Boże NarodzenieCzytelniaPostacie chrześcijaństwa

Kim naprawdę był Święty Mikołaj

Współcześnie baśniowa postać świętego Mikołaja jest wykorzystywana w kulturze masowej przy okazji świąt Bożego Narodzenia. W dzisiejszych czasach święty Mikołaj jest kojarzony z rubasznym czerwononosym krasnalem z zimnej Laponii. Zamiast pastorału, w ręku dzierży worek pełen podarunków i łakoci.

Komercjalizacja stworzyła taki właśnie obraz jednego z najpopularniejszych i najbardziej czczonych niegdyś świętych. Nie jest to jednak obraz prawdziwy. Postanowiłem zbadać, ile ma wspólnego z prawdą i czy Mikołaj istniał naprawdę a jeśli tak to kim był.

Co mówi historia

Święty Mikołaj przez wieki był jednym z najbardziej czczonych świętych na Zachodzie i Wschodzie. Urodził się w Azji Mniejszej (na terenie dzisiejszej Turcji) w 270 roku, a zmarł 6 grudnia 343 roku w Myra. Najstarsze przekazy o nim pochodzą z VI wieku. Według średniowiecznej hagiografii żył na przełomie III i IV wieku, był biskupem Miry w Licji. Na temat jego dzieciństwa, jak i śmierci nie wiemy zbyt wiele. Podejrzewa się, urodził się w Patarze w Licji (na terenie dzisiejszej Turcji) ok. 270 roku. Był jedynym dzieckiem zamożnych rodziców, którzy gorąco prosili Boga o potomstwo. Od najmłodszych lat Mikołaj wyróżniał się pobożnością. Był także bardzo wrażliwy na niedolę bliźnich. Ponadto okazał się bardzo pilnym i zdolnym uczniem. Duży wpływ na jego wychowanie i duchowość miał jego stryj, biskup Miry, z rąk którego nasz święty otrzymał święcenia kapłańskie. Kiedy Mikołaj został wybrany na biskupa Miry, zdobył serca wiernych nie tylko gorliwością duszpasterską, ale także wielką troską o ich potrzeby materialne. Po długich latach błogosławionych rządów i świątobliwego życia biskup Mikołaj odszedł po zasłużoną nagrodę do domu Ojca 6 grudnia najprawdopodobniej w roku 346 (choć niektóre źródła podają przedział między latami 345 a 352). Ciało świętego zostało pochowane w Mirze, gdzie spoczywało do 1087r.

Sądzi się, że jako biskup Miry w Licji uczestniczył w soborze nicejskim z 325 roku. Historycy nie odnaleźli jednak żadnego zapisu z III, IV czy nawet V wieku, który potwierdzałby istnienie takiej postaci. Nie wymieniono imienia Mikołaja w aktach soboru nicejskiego. Nie wspominał o nim uczestnik tego zgromadzenia, Atanazy z Aleksandrii, który pozostawił po sobie liczne pisma skierowane do ponad stu uczestników soboru. Żadne z zachowanych źródeł sprzed VI wieku nie przekazało o Mikołaju nawet najkrótszej informacji.

Wzmianki o świętym Mikołaju pojawiają się dopiero w wieku VI, ponad 200 lat po jego domniemanej śmierci, za panowania cesarza Justyniania. Zapisano wówczas krótką opowieść zwaną Stratelatis (Praxis de Stratelatis, „Oficerowie”), według której Mikołaj uratował życie sześciu żołnierzom cesarza Konstantyna. Od VI do drugiej połowy VIII wieku nie zapisano żadnych nowych informacji o Mikołaju. Dopiero w aktach drugiego soboru nicejskiego z 787 roku zanotowano, że jeden z archidiakonów miał sen, w którym ukazał się święty Mikołaj. Diakon sądził, że przemówił do niego patriarcha Konstantynopola, jednak biskup Miry Teodor sprostował, że chodziło o biskupa jego miasta. Z początkiem IX wieku w źródłach pojawia się coraz więcej postaci o imieniu Mikołaj, co świadczyć może o rosnącej popularności kultu świętego.

