CzytelniaOstrzeżenia

Oskarżyciel (2)

Taka jest nasza wiara. Pan Jezus chce widzieć demoniczny wpływ oskarżyciela braci naszych usunięty z myślenia kościoła. Dom Ojca nazywany będzie Domem Modlitwy, a nie miejscem szukania błędów. Zamiarem naszego studium jest ułatwienie Panu osiągnięcia tego celu.

Spis treści

1. ZDEMASKOWANIE OSKARŻYCIELA
2. ODRZUCANIE OSKARŻYCIELA
3. CHRONIONY PRZED OSKARŻYCIELEM
4. PRZY TRONIE BOGA

2. ODRZUCANIE OSKARŻYCIELA

Ktoś może zapytać „W jaki sposób nadejdzie Królestwo Boże, i kto je odziedziczy?” Królestwo będzie widoczne w ludziach, których motywacją jest miłość, znających potęgę modlitwy. Ponieważ kiedy oni dostrzegają potrzebę, zamiast osądzania jeden drugiego, wstawiają się o siebie na wzajem, aż wzrosną we wszystkich aspektach w Tym, który jest ich Głową.

Twoje królestwo przychodzi

„Teraz nastało zbawienie i moc, i panowanie Boga naszego, i władztwo Pomazańca jego, gdyż zrzucony został oskarżyciel braci naszych, który dniem i nocą oskarżał ich przed naszym Bogiem. Obj. 12:10(BW)

Nadejdzie istotny moment, kiedy zbawienie, i moc, i panowanie Boga, jak również władza Chrystusa objawią się na ziemi. Bez względu na porę, czekając cierpliwie na nadejście tego wielkiego wydarzenia, możemy otrzymać ducha wiecznej rzeczywistości. To ludzie decydują czy chcą chodzić wolni od krytyki i znajdowania wad, kierując swój wzrok ku czystości, miłości i modlitwie o siebie nawzajem.

Istnieją nakazane przez Boga sposoby postępowania, aby zapoczątkować poprawę w zborze. Poprawiać powinni ci, którzy mają „Ducha, (…) w duchu łagodności, bacząc każdy na siebie samego, abyś i ty nie był kuszony.” Gal. 6:1(BW) Oskarżenia przeciw starszym, nie powinni być przyjmowane za wyjątkiem tych złożonych na podstawie dwu albo trzech światków. (1Tym 5:19). „Świadkowie” o których o tutaj mowa to naoczni świadkowie, nie tak zwani ” świadkowie duchowi”, którzy dopuszczają również świadectwa inne niż proste i oczywiste fakty. Zbyt często, ci rzekomi „świadkowie” są posyłani przez piekło, aby pogłoskami i plotkami zburzyć harmonię zboru.

Kiedy ignoruje się biblijny sposób naprawy sytuacji, to otwiera się drzwi do szukania winnych, cielesnej krytyki, i osądzania. Są to dowody na to, że „oskarżyciel braci” atakuje zbór. Tam gdzie te grzechy są skuteczne, działanie Ducha Świętego jest ograniczone: niewiele jest nawróceń, maleje siła zboru, duchowy autorytet kuleje. Taki zbór znajduje się w poważnym niebezpieczeństwie .

Prawdziwe namaszczenie, które przynosi poprawę do zboru, to namaszczenie motywami Chrystusa. Pismo Święte wyraża się jasno: Jezus żyje po to, by wstawiać się za świętymi (Heb.7:25; zobacz też Rzym.8:34). Bóg nie powołuje nas do wydawania wzajemnych sądów, lecz byśmy modlili się o siebie nawzajem. Jeżeli widzimy potrzebę w ciele Chrystusa, to musimy wstawiać się, a nie tylko krytykować. W budowaniu i odnowie naszym wzorem musi być naśladowanie Chrystusa, a nie odbijanie jak echo słów oskarżyciela braci poprzez znajdowanie błędów.

Wiele lat temu należałem do narodowej chrześcijańskiej organizacji. Miała ona prawdziwą wizję od Boga. Jednak miałem też z nią kilka poważnych problemów. Byłem wtedy pastorem małego zboru i czułem, że być może powinienem opuścić tę grupę z powodu tego co było złe. Razem, ze zborem zacząłem szukać Pana, okresowo poszcząc, przez czterdzieści dni. Przy końcu tamtego okresu sporządziłem „wykaz” skarg, i trzymając go przed Bogiem, modliłem się (w pewnym sensie sam siebie usprawiedliwiając): „Panie, spójrz na błędy tych ludzi. Poprowadź nas, Panie, co powinniśmy zrobić?”

