CzytelniaPostacie chrześcijaństwa

Jezus Chrystus w tekstach apokryficznych Nowego Testamentu

Teksty kanoniczne Nowego Testamentu podają tylko niewielką część z epizodów z życia Jezusa Chrystusa – wiele wydarzeń zostało przez autorów natchnionych pominięte. Ale ludzka ciekawość bardzo mocno wychodziła poza obowiązujący kanon. W tekstach apokryficznych próbowano uzupełniać historię Jezusa o brakujące epizody. Na podstawie wybranych tekstów apokryficznych można spróbować ukazać niekanoniczny wizerunek Jezusa w opisywanych wydarzeniach, bo poza uzupełnieniem historii Jezusa, autorzy apokryfów w swoich utworach opisywali Jego zachowanie, relacje z innymi ludźmi.

Teksty te, często wywodzące się z tradycji gnostycznych bądź judaistycznych, nie cieszyły się pozytywną opinią wśród najstarszych pisarzy kościelnych, mimo to były bardzo popularne i powszechne do tego stopnia, iż Kościół ostrzegał wiernych przed nimi i stanowczo uznawał je za fałszywe i zasługujące na odrzucenie.

I. Apokryfy jako uzupełnienie życiorysu Jezusa

Teksty kanoniczne nie dają pełnej wiedzy na temat ziemskiego życia Jezusa Chrystusa. Informacje w nich zawarte są mocno ograniczone i fragmentaryczne[2]. Te luki w ziemskiej historii Jezusa działały i działają na wyobraźnię chrześcijan, którzy zadają sobie pytania o ukryte życie Pana, bardzo często tworząc własną narrację zarówno o Jego życiu, jak też o wyglądzie. Nie brak w tych tekstach elementów fantastycznych, cudownych, wręcz irracjonalnych[3].

I.1. Co to jest apokryf Nowego Testamentu?

Apokryfem nazywamy według ks. Starowieyskiego: „utwór o tematyce biblijnej, mający charakter biblijny, a jednak znajdujący się poza kanonem Biblii”[4]. Uściślając, „apokryfami Nowego Testamentu” określamy te utwory, które zawierają treść związaną z okresem i z osobami Nowego Testamentu. Ich bohaterami mogą być Jezus, Maryja, apostołowie czy inna osoba występująca w NT – jak Józef z Arymatei. Apokryfy często uzupełniają wydarzenia opisywane w NT bądź je wyjaśniają, opowiadając zdarzenia, które nie występują w Ewangeliach[5].

Jest to nie tyle definicja, co opis zjawiska. Apokryfy (od gr. apokryphon – ukryty) nie były księgami ukrytymi czy ezoterycznymi, wbrew temu co sugeruje znaczenie tego słowa; były powszechnie czytane i bardzo popularne. Po raz pierwszy nazwy tej użył Orygenes w odniesieniu do ksiąg gnostycznych[6]. Znajdowały się poza oficjalnym i liturgicznym użyciem i były wykluczone z kanonu Pisma Świętego. Dla gnostyków termin ten miał wydźwięk pozytywny, ale ortodoksyjni chrześcijanie wraz z odrzuceniem gnostycyzmu odrzucili również i apokryfy, nadając temu pojęciu już w II wieku znaczenie negatywne, a same teksty uznając za fałszywe[7]. Wielu Ojców Kościoła odrzucało apokryfy całkowicie, choć trzeba zauważyć, że niektórzy z nich (można tu wymienić m.in. Justyna, Tertuliana, Klemensa Aleksandryjskiego) używali apokryfów i nawiązywali do nich w swoich pismach[8].

Większość apokryfów Nowego Testamentu powstała w czasach starożytności chrześcijańskiej, jednak jak zauważa ks. Starowieyski, proces tworzenia apokryfów trwa nadal. Najbardziej interesujące są te powstałe w okresie starożytności i średniowiecza[9]. Apokryfy zaczęły powstawać już w I wieku równolegle z księgami kanonicznymi, ale najbardziej bogate w te utwory są II i III stulecie[10]. Di Bernardino zauważa, że nie można stwierdzać, że apokryfy mają pochodzenie heretyckie, bowiem jak stwierdza: „w tych czasach granice między herezją a ortodoksją nie były wyraźnie określone, a wręcz można je określić jako bardzo płynne”[11].