Od IX wieku Mikołaj był czczony w chrześcijaństwie wschodnim i zachodnim jako święty i cudotwórca. Żywot pióra archimandryty Michała z IX wieku przekazuje, że 6 grudnia obchodzono w Konstantynopolu święto Mikołaja, które traktowano jako godne przygotowanie do Bożego Narodzenia. Kult świętego był tak popularny, że od XVI wieku w kalendarzach protestanckich zachowano przy 6 grudnia zapis o wspominaniu tego dnia Mikołaja. Nazwę święto zastąpiono w nich Dniem Mikołaja.

Mikołaj był uważany za świętego, który udziela pomocy w każdej potrzebie. Był na przykład przywoływany w rytuałach egzorcystycznych. Popularność kultu spowodowała, że poświęcono mu tysiące kościołów, ołtarzy, kaplic, szpitali i hospicjów. Historycy wyliczyli, że w roku 1500 liczba poświęconych Mikołajowi kościołów, tylko w Europie zachodniej przekroczyła 2000.

Sobór watykański II zarządził rewizję kultu świętych w Kościele katolickim. Powołano komisję złożoną z teologów i historyków, która miała zaproponować usunięcie świąt tych postaci, których istnienia nie sposób było udowodnić. Zakwestionowała ona historyczność Mikołaja, co wywołało ożywioną dyskusję, w której znaczna część hierarchii i wiernych stanęła w obronie kultu świętego. Papież Paweł VI zdecydował się na rozwiązanie kompromisowe. W opublikowanym w 1969 roku Calendarium Romanum zniósł święto 6 grudnia i postanowił, że tego dnia będzie obchodzone tzw. wspomnienie dowolne. Z kalendarza usunięto również średniowieczne teksty hagiograficzne poświęcone Mikołajowi, pozostawiając krótką notatkę opartą na Stratelatis z VI wieku. W motu prioprio Mysterii Paschalis Paweł VI uzasadnił: aby wprowadzić w życie postanowienia Soboru Powszechnego, usunięto z kalendarza ogólnego imiona niektórych świętych; zezwolono, aby wspomnienia pewnych świętych obchodzono według uznania i aby przywrócono ich kult, ograniczony do ich własnych krajów.

Z Miry do Bari

Na początku XI wieku Myra wpadła w ręce muzułmanów, a Święty Mikołaj stał się celem przetargów między wpływowymi osobistościami Bari i Wenecji, które konkurowały handlowo z Orientem. Dlaczego kupcom zależało na relikwiach świętych? Oczywiście z powodu pieniędzy. Obecność świętego w mieście miała wzmocnić jego pozycję w trudnej sytuacji politycznej i ekonomicznej. Nie tylko duchowo i wizerunkowo, ale jako meta pielgrzymek, miała przynieść dochód i rozwój ekonomiczny.

W 1087 roku domniemane ciało świętego Mikołaja zostało przeniesione z Miry do Bari w południowej Italii. Wydarzenie to zostało szczegółowo zrelacjonowane we współczesnej mu Translatio Sancti Nicolai Confessoris („Translacji świętego Mikołaja wyznawcy”) pióra Nikefora z Bari. Według Nikefora, przebywający w Antiochii kupcy z Bari dowiedzieli się, że Wenecjanie planują wywieźć ciało świętego Mikołaja z Miry, aby uchronić je przed profanacją, gdyż do miasta zbliżały się wojska tureckie. Kupcy z Bari postanowili uprzedzić Wenecjan i całą flotą popłynęli do Miry. Tam, w bazylice świętego Mikołaja, negocjowali ze strażnikami świątyni przekazanie ciała. Kilka cudów, proroctw i wizji skłoniło strażników do oddania relikwii, które znaleziono pod posadzką kościoła, w marmurowym grobowcu. Kości wydzielały cudowny zapach. Mimo protestów mieszkańców Miry Włosi zabrali ciało Mikołaja. Podczas podróży morskiej flota napotkała groźny sztorm, który jak się okazało był wywołany kradzieżą części relikwii przez marynarzy. Po kolejnych cudownych wydarzeniach flota dopłynęła do Bari, gdzie 9 maja zniesiono ciało Mikołaja na ląd. Złożono je w kościele św. Benedykta, ale wkrótce wybudowano wspaniałą bazylikę. Nowa świątynia zasłynęła z cudów, które działy się w niej za przyczyną świętego Mikołaja