Pan odpowiedział natychmiast, „Czy widziałeś te rzeczy ?”

„Tak, Panie,” odpowiedziałem, „Widziałem ich grzechy.”

Na co On powiedział, ” Tak Ja również, ale ja za nie umarłem. Idź i uczyń podobnie.”

Począwszy od tamtego dnia, znajdowałem łaskę od Boga, aby szukać, jak być źródłem życia i modlitwy gdziekolwiek służyłem Bogu.

Zauważ, zawsze będziemy służyć zborom, gdzie dzieją się złe rzeczy. Nasza odpowiedź na to co widzimy określa stopień naszego podobieństwa do Chrystusa. Jeżeli widzimy słabość w ciele Chrystusa, naszym powołaniem jest zaopatrzyć je w siłę. Jeżeli widzimy grzech, naszą odpowiedzią ma być przykład prawości. Kiedy odkryjemy lęk, to musimy dodać odwagi; tam gdzie pojawia się zeświecczenie, musimy pokazać świętość. Naszym powołaniem jest wejść do miejsca wstawiennictwa i stać tam do czasu, kiedy ciało Chrystusa wzrośnie w tej dziedzinie.

Czy diabeł znajduje się przy Tronie Boga?

Efezjan 2:6 mówi nam, że wraz z nim wzbudził, i wraz z nim posadził w okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie, (BW) Postarajmy się więc zrozumieć że, podczas gdy nasze ciała i dusze znajdują się na ziemi, to przez pośrednictwo Ducha Świętego nasz duch został przyprowadzony do bezpośredniej społeczności z Chrystusem w niebie. Z tej pozycji, śmiało możemy podchodzić do tronu Bożej łaski, możemy również mieć dostęp do świętego miejsca Boga przez modlitwę i uwielbienie (Heb.4:16;10:19-20; zobacz też Mat.5:8; Kol.3:15).

Jest wiele miejsc w Piśmie Świętym, które potwierdzają prawdę dotyczącą naszej pozycji w Chrystusie. Jest ważne, abyśmy ją zrozumieli, ponieważ badamy doktrynę, która jest źródłem zamieszania wśród wielu świętych. Konflikt polega na tym, czy Szatan znajduje się w niebie czy też nie? Czy on faktycznie stoi przed tronem Boga?

Przestudiuj Księgę Objawienia, a w opisie tronu Boga nie znajdziesz żadnej wzmianki na temat diabła (rozdz.4). Zbadaj dwunasty rozdział Listu do Hebrajczyków. W rozmowie na temat niebiańskiej Jerozolimy, znowu nie zobaczysz diabła w niebie.

Aby bardziej uwydatnić ten aspekt podam przykład. W trakcie domowego spotkania w Toronto w Kanadzie, kiedy trwaliśmy w głębokim uwielbieniu przed Panem, Duch Święty pokazał każdemu z nas, w różny sposób, widok niebiańskiej Jerozolimy. Widzieliśmy królestwo, w którym nie było ani ciemności ani śmierci. Każda rzecz była żywa, i we wszystkim było światło obecności Boga. Nie było tam słońca ani jakiegokolwiek innego źródła światła. Nie było tam również żadnych cieni. Widzieliśmy wiele rzeczy, ale nie widzieliśmy w niebie diabła.

Gdzie zatem przebywa diabeł? Juda mówi, że szatan jest uwięziony, duchowo przymocowany łańcuchem „w wiecznych pętach w ciemnicy na wielki dzień sądu” (Judy 1:6) (BW) Szatan uwięziony jest w ciemności. Myśl, że Niebiański Ojciec, w którym „nie ma żadnej ciemności” (1 Jana 1:5), aprobowałby obecność diabła, księcia ciemności w niebie, wydaje się niedorzeczna. Sytuacja, w której szatan może wtrącać się do wiecznego uwielbienia, oskarżając kościół za który umierał Jego Syn, jest nie do pomyślenia! Naprawdę, „któż będzie oskarżał wybranych Bożych? Przecież Bóg usprawiedliwia.” Rzym. 8:33 (BW)

Bez stawania się zbyt dogmatycznymi w naszej interpretacji, jak wyjaśnimy fragmenty Pisma Świętego, które wspominają o obecności diabła w niebie? Po pierwsze, musimy zrozumieć, że w Biblia mówi o trzech rodzajach nieba. Pierwszy rodzaj, najpowszechniej identyfikowany, to wieczne mieszkanie błogosławionych; niebiańskie mieszkanie Trójcy, aniołów, i odkupionych. Następnie, słowo „niebo” jest używane na określenie firmamentu – sklepienia nad nami: „Niebiosa opowiadają chwałę Boga, A firmament głosi dzieło rąk jego”. Ps. 19:2 (BW) Ale kiedy Biblia mówi, że szatan znajduje się w „okręgach niebieskich” lub „w niebie” (Efez.6:12; Objawienie 12:12; Łukasz 10:18), to odnosi się do względnie nieznanego wymiaru życia – rzeczywistości duchowej.

