3 Mojż. 20:26), to kiedy Izrael zaczął mieszać się z poganami, Bóg posyłał swoich proroków, by potępiać go za jego złe związki (Iz. 30:1-17). Skoro Izrael był powołany, aby być Bożą „szczególną własnością” i Jego „narodem świętym” (2 Mojż. 19:5-6), to jako naród wybrany miał odzwierciedlać owo święte powołanie w swoim życiu (5 Mojż. 7:1-11). Bóg zsyłał sąd na Izraela, kiedy odstępował on od Słowa Bożego i czcił pogańskie bóstwa, gdyż stawał się wówczas podobny do pogan (2 Król. 17:6-8) i postępował według pogańskich zwyczajów. Dochodziło nawet do mieszanych małżeństw z poganami (Sędz. 3:5-8). W przeciwieństwie do tych pogańskich związków i stylu życia pierwszy wiersz pierwszego psalmu obiecuje błogosławieństwo tym, którzy nie łączą się z bezbożnymi, a Księga Przypowieści Salomona wiele mówi o unikaniu złych ludzi (np. 4:14-19).

Interpretacja i zastosowanie

Chrystus wyjaśnił, na czym polega normalny stosunek chrześcijanina do systemu tego świata: „Jeśli świat was nienawidzi, wiedzcie, że mnie wpierw niż was znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat miłowałby to, co jest jego; że jednak ze świata nie jesteście, ale Ja was wybrałem ze świata, dlatego was świat nienawidzi” (Jan 15:18-19). Apostoł Jan pisał do chrześcijan z pierwszego wieku: „Nie dziwcie się, bracia, jeżeli was świat nienawidzi” (1 Jan 3:13). Jeżeli ta wrogość między chrześcijaninem i systemem tego świata ustaje, znaczy to, że zmienił się chrześcijanin, a nie świat.

Tak więc oddzielenie od świata jest uświadomieniem sobie całkowicie grzesznego charakteru świata. Chrześcijanin nie pragnie i nie oczekuje z jego strony uznania lub sprawiedliwego traktowania. Unika również wszystkiego, co można by określić mianem świeckości, zgodnie z definicją podaną na końcu niniejszego opracowania.

Obecny system tego świata może duchowo skalać człowieka poprzez telewizję, muzykę, kino czy modę. Jednakże głównym źródłem duchowego zanieczyszczenia, przed którym często ostrzega Pismo Święte, jest wpływ świeckich przyjaciół (1 Kor. 15:33). Chrześcijanin powinien odłączyć się od grzechów tego świata, jego bożków i wszelkich niebiblijnych ambicji i układów.

Boże przykazanie odnośnie oddzielenia się od świata nie oznacza wszakże, że chrześcijanin powinien odizolować się od społeczeństwa. Wierzący mają być „solą ziemi” (Mat. 5:13). Ciąży na nich odpowiedzialność za ewangelizowanie świata (Dz. Ap. 1:8). Dlatego też oddzielenie od świata w żaden sposób nie powinno zniechęcać do gorliwych wysiłków w celu zdobywania świata dla Chrystusa. Sam Bóg pragnie zbawienia świata (Jan 3:16).

Ponadto, oddzielenie od świata nie oznacza zakazu kontaktowania się z ludźmi świeckimi w czasie codziennej pracy. Apostoł Paweł napisał koryntianom, że nie oczekuje, iż opuszczą ten świat, by uniknąć skalania przez grzeszników (1 Kor. 5:9-13). Jest to zgodne z modlitwą naszego Pana, który prosił, by wierzący zostali zachowani od zła tego świata, a nie zabrani z niego (Jan 17:15). Chrześcijanin może współpracować z nie zbawionymi ludźmi w realizacji przedsięwzięć korzystnych dla lokalnych społeczności, w wyborze godnych przywódców, jak również w działaniach propagujących moralność, chociaż powinien być ostrożny i nie dawać chrześcijańskiego uznania ludziom nie zbawionym, którzy te cele realizują. Nie powinien też propagować żadnej organizacji wykorzystującej politykę dla działań wzmacniających tendencje ekumeniczne. Biblijne postacie takie jak Józef, Daniel czy Nehemiasz są przykładami ludzi, którzy wprawdzie pracowali rzetelnie w pogańskich środowiskach, ale pozostali wierni Bogu i Jego zasadom.