I.2. Cel powstawania apokryfów Nowego Testamentu

To co zostało zapisane na kartach Nowego Testamentu nie stanowiło całości tradycji o Jezusie, ale była to część tradycji, którą Kościół pilnie przechowywał i zachowywał. Jak stwierdza ks. Starowieyski:

„Istniały jednak i inne tradycje, nie poddane tej kontroli, które stopniowo deformowały się, wprowadzając do opowiadania o Jezusie elementy lokalnych opowiadań, tradycji, mitologii i folkloru. Te tradycje wędrowały z ust do ust, stopniowo zmieniając się i w ten sposób tworząc materiał do powstawania apokryfów”[12].

Dlaczego powstały utwory apokryficzne? Niektóre z apokryfów NT, zwłaszcza ewangelii apokryficznych, powstawały równolegle bądź krótko po Ewangeliach kanonicznych i w tym samym celu: zbierano w nich istniejącą w danym środowisku tradycję o Jezusie i wykorzystywano je jako podstawę głoszenia nauki o Jezusie i używano ich w trakcie liturgii. Grupy chrześcijan, które się nimi posługiwały, traktowały je jako kanoniczne.

Kolejnym z powodów powstawania apokryfów było przekazywanie prawd teologicznych za pomocą utworów, które nawiązywały treścią bądź formą do utworów kanonicznych. Stanowiły one przede wszystkim narzędzie propagandy religijnej grup nieortodoksyjnych chrześcijan. Jak stwierdza ks. Starowieyski: „[…] były to narzędzia przekazywania treści heretyckich takich grup jak ebionici, manichejczycy […] którzy podpierając się autorytetem postaci biblijnych przekazywali w nich swoją naukę”[13].

W Nowym Testamencie podano tylko nieliczne epizody z życia Jezusa, Apostołów i pierwotnego Kościoła. Te „białe plamy” budziły zainteresowanie wśród chrześcijan w różnych epokach. Za pomocą utworów apokryficznych próbowano zaspokoić ludzką ciekawość i odpowiedzieć na nurtujące pytania: Kim była Maryja? Kim był Józef? Jakie było dzieciństwo i późniejsze lata życia w Nazarecie Jezusa? Co działo się w Otchłani? Jakie były dalsze losy Apostołów i Maryi? Jak wyglądał Jezus?

Nowy Testament zawiera o wiele więcej niewyjaśnionych epizodów, które działały na wyobraźnię twórców apokryfów, zwłaszcza tych późniejszych[14].

I.3. Rodzaje apokryfów o Jezusie

Ewangelie opisujące dzieciństwo Jezusa ukazują pragnienia pierwszych chrześcijan, by poznać ukryte życie Jezusa. Ciekawość wytworzyła teksty zawierające więcej szczegółów i opisów w porównaniu z Ewangeliami kanonicznymi, w których próbowano odtworzyć ten okresu życia Jezusa[15]. Tzw. ewangelie dzieciństwa opisują narodzenie i dzieciństwo Jezusa do dwunastego roku życia. Znajdują się w nich także epizody z życia innych postaci jak Maryi i Józefa[16]. Wśród tego rodzaju pism najważniejszym utworem jest Protoewangelia Jakuba oraz Ewangelia Pseudo-Mateusza[17]. Kolejną grupą pism tzw. Ewangelii dzieciństwa są pisma, które opisują dzieciństwo Jezusa w Nazarecie.

Ewangelia Tomasza[18], której oryginalny tytuł brzmi Czyny Jezusa jako dziecka, przedstawia pełne przedziwnych cudów dzieciństwo Jezusa, często okrutnych i dziwacznych. Celem tych pism było nie tylko uzupełnienie życiorysu Jezusa. Próbowano w nich odpowiedzieć na problemy teologiczne: w jaki sposób Jezus pochodził z rodu Dawida? Kim byli „bracia Jezusa”? czy Jezus istotnie narodził się w ciele? Wydarzenia związane z męką Jezusa są również przedmiotem zainteresowania twórców apokryfów. Zawarto w nich opisy sądu, męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa i losy osób powiązanych z tymi wydarzeniami. Utwory Ewangelia Piotra, Ewangelia Nikodema, zwane również Aktami Piłata, są przykładem tego typu twórczości. Działalność publiczna Jezusa nie budzi szczególnego zainteresowania twórców literatury apokryficznej, te sprawy relacjonowane są bowiem obszernie przez Ewangelie kanoniczne. Całością życia Jezusa zajmują się tzw. późne ewangelie (Ewangelia Jakuba, Ewangelia Barnaby, Ewangelia Gruzińska)[19]. Osobno omawiane są słowa Jezusa wygłaszane w trakcie działalności, stanowiące tzw. agrafy lub zbiory logiów (Ewangelia Tomasza)[20].

