CzytelniaKomentarze i inspiracje

Kilka słów o poście

Ostatnio Bóg wzywa bardzo wielu ludzi do modlitwy połączonej z postem. Post wzmacnia zarówno nasze siły duchowe, jak i fizyczne. Wbrew obawom co do jego rzekomej szkodliwości dla zdrowia, post zaleca się również osobom chorym. Istnieją tylko nieliczne wyjątki.

Obecnie mało się naucza na temat postu, niewielu chrześcijan go regularnie praktykuje, a przecież wiadomo, że praktyka ta była integralną częścią duchowego życia apostołów i pierwszych chrześcijan, nie mówiąc już o prorokach i innych mężach Bożych opisanych w Starym Testamencie.

Dla nas przykładem jest przede wszystkim Jezus, który tak prowadzony był przez Ducha Świętego, że musiał przejść przez 40-dniowy post na pustyni połączony z kuszeniem go przez Szatana. Dopiero potem Bóg posłał go do służby. Kiedy zakończył swój post i zwycięsko oparł się wszystkim pokusom, “w mocy Ducha” poszedł uzdrawiać chorych, głosić ewangelię i wypełniać swoje powołanie. Mimo, że Duch Boży był nad Jezusem zawsze, moc Ducha Świętego została wyzwolona właśnie po tym, jak Jezus pościł na pustyni i oparł się pokusom.

Jezus powiedział, że mamy iść w Jego ślady. Nieść swój krzyż i zaprzeć się samych siebie. Skoro On – Syn Boży – też musiał pościć, o ile bardziej potrzeba tego nam?! “Żaden sługa nie jest większy niż jego Pan”. Wniosek z tego taki, że to, czego doświadczył Jezus i przez co on przeszedł, stanie się również naszym udziałem, jeśli naprawdę chcemy być Jego uczniami.

Boży chleb

Post skutecznie otwiera nas na większe działanie Ducha Świętego, daje Bogu możliwość stuprocentowego wkroczenia w nasze życie oraz w życie tych ludzi, za którymi się wstawiamy w modlitwie. Zupełnie beznadziejne sytuacje zostają zmienione właśnie w wyniku modlitwy i postu (sama modlitwa nie zawsze wystarcza). A co najważniejsze: ta głęboka, duchowa zmiana dokonuje się najpierw w nas samych, gdyż Bóg nas oczyszcza z “cielesnych pożądliwości”. Gdy zaczynamy post, najpierw doświadczamy cierpień fizycznych i męki łaknienia.

Nieraz poświęcenie wydaje nam się zbyt wielkie, ale jeśli tylko wytrwamy w posłuszeństwie Bogu, który nas do tego postu powołał, nasze zwycięstwo będzie o wiele większe, większe niż najbardziej przykre nawet dolegliwości, jakie nas w związku z nim spotkały. Za każdym razem, gdy pokonamy silną pokusę przerwania postu – a wiedzieć trzeba, że podczas postu namawia nas do jedzenia nie tylko nasz własny żołądek, ale często z tą pokusą przychodzi i diabeł – stajemy się coraz mocniejsi w Panu, odporni na różne pokusy. Dzięki postowi nasz duchowy człowiek zostaje wzmocniony, gdyż jemy wtedy tylko “chleb Boży”, nie cielesny, w myśl zasady: “nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem jakie wychodzi z ust Bożych”.

Kiedy pościmy, Bóg przemawia do nas bardzo wyraźnie, jesteśmy wtedy bardziej wyczuleni na Jego głos i staje się On nam bliski właśnie dzięki temu, że to nie ciało “wraz z pożądliwościami jego” rządzi w takiej sytuacji nami, ale nasz duch, który jest poddany Duchowi Bożemu. Doświadczamy wtedy prawdziwości tego, że jesteśmy także istotami duchowymi i sprawy duchowe są najważniejsze, zaś ciało i jego troski schodzą na plan dalszy.

Jako chrześcijanie znajdujemy się w samym centrum duchowej walki z siłami ciemności i jedną ze skutecznych broni prowadzących do zwycięstwa w różnych sytuacjach życiowych “bez wyjścia” jest właśnie post. Kiedy nie wystarcza sama modlitwa, by przełamać opór Szatana, należy go złamać modlitwą połączoną z postem (Mt 17,21).

Post i przebudzenie

Podczas modlitwy o przebudzenie post połączony z modlitwą jest najskuteczniejszym sposobem przyciągnięcia mocy Ducha Świętego, gdyż nic nie podoba się Bogu bardziej, niż Jego pokorny lud, który szuka Go całym sercem, rezygnując przejściowo z przyjemności jedzenia, aby trwać w bliskiej z Nim społeczności i wstawiać się za innymi ludźmi, którzy potrzebują zbawienia. Bóg nagradza tych, którzy szukają Go dla Niego samego, a nie tylko po to, by osiągnąć jakieś własne cele. Prawdziwy duchowy post jest przede wszystkim znakiem ukorzenia się przed Bogiem i postawienia Go na pierwszym miejscu – nie ma nic wspólnego z postem faryzeuszy, którzy pościli tylko na pokaz czy z religijnego obowiązku. Faryzeuszowski post nie będzie błogosławiony, ale prawdziwy post Boży niesie ze sobą wiele błogosławieństw! Więcej niż to, o co prosimy.