Podsumowanie

Chrześcijanie oddzielają się od świata i od świeckości z następujących powodów:

1) aby unikać stałego niebezpieczeństwa duchowego skażenia brudem tego świata (1 Kor. 11:32 i 15:33; 2 Kor. 11:3; 1 Tes. 3:5; 2 Ptr. 2:12);

2) aby podtrzymywać stałą społeczność z Bogiem (Jak. 4:4; Jan 15:15);

3) aby opierać swoje życie na tym, co jest trwałe i nieprzemijające (Jan 15:17);

4) aby świadczyć swoim życiem zarówno innych chrześcijanom, jak i niewierzącym, że należą do Boga, a nie do świata (1 Tes. 5:22);

5) aby unikać grzechu (Jak. 4:17).

Oddzielenie od fałszywych nauczycieli

Zasada biblijna

Kluczowe teksty nowotestamentowe – Galacjan 1:8-9

Szatan stara się skazić Kościół Pana Jezusa Chrystusa za pośrednictwem fałszywych sług, którzy zwiastują fałszywe poselstwo. Apostoł Paweł jest nieugięty, gdy stwierdza, że niemożliwa jest jakakolwiek zmiana apostolskiej Ewangelii. Jeżeli jakiś człowiek albo nawet anioł z nieba zwiastuje inną Ewangelię (Ewangelię innego rodzaju), to według apostoła Pawła powinien być przeklęty. Ten emfatyczny zwrot wskazuje na nastawienie apostoła Pawła wobec tych, którzy próbowaliby zmodyfikować jakąkolwiek część poselstwa Ewangelii.

2 Jana 9-11

Każdy, kto wykracza poza naukę Biblii o Chrystusie lub nie trwa w niej, tym samym odrzuca Boga. Wierzący muszą stale trwać w nauce Chrystusowej, aby mieć społeczność z Ojcem i z Synem. Nie powinni mieć nic wspólnego z człowiekiem, który twierdzi, że jest nauczycielem Słowa Bożego, a który nie głosi zdrowej nauki o Chrystusie. Taki człowiek nie może uzyskać jakiegokolwiek uznania ze strony wierzących, gdyż oznaczałoby to wzięcie udziału w jego złych uczynkach. Modlitwa o Boże błogosławieństwo dla takiego fałszywego nauczyciela jest zakazana – byłaby to prośba, aby Bóg błogosławił odstępstwo i herezję.

Dodatkowe wiersze

„A proszę was, bracia, abyście się strzegli tych, którzy wzniecają spory i zgorszenia wbrew nauce, którą przyjęliście; unikajcie ich. Tacy bowiem nie służą Panu naszemu, Chrystusowi, ale własnemu brzuchowi, i przez piękne a pochlebne słowa zwodzą serca prostaczków” (Rzym. 16:17-18). „Tymoteuszu! Strzeż się tego, co ci powierzono, unikaj pospolitej, pustej mowy i sprzecznych twierdzeń, błędnej, rzekomej nauki, do której niejeden przystał i od wiary odpadł. Łaska niech będzie z wami. Amen” (1 Tym. 6:20-21). „Znam uczynki twoje i trud, i wytrwałość twoją, i wiem, że nie możesz ścierpieć złych, i że doświadczyłeś tych, którzy podają się za apostołów, a nimi nie są, i stwierdziłeś, że są kłamcami… Na swoją obronę masz to, że nienawidzisz uczynków nikolaitów, których i ja nienawidzę” (Obj. 2:2 i 6). „Lecz mam ci nieco za złe, mianowicie, że są tam tacy, którzy trzymają się nauki Balaama, który nauczał Balaka, jak uwodzić synów izraelskich, by spożywali rzeczy bałwanom ofiarowane i uprawiali nierząd. Tak i ty masz u siebie takich, którzy również trzymają się nauki nikolaitów. Upamiętaj się więc; a jeżeli nie, przyjdę do ciebie wkrótce i będę z nimi walczył mieczem ust moich” (Obj. 2:14-16).

