CzytelniaWiara i teologia

Prowadzenie przez Ducha Świętego

Praktyczne korzystanie z darów i owoców Ducha Świętego oraz prowadzenie Ducha Świętego


Praktyczne korzystanie z pracy i darów Ducha Świętego w osobistym życiu i Kościele musi być poprzedzone właściwym przyjęciem Pana Jezusa Chrystusa. Nie jest możliwe doświadczanie pełni mocy Ducha Świętego w sytuacji braku ścisłej i osobistej relacji z Bogiem. Jezus jest źródłem prawdziwego życia oraz jedyną drogą do zbawienia: „I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni” (Dz. Ap. 4:12).

Jezus jest źródłem żywota – przyjęcie Jezusa jest przyjęciem źródła prawdziwego życia. To źródło nie pozostanie bezczynne lecz będzie działać. Duch Boży jako źródło wody żywej wytryśnie ku żywotowi wiecznemu: „Ale kto napije się wody, którą ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskującej ku żywotowi wiecznemu” (Jan 4:14).

Przyjęcie Jezusa to przyjęcie od Niego przebaczenia i usprawiedliwienia przez moc Jego krwi: „Albowiem to jest krew moja nowego przymierza, która się za wielu wylewa na odpuszczenie grzechów” (Mat. 26:28).

Przyjęcie Jezusa to przyjęcie Jego świętości, „świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty” — mówi Bóg i właśnie w Jezusie Chrystusie to się dzieje: „Według powziętego z góry postanowienia Boga, Ojca, poświęconych przez Ducha ku posłuszeństwu i pokropieniu krwią Jezusa Chrystusa: łaska i pokój niech się wam rozmnożą” (1 Ptr. 1:2). „Ponieważ napisano: świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty” (1 Ptr. 1:16).

Przyjęcie Jezusa do serca to życie Jego życiem: „Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie” (Gal. 2:20).

Jednocześnie przyjęcie Jego doskonałości oraz jedności z Bogiem: „Bądźcie wy tedy doskonali, jak Ojciec wasz niebieski doskonały jest” (Mat. 5:4). „Ja w nich, a Ty we mnie, aby byli doskonali w jedności, żeby świat poznał, że Ty mnie posłałeś i że ich umiłowałeś, jak i mnie umiłowałeś” (Jan 17:23).

Przyjęcie Jezusa to przyjęcie Jego chwały: „A ja dam ich chwałę, którą mi dałeś, aby byli jedno, jak my jedno jesteśmy” (Jan 17:22).

Przyjęcie Jezusa to przyjęcie Jego królestwa w mocy i życie w Nim do końca. Jest to również powstanie z umarłych w pierwszym zmartwychwstaniu i wieczne życie razem z nim: „Błogosławiony i święty ten, który ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu; nad nim druga śmierć nie ma mocy, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i panować z nim będą przez tysiąc lat” (Obj. 20:6). I za tą sprawą również stoi Duch Święty: „A jeśli Duch tego, który Jezusa wzbudził z martwych, mieszka w was, tedy Ten, który Jezusa Chrystusa z martwych wzbudził, ożywi i wasze śmiertelne ciała przez Ducha swego, który mieszka w was” (Rzym. 8:11).

Przystąpmy obecnie, po przypomnieniu znaczenia przyjęcia Jezusa do serca, do analizy pracy Ducha Świętego w człowieku i Kościele. Mamy przed sobą czyste działanie źródła żywota w Duchu Świętym — Pan Jezus na swoje miejsce posłał Ducha Świętego: „Lecz ja wam mówię prawdę: Lepiej dla was, żebym Ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was” (Jan 16:13). „Lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi” (Jan 16:13).

Człowiek, który bierze do rąk Biblię — życiodajny zbiór ksiąg — choćby najgorliwiej czytał, to bez pracy i działania Ducha Świętego niewiele zrozumie: „Lecz Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem” (Jan 14:26). „A gdy Filip podbiegł, usłyszał, jak tamten czytał proroka Izajasza, i rzekł: Czy rozumiesz to co czytasz? Ten zaś odpowiedział: Jakżebym mógł, jeśli mnie nikt nie pouczył? I poprosił Filipa, aby wsiadł i zajął przy nim miejsce” (Dz. AP. 8:30-31).