To „niebo”, które natychmiast otacza świadomość człowieka, jest duchowym „terytorium” ,z którego szatan szuka możliwości kontrolowania świata. Z tego miejsca Szatan wznieca wojnę przeciwko kościołowi.

Jeżeli diabeł nie znajduje się w najwyższym niebie, to w jaki sposób oskarża świętych przed tronem Boga (Objawienie 12:11)? Rozpoczęliśmy tę część rozważania wyjaśniając, że Chrystus umieścił w Sobie naszego ducha przed tronem Boga. Podczas gdy Duch Święty łączy ludzkiego ducha z Bogiem, nasze ciało i dusza znajdują się na ziemi. Chociaż nie wierzymy, że diabeł ma wspólnotę z Bogiem twarzą w twarz, to ma on dostęp do naszych myśli i słów. Kiedy aprobujemy wyszukiwanie błędów, kiedy usprawiedliwiamy plotki i negatywną krytykę, to faktycznie oddajemy nasze usta szatanowi na użytek, aby oskarżać świętych przed Bogiem!

Błędnie zakładamy, że nasze szepty, wypowiedziane w ciemności, pozostaną ukryte nawet przed Bogiem. Musimy uświadomić sobie, że „wszystko jest obnażone i odsłonięte przed oczami tego, przed którym musimy zdać sprawę.” (Hebr. 4:13) (BW) Tu nie jest napisane, „co mówiliście w ciemności, będzie słyszane w świetle dziennym” (Łuk.12:30 (BW) Bóg, który jest Światłością, naprawdę słyszy głos oskarżyciela nawet w poufnych zwierzeniach małżonków.

Chroń swój język!

Wiele z rzeczy, w które Ojciec zaopatruje ciało Chrystusa otrzymujemy poprzez wyznanie naszych ust. Nie chodzi przy tym o proste pozytywne, przemyślane wyznawanie wyrażone w modlitwie. Składa się ono z wszystkiego co wychodzi naszych ust. Czyż Chrystus nie powiedział, że ludzie będą sądzeni z powodu „każdego niepotrzebnego słowa” ,które wypowiedzą? (Mat.12:36)

Słowa są odzwierciedleniem stanu naszych serc. Chrystus waży nasze słowa, bez względu na to, czy wypowiadamy je z wiarą, czy bez wiary, i umieszcza w nas życie wieczne zgodnie z tym co wypowiadamy. Kiedy mamy nieokiełznany język to, Jakub mówi, że nasze negatywne wyznanie „rozpala bieg życia, sam będąc rozpalony przez piekło.” (Jak.3:6) (BW) Jeżeli jednak wspieramy jeden drugiego, kochając i chroniących siebie nawzajem, to doświadczamy większego wzrostu i lepszej ochrony. Jeśli natomiast szukamy błędów, krytykujemy i plotkujemy, to w ten sposób manifestujemy głos oskarżyciela i jesteśmy sądzeni z powodu naszych próżnych i złych słów. Bóg patrzy na to co wypowiedzieliśmy i stosownie zaopatruje nasze życie.

Zatem musimy nauczyć się, że każda nasza myśl, nawet najintymniejsze rozmowy z ludźmi, są modlitwami ofiarowanymi Ojcu, który nieustannie widzi wszystkie rzeczy również te ukryte. Nie zaadresowane modlitwy są w takim samym stopniu częścią naszego wyznania jak modlitwy typu „Drogi Panie” i posiadają taki sam wpływ. Słowa wypowiedziane na temat innych, jak również skierowane do drugiego, powinni zawierać w sobie takie same poczucie szacunku jak wtedy, gdy rozmawiamy z Bogiem. On , naprawdę, słucha.

Inne języki albo płonące języki?