Starotestamentowa analogia

W czasach Starego Testamentu powszechnym problemem była obecność fałszywych proroków pośród Bożego ludu (2 Ptr. 2:1). Bóg uczył swój lud, że ma odrzucić i nie słuchać żadnego z fałszywych proroków (5 Mojż. 18:20-22), choćby nawet był on w stanie przepowiedzieć przyszłość i potwierdzić swoje słowa czyniąc cud (5 Mojż. 13:1-5). Dowodem na to, że jest on fałszywym prorokiem, byłaby próba odwiedzenia ludu od prawdziwego Boga.

Czystość życia musi iść w parze z czystością nauki. Jeremiasz i Ezechiel także mieli w swoim życiu do czynienia z fałszywymi prorokami (zob. Jer. 23 i Ezech. 13), którzy zniechęcali odstępczy lud od upamiętania się mówiąc, że wkrótce nastanie pokój. Z powodu ich kłamstw wielu ludzi straciło życie. Oczywiście zarówno Jeremiasz, jak i Ezechiel ostrzegali przed tymi zwodzicielami. Inni prorocy z czasów Starego Testamentu również używali mocnych określeń potępiających fałszywych proroków (1 Król. 22:25; Oz. 4:5; Iz. 28:7; Mich. 2:5-8 i 11; Sof. 3:4). Każdy z Bożych proroków demaskował bałwochwalstwo i potępiał każdą próbę łączenia przez Izraelitów ich religijnych obrzędów z pogańskimi rytuałami sąsiednich narodów.

Interpretacja i zastosowanie

Tak jak apostoł Paweł ostrzegał starszych ze zboru w Efezie, że w przyszłości będą mieli problemy związane z fałszywymi nauczycielami (Dz. Ap. 20:29-31), tak i współcześni wierzący mogą oczekiwać, że będą musieli stawić czoła takim ludziom. Dlatego, po pierwsze, chrześcijanie muszą osądzać wszelką naukę w świetle Pisma Świętego. Jeżeli jakiś kaznodzieja albo nauczyciel zaprzecza którejkolwiek fundamentalnej prawdzie Pisma Świętego, to prawdziwi wierzący powinni uznać go za fałszywego nauczyciela. Po drugie, publiczne napomnienie fałszywych nauczycieli jest koniecznością ze względu na ludzi, którzy dostali się pod wpływ ich nauk. Napomnienie to powinno być tak ostre jak napomnienia Chrystusa (Mat. 23:13-36) czy apostołów (Gal. 1:9 i 5:12). Po trzecie, skoro na podstawie Pisma Świętego wiadomo, że odstępcy to ci, którzy świadomie odrzucają objawioną prawdę Słowa Bożego, dlatego nie ma żadnej nadziei, aby tacy ludzie się nawrócili. Fałszywi nauczyciele muszą być wykluczeni ze zboru oraz usunięci z każdego stanowiska dającego możliwość wpływania na innych, np. z instytucji religijnej, wydawnictwa czy towarzystwa misyjnego. Jeżeli wykluczenie takich ludzi jest niemożliwe, gdyż większość członków zboru, towarzystwa misyjnego czy instytucji ich popiera, wtedy wierzący muszą odłączyć się od takiego grona.

Wszelkie postępowanie wobec fałszywych nauczycieli powinno opierać się na tej prawdzie, że odstępcy coraz bardziej brną w zło, „błądząc sami i drugich w błąd wprowadzając” (2 Tym. 3:13) oraz, że nie ma biblijnej podstawy do twierdzenia, że odstępca kiedykolwiek nawróci się do Chrystusa (Hebr. 6:4-6).