W czasie czytania Ewangelii Chrystusowej, Duch Święty ożywia, umarły przedtem dla Boga, umysł ludzki: „Duch ożywia, ciało nic nie pomoże. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem” (Jan 6:63).

W człowieku powstaje podział między duchem a ciałem. Duch Boży ożywia ducha ludzkiego przez Słowo Żywota — to jest Ewangelię Chrystusową, a w efekcie we wnętrzu człowieka rodzi się pragnienie przebywania z Bogiem. Pragnienie takie jest miłe w oczach Bożych i Bóg tego chce. Stwórca zaczyna wtedy dialog ze stworzeniem przez Ducha Świętego. W sercu człowieka pojawia się przekonanie o grzechu i konieczność pojednania z Bogiem. Obserwując dotychczasowy stan swojego serca, zaczyna zadawać sobie pytanie, co ma czynić i tu Duch Święty wskazuje mu właściwe wyjście. Piotr pod wpływem Ducha Świętego pokazuje to wyjście innym: „A gdy to usłyszeli, byli poruszeni do głębi i rzekli do Piotra i pozostałych apostołów: Co mamy czynić, mężowie bracia? A Piotr do nich: Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego” (Dz. Ap. 2:37-38).

Odpowiedź na wiersz 37 odnajdujemy w wierszu 38 — stąd zauważamy, że pilne słuchanie Słowa Bożego rodzi wiarę, a wiara i pragnienie poznania Boga jest drogą dla działalności Ducha Świętego: „A gdy Piotr jeszcze mówił te słowa, zstąpił Duch Święty na wszystkich słuchających tej mowy” (Dz. Ap. 10:44).

W czasie tej działalności Ducha Świętego, Pan Jezus napełnia człowieka przekonaniem, że jest w nim źródło żywota i jako woda życia aż do przelewu wypełnia pragnieniem wypełnienia woli Bożej ludzkie serce: „Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej. A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać ci, którzy w niego uwierzyli; albowiem Duch Święty nie był jeszcze dany, gdyż Jezus nie był jeszcze uwielbiony” (Jan 7:38-39).

Człowiek taki żyje już życiem zmysłowym, ale żyje w nim Chrystus w Duchu Świętym. Ciało jest podporządkowane duchowi ludzkiemu, z którym pracuje Duch Boży: „Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśmy” (Rzym. 8:16).

Myślę, że oczywiste jest zstąpienie na nas Ducha Synostwa z całym programem Bożej działalności, Bożym planem dla nas. Ponadto Duch Święty obdarza nas zrozumieniem i darami. Dary Ducha Świętego otrzymuje duch człowieka: „Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu poszczególnie, jak chce” (1 Kor. 12:11).

Duch Boży i duch ludzki współpracują — duch ludzki jest kierowany Duchem Świętym: „Bo jeśli się modlę, mówiąc językami, duch mój się modli, ale rozum mój tego nie przyswaja” (1 Kor. 14:14).

Jeżeli jest w nas źródło żywota, to jest Chrystus i nasz stan duchowy pokrywa się z opisanym przez Pawła: „żyję już nie ja, lecz żyje we mnie Chrystus”, to jest to życie w wierze Jezusa Chrystusa, życie wiarą. Istotne jest to, że żyje w nas Chrystus: „Jeśli jednak Chrystus jest w was, to chociaż ciało jest martwe z powodu grzechu, jednak duch jest żywy przez usprawiedliwienie” (Rzym. 10:8).

Paweł mówi, że nasz duch jest żywy, został usprawiedliwiony dzięki wierze w Syna Bożego, jest zdolny do wykonywania Bożych poleceń, zna głos swego Pasterza. Chrystus Pan przez Ducha Świętego prowadzi, uczy i wypełnia wolą Bożą człowieka. Duch Święty pokazuje człowiekowi obraz życia Chrystusa jako wzór do naśladowania i dąży do ukształtowania człowieka na wzór Jezusa. Jezus jest pełen miłości i takim ma być człowiek, którego duch jest ożywiony — za złe oddającym dobro, miłującym nawet wrogów, a bliźnich jak siebie samego. Pan Jezus pragnął sprawiedliwości: „A Jezus, odpowiadając, rzekł do niego: Ustąp teraz, albowiem godzi się nam wypełnić wszelką sprawiedliwość. Tedy mu ustąpił” (Mat. 3:15).