II. Niekanoniczny wizerunek Jezusa Chrystusa

Apokryfy próbowały odpowiedzieć na nurtujące pytania, na które brakowało odpowiedzi w ortodoksyjnych pismach o Jezusie Chrystusie używanych przez wspólnoty chrześcijańskie. Już pobieżna lektura niekanonicznych utworów pozwala zauważyć, że przedstawiony w nich Jezus nie jest tym, którego znamy z relacji Ewangelii kanonicznych.

Na podstawie wybranych apokryfów ze starożytności chrześcijańskiej zostanie podjęta próba ukazania wizerunku osoby Jezusa Chrystusa, to kim On był dla autorów tych pism i ich czytelników. Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że utwory te były bardzo powszechne i popularne wśród ówczesnych chrześcijan, na co wskazują liczne ostrzegające przed nimi wypowiedzi pasterzy Kościoła. Apokryfy rzadko przedstawiają całość życia Jezusa, najczęściej podejmują wybrany jego fragment.

II.1. Cudownie narodzony

Według wielu apokryfów Jezus urodził się tak łatwo, lekko i przyjemnie, że Maryja w ogóle nie czuła bólów porodowych. W Protoewangelii Jakuba Jezus miał się tajemniczo zjawić w chmurze otaczającej jaskinię:

„I była tam ciemna chmura, która ocieniła jaskinię. […] I natychmiast chmura poczęła znikać z jaskini, a w jaskini pojawiło się wielkie światło, że nie mogły go znieść. I wkrótce światło to poczęło znikać, aż ukazało się dziecię i zbliżyło się, i zaczęło ssać pierś swej matki”[21].

Opis ten zawiera zarówno elementy doketystyczne (cudowne pojawienie się Jezusa), jak i antydoketystyczne (Jezus ssie pierś matki). Autor zaprzecza autentyczności i realności człowieczeństwa Jezusa i jednocześnie je potwierdza[22].

Natomiast Ewangelia Pseudo-Mateusza tak opisuje cudowne narodziny Pana:

„Kiedy Maryja weszła do środka, grotę oblała jasność, jak gdyby zaświeciło w niej słońce. Boskie światło tak rozjaśniało grotę, jakby to była szósta godzina dnia. I jak długo Maryja tam przebywała, czy w nocy, czy we dnie, światłość owa zawsze świeciła. I tu porodziła Syna, którego, gdy się rodził, otoczyli aniołowie, a gdy się narodził i stanął na swych nogach. […] A kiedy Maryja pozwoliła się zbadać, położna na cały głos wykrzyknęła: «Panie potężny, zmiłuj się! Nigdy dotąd nie słyszano, ani nikomu na myśl nie przyszło, żeby piersi były pełne mleka i żeby narodzony chłopiec nie naruszył dziewictwa swej matki. Żadnego upływu krwi nie było przy połogu, żaden ból nie pojawił się u rodzącej»”[23].

Utwór ten nawiązuje do tradycji judeochrześcijańskiej, tak jak ProtEwJK, i przedstawia narodzenie Jezusa w świetlistej grocie – miejscu charakterystycznym dla kultu judeochrześcijan[24]. Natomiast brak bólu i wielkie światło są elementem typowym dla opisu narodzin patriarchów w literaturze żydowskiej[25]. Mały Jezus miał od razu stanąć na nogi, co było oznaką cudu.

Ewangelia Pseudo-Mateusza opisuje dalsze losy małego Jezusa. W szeregu wielu historii autor ukazuje czytelnikom dwuletnie dziecko, które jest nad wyraz rozwinięte i nie uważa siebie za dziecko:

„Lecz Maryja i Józef mówili między sobą: «Lepiej byłoby dla nas, żeby te smoki nas zabiły, niż Dzieciątko zraniły». Jezus zaś rzekł do nich: «Nie myślcie, że jestem dzieckiem; ja bowiem zawsze byłem mężem dorosłym. Trzeba więc, aby wszystkie dzikie zwierzęta złagodniały wobec mnie»”[26]. Jezus jest przedstawiony jako Pan stworzenia, przed którem padają ze czcią dzikie zwierzęta, któremu natura jest posłuszna i skraca cudownie drogę w trakcie ucieczki do Egiptu”[27].