Oddzielenie się od fałszywych nauczycieli nie oznacza oddzielenia od zwykłych obłudników – tych, którzy po prostu nie wierzą w to, co wyznają. Bóg nie powołał nas do oceniania motywów innych ludzi. Jeżeli jakiś człowiek uznaje fałszywą naukę, ale nie okazuje tego na zewnątrz ani nie naucza innych członków zboru, może pozostawać w społeczności lokalnego zboru do czasu wyjścia na jaw jego przekonań (tak jak w przypadku kąkolu – Mat. 13:24-43). Judasz, jeden z Dwunastu wybranych przez Jezusa Chrystusa, pozostawał w grupie uczniów aż do czasu Jego śmierci. Jednakże nigdy nie postępował wobec uczniów jak fałszywy nauczyciel ani nawet jak człowiek niewierzący. Wierzący nie znają serca drugiego człowieka i nie mogą nic zrobić, dopóki dany człowiek otwarcie nie okaże się być fałszywym nauczycielem. Jednakże oddzielenie, o którym jest tu mowa, nie oznacza odrzucenia człowieka nowotestamentowego w wierze, który może formułować opinie sprzeczne z fundamentalnymi doktrynami 4) Pisma Świętego. Jeżeli człowiek ten pragnie być posłuszny nauce Słowa Bożego, należy jego błędne zdanie skorygować i nie uważać go za fałszywego nauczyciela.

Podsumowanie

Chrześcijanie oddzielają się od fałszywych nauczycieli i ich nauki z następujących powodów:

1) aby zachować doktrynalną czystość zboru;

2) aby chronić innych wierzących przed błędem, który uniemożliwia duchowy wzrost (Dz. Ap. 20:28; 2 Ptr. 2:1-2).

Oddzielenie od wierzących, którzy są nieposłuszni Słowu Bożemu

Zasada biblijna

Kluczowe teksty nowotestamentowe – 1 Koryntian 5:1-13

Apostoł Paweł ostro zganił wierzących Koryntian za to, że nie poddali zborowej dyscyplinie jednego z członków zboru, który trwał w kazirodczym związku. Surowo napisał do nich, nakazując im „wykluczyć spośród siebie tego, kto takiego uczynku się dopuścił” (1 Kor. 5:2). Apostoł nie zachęcał wierzących do „opuszczenia” tego świata przez zamknięcie się za murami klasztoru (zob. 1 Kor. 5:10), lecz ostrzegał ich przed społecznością z tymi, których nauka lub sposób życia nie odzwierciedlały biblijnych standardów (1 Kor. 5:11). Rozdział ten kończy się przykazaniem: „Usuńcie tego, który jest zły, spośród siebie” (1 Kor. 5:13). Nie można pozwolić, aby życie nieposłusznego brata chyliło się dalej ku upadkowi, lecz należy go napomnieć i pouczyć, by zawrócił z drogi prowadzącej do duchowej ruiny. Wierzący nie powinni mieć z nim społeczności, aż się upamięta.

2 Tesaloniczan 3:6 i 14-15

Apostoł Paweł nakazuje wierzącym, aby nie przestawali z żadnym bratem, który postępuje niewłaściwie, niegodnie z nauką apostolską. Paweł nie pozostawia odbiorców listu w niepewności co do treści tej nauki. Jasno oznajmia, że jest to jego nauka przekazana „czy to przez mowę, czy przez list” (2 Tes. 2:15). Jeżeli życie jakiegoś brata lub jego nauczanie nie pokrywa się z nauką Pisma Świętego, to inni wierzący mają z nim nie przestawać. Apostoł Paweł powtarza ten nakaz po raz drugi w tym samym liście, aby upewnić się, że każdy z wierzących uświadamia sobie znaczenie tego rodzaju dyscypliny. Jeżeli jakiś człowiek jest nieposłuszny nauce zawartej w listach apostoła Pawła, wtedy wierzący powinni zwrócić na niego uwagę i nie przestawać z nim, „aby się zawstydził” (2 Tes. 3:14). Pozwolić mu nadal trwać w błędzie, bez próby skłonienia go do upamiętania, byłoby czymś niewłaściwym i nieżyczliwym. Wierzący nie powinni uważać go za nieprzyjaciela, lecz napominać jako brata (2 Tes. 3:15).