Kiedy Izajasz zobaczył Pana (Izaj.6), to nie widział w niebie diabła. Lecz wina, jaką czuł była spowodowana jego słowami. Powiedział, „Biada mi. Zginąłem, bo jestem człowiekiem nieczystych warg i mieszkam pośród ludu nieczystych warg” (Izaj.6:5) (BW). Faktycznie nasze krytykowanie jeden drugiego jest głosem szatana oskarżającego świętych przed Bogiem.

Wargi Izajasza zostały oczyszczone przez dotyk rozżarzonymi węglami, z ołtarza Boga. Im bliżej znajdujemy się Boga, tym odczuwamy większe poczucie winy z powodu nieczystych słów. Kiedy Duch Święty zamanifestował swoją obecność w Jezusie, przyjął symboliczną postać gołębicy. Ale kiedy Duch objawił się w Dniu Pięćdziesiątnicy, to zstąpił w postaci płonących języków ognia. Niektóre ruchy Chrześcijańskie uczyniły z mówienia „innymi językami” znak napełnienia Duchem Świętym. Dla nas jednak, kwestią nie powinno być mówienie innymi językami, ale płonące języki, języki, które zostały oczyszczone przez ogień Boga z ołtarza, języki, które są czyste od szukania błędów i krytyki.

Usuwanie oskarżyciela

A oni zwyciężyli go przez krew Baranka i przez słowo świadectwa swojego, i nie umiłowali życia swojego tak, by raczej je obrać niż śmierć. Obj. 12:11(BW)

Zamiast mówić o grzechach i błędach ludzi, musimy prosić Boga o łaskę, aby widzieć zaspokojenie naszych wspólnych potrzeb. Musimy znaleźć się w obszarze pośrednictwa Chrystusa i żarliwie wstawiać się w imieniu tych, za których Jezus umarł. W Objawieniu 12, widzimy jak tacy pokonywali oskarżyciela braci. Spójrzmy oddzielnie na każdy wymiar naszego zwycięstwa.

  1. Krew Baranka. Jeden rodzaj krwi płynie w sposób duchowy w nas wszystkich, i czyni nas dosłownie jednym ciałem. Pochodzi ona z jednego Źródła oczyszczenia i jednego Źródła życia. Jeden rodzaj krwi czyni nas rodziną. Krew płaci za nasze odkupienie i w ataku oskarżyciela, rozbraja jego oskarżenia. Krew wypracowuje w nas nastawienie łagodności, a nie usprawiedliwianie siebie samych, ponieważ przelana krew ogłasza naszą wspólną potrzebę Jezusa.
  2. Słowo ich świadectwa. Dotyczy mówienia innym co Bóg uczynił dla ciebie, ale i czegoś więcej. „A świadectwem Jezusa jest duch proroctwa.” (Obj.19:10) (BW) Aby naprawdę pokonać wroga musimy żyć i myśleć proroczo. Znaczy to, że musimy patrzeć jedni na drugich tak, jak widzi nas Bóg. On widzi „koniec na początku.” Ożywieni poprzez życie z wizją, wyznawajmy naszą wiarę przed innymi. Znajomość i wypowiadanie Żywego Słowa Boga umożliwia pokonywanie iluzji wroga (1Tym1:18).
  3. Miłość, ale nie własnego życia, nawet aż do śmierci. Nie możemy pokonać Szatana i równocześnie litować się i czuć sympatię dla rzeczy, które powinny być w nas ukrzyżowane. Nasze zwycięstwo dokonuje się poprzez chęć, by pójść nawet na śmierć, niż zdradzić nasze przeświadczenie prawdy. Paweł mówił, „Lecz o życiu moim mówić nie warto i nie przywiązuję do niego wagi, bylebym tylko dokonał biegu mego” (Dz.Ap.20:24) (BW) Ci, co budują Królestwo nie idą na kompromis z ich własnymi „ranami.” Mogą odczuwać ból, ale nie wycofają się. Oni żyją przez wiarę.

Oskarżyciel musi być usunięty po pierwsze z naszych umysłów! Nie możemy tolerować szukania błędów i oskarżeń. Musimy okazywać serce Boga naszym braciom. Królestwo Boże i autorytet Chrystusa uwidocznią się w ludziach którzy są zaangażowani do końca w modlitwę, których motywacją jest miłość. Kiedy zobaczą potrzebę, zamiast szukania błędu, usuwają oskarżyciela braci, i modlą się!

Czytaj dalej: 3. CHRONIONY PRZED OSKARŻYCIELEM

Leonard Ravenhill „Oskarżyciel”
Tłumaczenie Bernard Kowalczyk