CzytelniaHalloweenOstrzeżenia

Czy Chrześcijanie mogą obchodzić Andrzejki?

Nie wszyscy wiedzą, że popularne Andrzejki, które obchodzone są z 29 na 30 listopada, mogą stać się wystąpieniem przeciwko pierwszemu przykazaniu z Dekalogu (1).

Bowiem w czasie hucznych zabaw, przed rozpoczynającym się adwentem, uprawia się wróżby i zabiegi magiczne. U nas w Polsce, jak zresztą podobnie jest z obchodzeniem Halloween, o zgrozo, te zwyczaje utrwala się na wszystkich etapach edukacji. Do tego dochodzą imprezy organizowane w domach, klubach, galeriach a nawet w zakładach pracy. Tworzy się swoisty „festiwal” wróżbiarstwa i magii. Kolejny po obchodzonym miesiąc wcześniej Halloween.

A co na to Bóg? I jaka powinna być postawa chrześcijan? Dodam przy tym, że w Andrzejkach biorą udział w większości chrześcijanie, bo przecież według oficjalnych statystyk 96% Polaków to katolicy – chrześcijanie.

Zobaczmy najpierw, jaka jest geneza Andrzejek. Według oficjalnej wersji zawartej w Wikipedii, Andrzejki to „wieczór wróżb odprawianych w nocy z 29 na 30 listopada, w wigilię św. Andrzeja, patrona Szkocji, Grecji i Rosji. Dzień ten przypada na końcu lub początku roku liturgicznego. Są specjalną okazją do zorganizowania ostatnich hucznych zabaw przed rozpoczynającym się adwentem. Niegdyś wróżby andrzejkowe miały charakter wyłącznie matrymonialny i przeznaczone były tylko dla niezamężnych dziewcząt. Początkowo Andrzejki traktowano bardzo poważnie, a wróżby odprawiano tylko indywidualnie, w odosobnieniu. W czasach późniejszych przybrały formę zbiorową, organizowaną w grupach rówieśniczych panien na wydaniu, zaś współcześnie przekształciły się w niezobowiązującą zabawę gromadzącą młodzież obojga płci.” Tyle Wikipedia.

Andrzejki a okultyzm

Co na temat wróżenia mówi Bóg? Otóż w V Ks. Mojżeszowej Bóg powiada, że narody, które on wypędza przed Izraelem, słuchają wróżbitów. Jednoznacznie przy tym dodaje, że dla Izraela te praktyki są zakazane (2). Jahwe określa je jako obrzydliwości, które sprowadzają na ludzi Jego gniew. Także w Dziejach Apostolskich widzimy apostoła Pawła, którego nękała codziennie dziewczynka mająca ducha wieszczego (ducha, który wróżył). Ostatecznie ap. Paweł rozprawił się z nim poprzez wypędzenie go z tej dziewczyny (3).

Wróżby należą do grupy praktyk związanych z szeroko pojętym okultyzmem. Samo wróżenie nie odnosi się do Boga, ale poszukuje odpowiedzi w znakach zwracając się do niewidzialnych sił. Tym światem niewidzialnym, który stoi za okultyzmem, jest królestwo szatana. Tak więc, kiedy Bóg zakazuje wróżenia to robi to dlatego, że chroni swoje dzieci przed kontaktem z demonami i samym szatanem. Nie sposób lekceważyć tego, co mówi Biblia, jeśli jesteśmy naprawdę wierzącymi w Chrystusa. Chrystus to Biblia. Cała Biblia w sposób proroczy, od Starego Testamentu wskazuje na Chrystusa i Jego dzieło zbawienia.

Przyszłość zawierz Bogu

Nie bądźmy jak ci, którzy wykorzystują Andrzejki jako czas zabawy do naśladowania niewierzących w ich podążaniu do ciemności. Wystrzegajmy się w tym dniu przekraczania granicy określonej nam przez Boga i nie bądźmy jak ślepe „stado baranów”, które we wróżbach próbuje zobaczyć świetną zabawę albo, co gorsza, szukać odpowiedzi na pytania związane ze swoją przyszłością. Jeśli za wróżbami stoją demony, to nawet jeżeli one w jakiejś mierze odkryją przed nami część prawdy o przyszłości, to zawsze to będzie część mająca na celu związanie człowieka.

Nie musimy szukać we wróżbach odpowiedzi na nasze egzystencjonalne pytania, ponieważ Bóg zaplanował nasze życie w sposób doskonały i objawił nam na kartach Pisma Świętego, przez usta proroków, że ma dobre myśli o nas a Jego plany są pełne nadziei (4). On przygotował nam przyszłość pełną pokoju i radości. Uwieńczeniem tego są słowa Jezusa, który powiedział, że poszedł by przygotować nam mieszkanie w domu Ojca (5). Prawdziwie wierzący chrześcijanin całą swoją ufność i przyszłość opiera na Zbawicielu. Tak więc pamiętajmy, czas zabaw w dzień potoczny, jakim są Andrzejki, nie jest właściwym miejscem dla chrześcijan.