Dodatkowe wiersze

„A jeśliby zgrzeszył brat twój, idź, upomnij go sam na sam; jeśliby cię usłuchał, pozyskałeś brata swego. Jeśliby zaś nie usłuchał, weź z sobą jeszcze jednego lub dwóch, aby na oświadczeniu dwu lub trzech świadków była oparta każda sprawa. A jeśliby ich nie usłuchał, powiedz zborowi; a jeśliby zboru nie usłuchał, niech będzie dla ciebie jak poganin i celnik. Zaprawdę powiadam wam: cokolwiek byście związali na ziemi, będzie związane i w niebie; i cokolwiek byście rozwiązali na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie” (Mat. 18:15-18). „A głupich rozpraw i rodowodów, i sporów, i kłótni o zakon unikaj; są bowiem nieużyteczne i próżne. A człowieka, który wywołuje odszczepieństwo, po pierwszym i drugim upomnieniu unikaj” (Tyt. 3:9-10).

Starotestamentowa analogia

W zakonie Pan Bóg wymagał od Izraelity, aby napominał swojego bliźniego, który popełnił grzech: „nie będziesz chował w sercu swoim nienawiści do brata swego. Będziesz gorliwie upominał bliźniego swego, abyś nie ponosił za niego grzechu” (3 Mojż. 19:17). Izraelici, którzy weszli do ziemi obiecanej, rozumieli zasadę, że jeżeli ktoś z ludu Bożego stał się nieposłuszny, to jego bracia musieli najpierw go napomnieć, a potem podejmować wobec niego takie działanie, jakie było konieczne (zob. Joz. 22:11-20). Księga Przypowieści Salomona ma wiele do powiedzenia o zasadzie napominania (np. 25:12; 27:5). Ezdrasz rozumiał powagę grzechu swoich braci i potrzebę podjęcia stosownego działania (zob. Ezdr. r. 9-10). Nehemiasz także rozumiał znaczenie dyscyplinującego działania, łącznie z zasadą oddzielenia (Nech. 13:13-29).

Interpretacja i zastosowanie

Dla wielu ludzi, którzy widzą potrzebę oddzielenia się od systemu tego świata i od nauczycieli głoszących fałszywe nauki, oddzielenie od wierzącego, ale nieposłusznego brata jest czymś trudnym do zaakceptowania. Pierwotny Kościół był w tej kwestii jednomyślny. Sytuacją idealną byłaby duchowa jedność spajająca całe Ciało Chrystusowe. Gdyby wszyscy wierzący postępowali tak, jak powinni, wtedy w Kościele panowałaby jedność. Niestety, Kościołowi daleko jest do stanu idealnego. Jego obecny stan to jeszcze nie jest stan bez zmazy i skazy, jakim okaże się w przyszłości. Wierzący jeszcze nie są tacy, jacy być powinni. I dlatego w codziennym życiu zboru konieczne jest czasami zerwanie społeczności z innym wierzącym bratem.

Oddzielenie się od nieposłusznego brata 5) jest jedynie częścią dyscypliny zborowej 6) . Za każdym razem, gdy jakiś brat jest nieposłuszny wyraźnemu przykazaniu Słowa Bożego, zachodzi konieczność napomnienia go (Mat. 18:15-17; 2 Tym. 2:25). 18 rozdział ewangelii Mateusza wyraźnie stwierdza, że jeżeli dany brat nie reaguje na początkowe napomnienie, wtedy należy podjąć różnorodne działania, aby skorygować jego niewłaściwy styl życia, przekonania, i praktyczne postępowanie. Oddzielenie się od nieposłusznego brata jest ostatecznym środkiem dyscyplinującym, jednakże nie może to się odbywać w duchu własnej sprawiedliwości czy z radością. Zatroskani chrześcijanie powinni zerwać z nim społeczność z ciężkim sercem i z nadzieją, że rezultatem tego będzie prawdziwa pokuta. Ponadto, samo oddzielenie się od nieposłusznego brata może mieć różny wymiar w zależności od jego zaciętości czy uporu w trwaniu w nieposłuszeństwie.