I my mamy jej pragnąć i nią żyć: „A jeśli sprawiedliwy z trudnością dostąpi zbawienia, to bezbożnik i grzesznik gdzież się znajdą?” (1 Ptr. 4:18).

Żywy duch człowieka jest zdolny wykonywać Bożą wolę i przynosić owoce, jakich życzy sobie Bóg. Jest zdolny do tego dlatego, że Źródło Życia działa w nim ku żywotowi wiecznemu — działa przez Ducha Świętego. I to jest właśnie, ukazany nam przez Ewangelię, cel pracy Ducha Świętego.

Praktyczne korzystanie z darów Ducha Świętego jest tematem bardzo obszernym i absolutnie niemożliwe jest korzystanie z tych darów, jeżeli wcześniej nie przyjmiemy Jezusa — daru, który jest źródłem życia wiecznego. „O gdybyś znała dar Boży i wiedziała, kim jest, kto mówi: Daj mi się napić — prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej” (Jan 4:10).

Jezus rozmawiał z Samarytanką i to On jest źródłem darów. Pan Jezus określił dar Boży jako wodę żywą, a więc jest tym darem w Duchu Świętym.

Dary Ducha Świętego są niezbędne w budowie Duchowego Ciała Chrystusowego. Bez działalności Ducha Świętego, objawiającej się w darach, nie można określić stanu duchowego Kościoła.

Jednakże trudno w obecnym czasie znaleźć takiego człowieka, któremu Duch Święty udzieliłby wszystkich darów i jednocześnie w praktyce można by było zauważyć ich działanie. Mimo to, każdy z nas w jakiś praktyczny sposób przeżył Boże działanie w sobie i było ono widoczne dla ludzi otaczających.

Najczęściej spotykanymi przykładami Bożej działalności w człowieku są:
—- mówienie czy modlitwy w obcych językach
—- objawienie przez Ducha Świętego stanu duchowego człowieka albo zboru
—- objawienie Bożej woli w stosunku do jednostki czy też w stosunku do całego Zboru-Kościoła.

Praktyczną działalność Bożą, przypatrując jej się z pozycji człowieka, można najłatwiej przybliżyć na podstawie widzenia.

Kiedy Duch Święty objawia nam coś w widzeniu, jesteśmy w tym czasie jakby przeniesieni czy też odczuwamy jakbyśmy byli obecni w miejscu i rzeczywistości, która jest odpowiednia do okoliczności widzenia. Nie zawsze od razu można zrozumieć, że jest to widzenie, raczej wydaje się, że jest to rzeczywistość.

Innym rodzajem działalności Bożej w człowieku jest objawienie. Jest to proces trudniejszy do wytłumaczenia. Podczas objawienia Bóg wypełnia człowieka swoją łaską i zbliża się do niego. W tym czasie wypełnia serce ludzkie pokojem, błogością i w natchnieniu odsłania Swoje tajemnice, które następnie są przekazywane pozostałym. Często dowiadujemy się o nich natychmiast, niekiedy w niewielkim odstępie czasu. Takich przeżyć raczej się nie zapomina, one są jakby zakodowane w umysłach ludzi, którzy je przeżywają.

Proces przeżycia i odczucia proroctwa przez proroka odbywa się po przygotowaniu go do Ducha Bożego. Proces ten jest poprzedzony odczuciem siły Bożej i modlitwą często w obcych językach.

Częstokroć prorok nie wie o tym, co będzie przekazywał. Dopiero, gdy nadejdzie fala jakby z programu Bożego, człowiek wypowiada odpowiednie słowa. Bardzo ciekawe jest zjawisko, podczas którego prorok kończąc jedno zdanie czy słowo, nie wie jakie będzie następne. Są one wypowiadane na bieżąco, bez układania zdań czy dobierania odpowiednich słów — tym wszystkim kieruje Duch Boży.

Praktyczne działanie Ducha Świętego w sercach ludzkich jest przeżyciem, które jest bardzo trudne do opowiedzenia, aczkolwiek jest przeżyciem bardzo wspaniałym, o którym chce się mówić i którego praktycznie prawie się nie zapomina.

oprac. Michał Jawdyk