Przekleństwo wróżby – historia prawdziwa

Niech ku przestrodze służy nam historia pewnej młodej dziewczyny, która jako nastolatka spotkała na ulicy cygankę. Cyganka zaproponowała, ze jej powróży, za drobną opłatą. Dziewczyna była młoda, naiwna i zgodziła się. Cyganka chwyciła jej dłoń i po chwili zastanowienia zrobiła dość poważną minę. Zaczęła wypowiadać słowa, które na początku brzmiały jak bajka, ale później zamieniły się w drastyczną przepowiednię. Otóż kobieta powiedziała, że dziewczyna za około trzy lata wyjdzie za mąż, za wysokiego przystojnego bruneta i będzie miała z nim trójkę dzieci. Na początku będzie szczęśliwą matką i żoną. Po chwili cyganka jednak zawiesiła głos i stwierdziła, że dziewczyna ma jej jeszcze dopłacić. Dziewczyna nie miała pieniędzy, więc cyganka powiedziała, że kiedy trzeci raz zajdzie w ciąże, to umrze przy porodzie. Początkowo to wstrząsnęło tą młoda osobą, jednak później starała się o tym nie myśleć.

Co było takiego nadzwyczajnego w tej wróżbie? Czy cyganka rzeczywiście miała wgląd w jakieś ukryte, tajemne rzeczy czy może po prostu wymyśliła historię, a żeby zemścić się na dziewczynie zakończyła ją tą straszną puentą. Napewno nie trzeba być wróżbitą, żeby wiedzieć, iż mająca 18 lat, wysoka dziewczyna o blond włosach, w przeciągu trzech lat wyjdzie za mąż za wysokiego bruneta. Również istnieje duże prawdopodobieństwo, że bedą mieli przynajmniej dwoje czy troje dzieci. Także założenie, że przez pierwsze lata małżeństwa byliby szczęśliwi nie jest niczym odkrywczym. Analizując słowa wieszczki możemy stwierdzić, że nie wiele w tej pierwszej części musiała się starać by przewidzieć, co się może wydarzyć. Problem pojawił się, kiedy oznajmiła, że dziewczyna przy trzecim porodzie umrze. Zobaczmy co dalej się działo.

Zgodnie z usłyszanymi słowami, rzeczywiście około trzech lat później, młoda blondynka poznała wysokiego bruneta. Wyszła za niego i urodziła mu pierwsze dziecko, a po kilku latach następne. Tworzyli szczęśliwą, zgraną, młodą rodzinę. Przyjmijmy, że dziewczyna miała na imię Ola (imię wymyślone). Ola nie pamiętała przepowiedni cyganki do momentu, kiedy zaszła trzeci raz w ciążę. Wtedy to, będąc na początku ciąży, przypomniała sobie sytuację sprzed wielu lat kiedy spotkała ją na ulicy. Wspomnienia zaczęły odżywać, a myśli krążyły w jej głowie jak tykający zegar, mający wybić ostatnią godzinę. Coraz bardziej bała się, że nieubłaganie nadchodzi śmierć.

Stan psychiczny Oli zaczął się pogarszać, co też zaczęło niekorzystnie wpływać na stan fizyczny. Zaczął towarzyszyć jej nieustanny strach przed tym, co ma się wydarzyć. Jednocześnie bała się powiedzieć swojemu mężowi, co przeżywa. Kiedy nadszedł dzień rozwiązania, Ola poprosiła o rozmowę duchownego. W rozmowie duszpasterskiej wyjawiła przyczynę swojego stanu psychicznego i podzieliła się swoim strachem. Niestety, słowa wypowiedziane dokonały tak wielkiego spustoszenia w jej psychice, możemy śmiały powiedzieć, że działały jak przekleństwo, uruchamiając również autosugestię i autodestrukcję, że tuż po porodzie Ola dostała wysokiej gorączki, której lekarze nie byli w stanie opanować i niestety zmarła.

W tym konkretnym przypadku pewne dane o tej osobie zostały zmienione, ale sama istota wydarzenia oparta jest na prawdziwych faktach. Historia ta ilustruje, z jednej strony, jak wielki wpływ na życie człowieka ma wypowiadane słowo o przyszłości, które może stać się „demonicznym scenariuszem”. Z drugiej zaś, że jest też przekleństwem, które spada na tych, którzy pozwalają sobie na kontakt z wróżbami i czarami.

Ks. Jacek Heidenreich

Artykuł pochodzi ze strony http://wolniwchrystusie.pl © 2016 Misja „Wolni w Chrystusie”


Przypisy

  1. I Księga Mojżeszowa 20:3
  2. V Księga Mojżeszowa 18:9-14
  3. Dzieje Apostolskie 16:16-18
  4. Księga Jeremiasz 29:11
  5. Ewangelia św. Jana 14:2

O Autorze

Ks. Jacek Heidenreich

Twórca misji „Wolni w Chrystusie” oraz pastor Kościoła Chrystusa Wybawiciela w Słupsku. Przede wszystkim charyzmatyczny ewangelista i mówca z 22-letnim doświadczeniem pastorskim. Ceniony nauczyciel, historyk i teolog, jego kazania i nauczania inspirują, odświeżają oraz oczyszczają. Ma głęboką świadomość funkcjonowania świata duchowego i w tej właśnie dziedzinie znalazł swoje powołanie. Usługując używa charyzmatów Ducha Świętego, który manifestuje się podczas jego usługiwania, czyniąc ludzi wolnymi od presji demonicznych. Usługuje w wielu kościołach w całej Polsce i za granicą m. in. w Kanadzie, Australii, Niemczech, Ukrainie, Danii i Szwecji.