Ponieważ jest wiele nieporozumień co do tego ostatniego rodzaju oddzielenia, warto przytoczyć kilka przykładów sytuacji, które mogą się wydarzyć w obecnych czasach:

1) jeżeli jakiś wierzący chce żyć (tak jak ten świat) w otwartym grzechu lub prowadzi świecki styl życia, wtedy jego postępowanie staje się niebezpieczne dla innych chrześcijan. W takiej sytuacji Pismo Święte obliguje zbór do zajęcia się nim. W zależności od rozmiaru jego nieposłuszeństwa należy odbyć z nim rozmowę, usunąć ze wszystkich stanowisk przywódczych w zborze, zabronić brania udziału w publicznej działalności zboru, a nawet wyłączyć ze zboru;

2) jeżeli pewien brat jest oczarowany jakimś fałszywym nauczycielem (lub fałszywą nauką), udziela mu poparcia (także materialnego), wtedy „uczestniczy w jego złych uczynkach” i przez to może oszukać lub zwieść innych chrześcijan. Niezbędne jest przeciwdziałanie temu;

3) jeżeli chrześcijański przywódca odmawia podjęcia działania dyscyplinującego w stosunku do nieposłusznych członków zboru, a wprost przeciwnie – jest dla nich zachętą, sam staje się nieposłuszny wyraźnym przykazaniom Słowa Bożego. Wtedy na innych przywódcach chrześcijańskich spoczywa odpowiedzialność, aby go napomnieć i ewentualnie oddzielić się od niego, jeżeli się nie upamięta;

4) brat, który powoduje rozłam w zborze, musi podlegać dyscyplinie zborowej. W czasach nowotestamentowych słowo „herezja” odnosiło się do tworzenia sekt, grup czy podziałów, a Biblia wyraźnie potępia wszelką schizmę. Dlatego lokalny zbór musi zająć się każdym chrześcijaninem, którego postępowanie lub nauka niszczy jedność zboru.

Oddzielenie od nieposłusznego brata nie może opierać się na konfliktach personalnych czy różnicy zdań w drugorzędnych sprawach dotyczących interpretacji Pisma Świętego czy sposobu pracy zboru. Różnice denominacyjne dotyczące zarządzania lokalnym zborem nie powinny być przeszkodą dla społeczności czy współpracy z duchowymi chrześcijanami z innych wyznań (zob. 1 Kor. r. 1-3). Ponadto, oddzielenie, o którym jest mowa, nie jest zupełnym odrzuceniem, w którym nie ma miejsca na szczere upamiętanie. Należy zrobić wszystko dla pozyskania brata, mając na uwadze możliwość niewiedzy, fałszywego osądu czy nawet chwilowej słabości. Trzeba także pamiętać, że ludzie młodzi w wierze potrzebują czasu na osiągnięcie takiego stopnia duchowej dojrzałości, który pozwoli im na właściwe zrozumienie tych prawd. Inaczej podchodzi się do brata, który zdaje sobie sprawę ze swojej duchowej odpowiedzialności i nie idzie na kompromis, inaczej zaś do tego, który rezygnuje z posłuszeństwa zasadzie biblijnego oddzielenia i wybiera kompromis. Dlatego brat lub pastor, który jest członkiem odstępczej denominacji, ale dostrzega problemy wynikające ze społeczności z ludźmi należącymi do tego wyznania, potrzebuje nauki i zachęty do zupełnego zerwania tych więzi.

Podsumowanie

Chrześcijanie oddzielają się od nieposłusznych Słowu Bożemu braci z następujących powodów:

1) dla zachowania właściwego świadectwa Bożego ludu przed światem (1 Ptr. 2:12);

2) aby inni wierzący nie ulegali złemu wpływowi nieposłusznego Pismu Świętemu brata (1 Kor. 5:6-7; Gal. 5:9);

3) aby dać innym dobry przykład posłuszeństwa do naśladowania (1 Tym. 5:20);

4) aby doprowadzić do upamiętania brata, który okazał się nieposłuszny Bogu (2 Tym. 2:25; Hebr. 10:24; Obj. 3:19).