Bądźmy otwarci na to, że Bóg wcześniej czy później powoła nas do postu (zarówno indywidualnego, jak i rodzinnego czy zborowego) i to stanie się integralną częścią życia każdego ucznia Chrystusa – nie jest to tylko dla “wybranych sług Bożych”, którzy są “bardziej duchowi niż zwykli wierni”. Każdy, kto chce wejść w bliższą i głębszą społeczność z Bogiem, dlatego że potrzebuje uzdrowienia lub ma inne problemy, powinien zacząć od modlitwy z postem. Długość trwania postu zależy od człowieka i od Bożego poprowadzenia. Nasze pytanie nie powinno brzmieć: “Czy Bóg chce, abym pościł?”, ale raczej: “Panie, pokaż mi kiedy chcesz, abym pościł, gdyż pragnę Ciebie i Twojej mocy”.

A oto kilka świadectw zaczerpniętych z książki lekarza, dr. Franklina Hall’a pt. “Post i modlitwa”.

• Od dawna miałam problemy z woreczkiem żółciowym i z wątrobą. Pragnę teraz zaświadczyć, że Jezus mnie uzdrowił! Po 7-dniowym poście wyzwolił mnie z tych dolegliwości.

• Jestem ewangelistą z darem uzdrawiania chorych. Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli poszczę przed usługą, to moc uzdrowieńcza jest o wiele mocniejsza i ci, o których się modlę, są uzdrowieni. To samo dotyczy przebudzenia: od kiedy nasz zbór zaczął pościć wg tego, czego naucza Biblia, Duch Święty zstąpił na nasze zgromadzenie jak nigdy dotąd.

• Lekarze orzekli, że nie ma dla mnie ratunku. Moje serce nie mogło już dłużej pracować, żyłem tylko dzięki lekarstwom i pigułkom nasercowym. Ale po tym, jak pościłem 5 razy po 5-7 dni w ciągu 75 dni – Jezus mnie zupełnie uzdrowił i uratował moje życie, bo już stałem u bram śmierci! Mimo, że od dawna się modliliśmy o uzdrowienie, dopiero po moim poście Bóg odpowiedział na nasze modlitwy.

• Przez osiem lat modliłam się o mojego brata, który jest alkoholikiem. Nie mogłam już patrzeć na to, jak niszczy sobie życie. Zdecydowałam się pościć o niego przez 12 dni. Podczas postu piłam tylko wodę, pracowałam w domu i opiekowałam się chorą matką. Mimo, że mam 59 lat, czułam, jakbym nagle wewnętrznie odmłodniała, czułam się jak 25-latka! Po zakończonym poście dostałam list od szwagierki, która z radością pisała, że mój brat został zupełnie wyzwolony z nałogu, nawrócił się do Pana i już w ogóle nie czuje pociągu do alkoholu! Było to pół roku temu i wciąż jest wolny od nałogu, mimo że był pijakiem przez 30 lat! Dla mnie jest to dowód na to, że post wraz z modlitwą naprawdę czyni cuda!

• Mam 68 lat i właśnie zakończyłam 40-dniowy post. Jestem bardzo wdzięczna Jezusowi, gdyż uzdrowił mnie z takich dolegliwości, jak wysokie ciśnienie, chore serce, astma i pewna kobieca choroba, która wymagałaby operacji, gdybym nie została tak cudownie uzdrowiona.

• Miałam duży guz w piersi, więc wraz z moją rodziną postanowiliśmy pościć przez 23 dni. Zostałam uzdrowiona w cudowny sposób, bez interwencji lekarzy! Chwała Panu! Przeżyliśmy też duchowe odnowienie oraz doświadczamy Jego mocy na co dzień, jak nigdy dotąd.

• Od 20 lat miałem zniekształcone palce u nogi. Kiedy pościłem przez 40 dni, Bóg uwolnił mnie od wielu rzeczy, ale największym cudem było to, co widziałem na własne oczy: moje palce, zgięte dotąd i całkowicie przykurczone, zaczęły się prostować. Było to bardzo bolesne przeżycie trwające dwa dni. Wytrzymywałem jednak ten ból, bo wierzyłem, że Bóg chce mnie uzdrowić. I rzeczywiście: ból był spowodowany tym, że palce się prostowały, ale był konieczny, żeby mogły powrócić do normalnego stanu i właściwej pozycji. Płakałem nie z bólu, ale z ogromnej radości. Jestem zupełnie uzdrowiony, a też pragnę zaświadczyć, że wszelkie inne sprawy, jakie powierzyłem Panu w poście i modlitwie zostały wysłuchane (jak np. moja prośba o dom). Mam 65 lat, ale czuję się jakby mi ubyło 25 lat! Polecam post każdemu, kto do tej pory nie uzyskał odpowiedzi na swoje modlitwy.

Ewa S. Moen

Autorka mieszka w Norwegii i razem z mężem pracują w Youth With a Mission