W odpowiedzi Wenecjanie sprowadzili do swojego miasta „prawdziwe” relikwie, gdy podczas pierwszej wyprawy krzyżowej w roku 1100 zdobyli Mirę. Niewdzięczne zadanie przekonania świata o słuszności sprawy zaaranżowanej przez Wenecjan wziął na siebie anonimowy Mnich z Lido, autor Historia de translatione sanctorum Magni Nicolai („Historii o translacji św. Mikołaja Wielkiego”), spisanej w latach 1102–1108.

Według Mnicha z Lido, flota wenecka jesienią 1099 roku wyruszyła na pierwszą wyprawę krzyżową, podczas której Wenecjanie zdobyli Mirę. W tamtejszej katedrze rozpoczęli poszukiwania grobu św. Mikołaja, podczas których burzyli mury, przekopywali grunt, a nawet torturowali strażnika świątyni. W końcu odnaleźli relikwie, które uznali za najdroższy skarb. Wypłynęli z nimi na Cypr, potem do Jaffy w Ziemi Świętej, aby dotrzeć do Jerozolimy. Wzięli udział w oblężeniu i szturmie Hajfy. Po zwycięstwie drogą morską wrócili do Wenecji, a relikwie św. Mikołaja zostały złożone w klasztorze na wyspie Lido.

Wenecjanie nie przekonali Europy do swojej wersji wydarzeń, bowiem sanktuarium na Lido miało oddziaływanie jedynie lokalne, podczas gdy sanktuarium w Bari stało się w średniowieczu najważniejszym ośrodkiem kultu świętego w Europie i pozostaje nim nadal.

Najbardziej świecki Święty

Jak to się stało, że Mikołaj, ze szczupłego, ciemnoskórego Świętego zmienił się w okrągłego staruszka z biała brodą i pulchnymi policzkami? Różne kultury, różne kraje nadały mu przeróżne imiona, ubrały w czerwone szaty i utworzyły wokół jego postaci własne historie i legendy. Zwyczaj wręczania dzieciom prezentów powstał już w średniowieczu. Zapoczątkowało go udzielanie stypendiów i zapomóg przez szkoły mające za patrona św. Mikołaja. Z upływem lat zwyczaj ten przekształcił się w obdarowywanie prezentami dzieci, a także wszystkich członków rodzin. Z biegiem czasu św. Mikołaj w świadomości ludzi zatraca cechy biskupa i świętego, staje się krasnalem – ikoną kultury pop, najbardziej znanym i uniwersalnym świętym, a także najbardziej świeckim świętym. Ten proces przyspieszył w XIX wieku za sprawą pisarzy, poetów, a na dobre rozkręcił w XX wieku. Obecny wizerunek – czerwony płaszcz i czapka – został spopularyzowany w 1930 roku przez koncern Coca-Cola, dzięki reklamie napoju stworzonej przez amerykańskiego artystę, Freda Mizena, w której widzimy postać Świętego jako uśmiechniętego staruszka. Najbardziej charakterystyczny element stroju świętego Mikołaja – czerwona czapka z białym pomponem, stała się jednym z komercyjnych symboli świąt Bożego Narodzenia. Dzięki sprawnej promocji praktycznie zastąpił on w powszechnej świadomości tradycyjny wizerunek świętego Mikołaja, biskupa Miry.

Sailor

Część informacji pochodzi z Wikipedii.