Zakończenie i wnioski

Niektórzy chrześcijanie mówią o „pierwszym” i „drugim” rodzaju oddzielenia. Przez pierwszy rodzaj oddzielenia rozumieją oddzielenie od fałszywych nauczycieli. Natomiast drugi rodzaj to oddzielenie od tych, którzy nie praktykują pierwszego rodzaju oddzielenia. Wielu chrześcijan wyśmiewa drugi rodzaj oddzielenia jako niebiblijny. Jednakże, jak to zostało pokazane uprzednio, wierność zasadom biblijnym czasami sprawia, że konieczne jest oddzielenie się od innych wierzących. Dlatego ten rodzaj oddzielenia nie powinien być nazywany „drugim”, tylko biblijnym oddzieleniem.

Prawdziwe biblijne oddzielenie jest sprawą miłości: miłości do Boga, która odrzuca system tego świata; miłości do zboru, która nie pozwala tolerować fałszywych nauczycieli (pragnących zwieść owce i pożreć je) oraz miłości do brata w Chrystusie – gotowej znieść nawet zerwanie społeczności, by sprowokować brata do właściwego postępowania. Praktykując biblijne oddzielenie chrześcijanin nie powinien być sfrustrowany, pobłażliwy czy małoduszny. Nie powinien szybko potępiać innych na podstawie nie potwierdzonych plotek. Powinien natomiast okazywać pobożną cierpliwość wiedząc, że Bóg w swoim czasie osądzi wszelką bezbożność (Juda 14-15), niezależnie od tego, czy będzie to bezbożność świata, fałszywego nauczyciela, czy nieposłuszeństwo brata. Chrześcijanin, którego grzech nie jest znany ogółowi i który nie zwodzi swoim postępowaniem innych wierzących, powinien zostać prywatnie napomniany w duchu Nowego Testamentu. Mocniejszy w wierze brat, starający się napomnieć i pozyskać grzeszącego brata, powinien czynić to w duchu pokory pamiętając, że sam też może być kuszony. Jednak grzech popełniony publicznie lub przez osobę stojącą przed zgromadzeniem powinien być również publicznie zganiony ze względu na tych, którzy mogliby być przez ten grzech zwiedzeni. Na przykład człowiek, który jest zwolennikiem społeczności z odstępcami i który współpracuje z członkami niebiblijnych sekt, z heretykami, fałszywymi nauczycielami, niewierzącymi czy nominalnym chrześcijanami, publicznie sprzeciwia się Bożemu przykazaniu. Ze względu na tych, których zwodzi lub mógłby zwieść (jeżeli nie zostaną w porę ostrzeżeni na podstawie Słowa Bożego), wierny sługa Chrystusowy powinien wskazać na niego jako na fałszywego nauczyciela, mimo że tamten twierdzi, iż jest zwiastunem Ewangelii. Jednakże nie trwa w nauce Chrystusowej i dlatego powinno się go określić mianem wilka w owczej skórze. Nie można oddzielić ludzi od stanowiska, które w danej sprawie zajmują. Byłoby dobrze, gdyby można było skoncentrować się jedynie na danym zagadnieniu i rozważać sprawę nieposłuszeństwa Słowu Bożemu czy kompromisu bez wskazywania na konkretne osoby. Niestety, jeżeli jakiś człowiek namawia do zajęcia niebiblijnego stanowiska lub broni go, to musi być napiętnowany jako fałszywy nauczyciel przy okazji ujawnienia jego grzechu.

Wielu ludzi przeciwnych biblijnemu oddzieleniu przedstawionemu w niniejszym opracowaniu nie neguje oddzielenia jako zasady. Oddzielają się oni od innych wierzących z powodu różnicy zdań w drugorzędnych sprawach, które nie dotyczą fundamentalnych zasad wiary, ale interpretacji jakiegoś tekstu biblijnego czy wykładni praktycznej. Wynika to z ich niezrównoważonego zrozumienia Pisma Świętego i niedostrzegania powagi grzechu, która sprawia, że oddzielenie jest absolutnie niezbędne. Każdy wierzący, który zagłębia się w Słowo Boże i pragnie duchowo wzrastać, musi nauczyć się postrzegać grzech tak, jak widzi go Bóg.

