CzytelniaKomentarze i inspiracje

Co Jezus pisał na piasku?

Zacznijmy od analizy zdarzenia, którego treść zapisano na kartach Ewangelii Jana rodziale:

Jana 8: „(1) Jezus natomiast udał się na Górę Oliwną,  (2) ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy nauczał ich. (3) Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: (4)  Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. (5)  W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz? (6)  Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. (7)  A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień. (8)  I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. (9)  Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. (10)  Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił? (11)  A ona odrzekła: Nikt, Panie! Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili już nie grzesz”.

Moim zdaniem kluczem do zrozumienia tego co rozegrało się w tym fragmencie, są dwa wersety. Pierwszym jest werset:

Jana 8:2  „ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy nauczał ich.”

Jak widzimy Jezus już rano udał się do świątyni a cały lud tego dnia nie był w pracy, lecz „schodził się do Niego”. Dlaczego tak było? Po wielu zdarzeniach tego dnia, związanych z wypowiedziami Jezusa, oraz uzdrowieniem niewidomego, Ewangelista Jan zapisuje drugi z kluczowych wersetów:

Jana 9:14  A tego dnia, w którym Jezus uczynił błoto i otworzył mu oczy, był szabat.

Tak więc kobietę cudzołożną przyprowadzono do Jezusa w Szabat.

Już przed szabatem nie wolno było rozpoczynać sądów [coś z Ew. nam to przypomina, prawda? 🙂 ], a cóż dopiero sądzić w szabat, dzień radości i odpoczynku. Jednak plan uczonych w Piśmie i faryzeuszy był bardzo przemyślny. Gdyby Jezus powiedział – ukamionować, wówczas oskarżono by go przed Sanhedrynem o łamanie Szabatu, a przed namiestnikiem o nakłanianie do zabójstwa bez sądu rzymskiego. Gdyby powiedział – nie kamionować, to zdyskredytowano by Jezusa jako nauczyciela Bożych przykazań i zarzucono by Mu nauczanie odstępstwa od Prawa Mojżesza.

Cóż robi Jezus w sytuacji bez wyjścia?

Jana 8:6 … Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi.

Wielu zastanawiało się w tym miejscu, co też Jezus mógł pisać na piasku?

Moim zdaniem odpowiedź jest dziwna i zaskakująca 🙂 Otóż, nic istotnego. Problem nie leży bowiem w tym, co pisał, lecz w tym, że w ogóle pisał. W Szabat niewolno było pisać, stawiać znaków i stempli, a szczegółowe przepisy wymieniały, zakaz rysowania na piasku. Był to przepis raczej drobny, a mam podstawy myśleć, że wręcz sporny.

Jezus świadomie łamie jeden z najdrobniejszych, ludzkich przepisów i tym samym, stawia oprawców wobec przedziwnej konfrontacji. Z pewnością uczeni w piśmie, będący mistrzami w znajomości wszelkich przepisów prawa żydowskiego, od razu zauważyli, że Jezus „łamie zarządzenia starszych”.

Wyobraźmy sobie co myśleli.

Z jednej strony w głowie „dzwonił im” sygnał – Ten człowiek łamie Szabat, bo nie trzyma się zarządzeń starszych. Z drugiej zaś strony docierał do nich głos sumienia i wołał – Przecież my także odbywamy sąd bez miłosierdzia w Szabat, nakłaniamy do zabójstwa a nadto, kopiemy dół dla bliźniego (Ps 35:7,8), a to jest przecież złamanie najważniejszych praw Bożych.

Na te ich wewnętrzne rozterki Jezus wypowiada znamienne zdanie:

Jana 8:7 Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień.

Mistrzowska lekcja Jezusa dotyka ich do głębi wnętrzności i nikt nie ma odwagi powiedzieć już nic więcej. Rozchodzą się w milczeniu.

Ileż to razy nasze sądy powinny tak się rozejść? Ileż to razy ludzkie nakazy religijne powinny zostać złamane po to, by Prawo Boże mogło rozbłysnąć swoim cudownym blaskiem? Pomyślmy o tym częściej…

Artur Kuciński
Źródło: http://www.krancowa.pl/jezus-pisal-piasku-cyklu-przemyslenia-zborownikow-a-48.html


Ninel Kameraz Kos w książce „Święta i obyczaje żydowskie” w ciągu wielu zakazów obowiązujących w Szabat wymienia zakaz rysowania na piasku (jako uszczegółowienie zakazu pisania). Natomiast książka „Misznajot Szabat” red. rabin Sacha Pecaric podaje, że kto pisze „w pyle drogi, …nie ponosi odpowiedzialności za grzech”

Generalnie w Szabat obowiązywał zakaz pisania, ponieważ była to czynność, którą używano do oznaczania pozycji belek w tzw. Przybytku, a wykonywanie czynności takich jak te, które były wykonywane przy jego budowie, należały do zabronionych w Szabat. Jest tak ponieważ przepisy o Szabacie występują w Torze obok przepisów o budowie Przybytku, co dla Talmudystów stanowi podstawę do łączenia tych spraw.

Jeśli chodzi o pisanie w „pyle drogi” to decydującym czynnikiem była trwałość zapisu. Trzeba jeszcze dodać do tego, że obecnie podawane rozstrzygnięcia są oparte o Talmud, który jeszcze w czasach Jezusa nie istniał w zredagowanej formie a jedynie jako tzw. Tora Ustna i zapisy, które później utworzyły Misznę. Były one formą spornej dyskusji mędrców, mającą zawsze większe lub mniejsze oparcie w Pismach i dopiero z niej wywodzono żydowskie prawo. W czasach Jezusa stronnictwo faryzeuszy miało ogromną władzę, którą jak podaje Flawiusz (Wojna Żydowska), otrzymali kilkadziesiąt lat wcześniej, wykorzystując pobożność królowej Aleksandry i mogli w praktyce skazać na śmierć kogo chcieli.

Przypuszczam, że pomimo oficjalnych rządów Rzymu, faryzeusze narzucali wiele drobnych i uciążliwych przepisów, o czym także wspomina nasz Pan Jezus Chrystus. I przypuszczam, że podobnie zabronioną lub sporną czynnością było robienie w Szabat błota ze śliny, tak jak to uczynił nasz Pan lecząc niewidomego i nie przypadkowo zrobił to tego samego dnia. W ogóle cały ten dzień z życia Jezusa jest pełen pouczających lekcji. Ja nie będę się jednak o tym rozpisywał, chcąc pozostawić wszystkim pewną przestrzeń do rozważań.