Definicje

1) System tego świata – ludzie nieodrodzeni, żyjący na tej ziemi, zdominowani przez szatana, boga tego świata (wieku). System ten jest przeciwny Chrystusowi i Jego zamiarom względem ziemi (Jan 15:18-19).

2) Fałszywy nauczyciel – człowiek, który wyznaje, że jest chrześcijaninem, a który jednocześnie zwodzi innych chrześcijan głosząc fałszywą naukę. Pismo Święte określa go jako wilka w owczej skórze. Należy osądzić go na podstawie jego uczynków (za głoszenie fałszywej nauki i skutków, jakie zwiastowanie to powoduje), a nie jedynie na podstawie jego wyznania (Mat. 7:15-20; Tyt. 1:16). Chociaż tacy zwodziciele przyjmują postać aniołów światłości i sług sprawiedliwości, Biblia jasno określa ich mianem fałszywych apostołów, zdradliwych pracowników (2 Kor. 11:13-15), niewolników zguby (2 Ptr. 2:190, bezbożnych (Juda 4), hołdujących urojeniem (Juda 8) i szyderców (Juda 18).

3) Świeckość – przyjazne nastawienie wobec systemu tego świata, dążenia zgodne z tym systemem lub pragnienie bycia uznanym przez ten system. Takie nastawienie prowadzi do angażowania się w działania, które same w sobie nie muszą być złe, ale które powodują utożsamianie się z systemem tego świata i przez to stają się przeszkodą dla duchowego wzrostu, chrześcijańskiego świadectwa i coraz większego umiłowania Boga.

4) Fundamentalna nauka – wyraźna nauka Pisma Świętego, którą sama Biblia wskazuje jako ważną prawdę chrześcijaństwa. Fundamentalne prawdy wiary nie zawierają zagadnień podlegających subiektywnej interpretacji. Wierzący ludzie różnią się ze sobą w wielu szczegółach nauki chrześcijańskiej, ale zgadzają się co do spraw zasadniczych. By móc odróżnić, co jest fundamentalną zasadą wiary, a co zagadnieniem podlegającym interpretacji, potrzebne jest duchowe rozeznanie. Nie ma miejsca na różnicę zdań w sprawach np. natchnienia, nieomylności i autorytetu Biblii, narodzenia Chrystusa z dziewicy, Jego Boskości i człowieczeństwa, Jego całkowitej bezgrzeszności, Jego mocy zbawienia grzesznika przez zastępczą śmierć na Golgocie, Jego zmartwychwstania w ciele, osobistego powtórnego przyjścia czy realności nieba i piekła. Z drugiej strony wykładowcy Pisma Świętego czasami różnili się w interpretacji poszczególnych fragmentów Pisma Świętego związanych z praktycznym życiem zboru czy szczegółami dotyczącymi wypełnienia się proroctw związanych np. z powtórnym przyjściem Chrystusa.

5) Nieposłuszny brat – wierzący, który rozmyślnie odmawia dostosowania pewnego aspektu swojego postępowania do wyraźnej nauki Pisma Świętego, chociaż twierdzi, że wierzy w dzieło zbawienia Pana Jezusa Chrystusa.

6) Dyscyplina w zborze – działanie, które podejmuje całe zgromadzenie w zborze, aby skorygować nieposłuszeństwo któregoś z jego członków. Każdy miłujący braci chrześcijanin pragnie, aby właściwie postępowali (1 Kor. 13:6). Rezultatem stosowania właściwej dyscypliny zborowej jest wzmocnienie zboru, a nie jego destrukcja (2 Kor. 13:10).

Tłumaczenie i opracowanie Waldemar Bolkowski. Przedruk za zgodą „Świadectwa Prawdzie”.