II.2. Niekoniecznie grzeczne dziecko

Gdyby zapytać dzisiaj, jakim dzieckiem był Jezus, wielu z pewnością odpowiedziałoby, że idealnym, niesprawiającym problemów wychowawczych swoim rodzicom, zawsze gotowym do pomocy innym. Nikt by nawet nie pomyślał, że Syn Boży mógłby przysparzać kłopotów i ranić swoich bliskich. Twórcy apokryfów, które zawierają opisy dzieciństwa Jezusa (EwTmDz, EwDzArab) przedstawiają małego Jezusa jako wyjątkowo paskudne dziecko, które czyni cuda okrutne i na pokaz.

W Ewangelii Dzieciństwa Pseudo-Tomasza (Dzieciństwo Pana) znajdujemy opisy cudów zdziałanych przez Jezusa Dziecko, które wykazują jego niezwykłą wiedzę lub moc, co nie zmienia faktu, że cuda bywają okrutne i często w złym guście, czynione zazwyczaj nie po to, by człowiekowi pomóc, ale by go olśnić[28]. Przedstawione w tym utworze cuda mają bajeczną treść[29]:

„Józef więc podszedł do dziecka i zganił je mówiąc: «Dlaczego, synu mój, czynisz takie rzeczy? Ci ludzie cierpią i nas nienawidzą». Jezus zaś odpowiedział: «Jeśliby słowa mojego ojca nie były mądre, nie umiałby pouczać swoich dzieci». I dorzucił: «Nawet jeśli oni nie znaleźli przekleństwa, natychmiast otrzymają właściwą im karę». I ci, którzy się oburzali, oślepli. Józef rozgniewał się i silnie pociągnął go za ucho. Jezus rzekł do niego: «Wystarczy ci szukać i znaleźć, ty jednak nie postąpiłeś rozumnie»”[30].

„Pewnego dnia Jezus bawił się z dziećmi na dachu; jedno z nich upadło i zabiło się. Na ten widok dzieci uciekły. Jezus zaś pozostał sam. Rodzice zabitego dziecka mówili do Jezusa: «Ty zrzuciłeś to dziecko?» Jezus im odrzekł: «Ja go nie pchnąłem». A gdy oni mu grozili, Jezus zszedł do tego, który był zabity i rzekł: «Zenonie – takie było bowiem jego imię – czy to ja cię strąciłem?» On podniósł się natychmiast i rzekł: «Nie, mój panie». Gdy rodzice dziecka to ujrzeli, byli zdumieni i chwalili Pana”[31].

Jezus w EwTmDz od początku jest wszechpotężnym Bogiem, w pełni doskonałości i mocy, który nie podlega rozwojowi. Jest geniuszem, który przewyższa mądrością swoich nauczycieli i poucza ich w złośliwy sposób. Jezus został przedstawiony jako „kapryśny, arogancki, złośliwy, wręcz groźny dla otoczenia”. Przypuszcza się, że intencją autora było świadczenie o Jego wielkości i boskości. Widzimy Jezusa jako młodego, ale bardzo dojrzałego gnostyka, który czerpie z wiedzy i mocy Boga. Tekst ten przedstawia wypaczony obraz młodego Jezusa na kanwie pogańskiego wzorca Bożego człowieka – theios aner[32].

II.3. Nauczyciel z tajemną wiedzą

Teksty apokryficzne stosunkowo rzadko interesują się publiczną działalnością Jezusa. Wydaje się, że powodem braku zainteresowania autorów apokryficznych tym okresem życia Jezusa były obszerne relacje w ewangeliach kanonicznych.

Jedynie pisma gnostyckie, jak Ewangelia Tomasza z Nag Hammadi, zawierają zbiór tajemnego nauczania Jezusa, które przekazał uczniom po swoim Zmartwychwstaniu, często w formie dialogu mającego miejsce na górze. Autorów tych pism nie interesuje Jezus historyczny[33]. Jest on pojmowany jedynie jako „nauczyciel mądrości”[34].

Fakt, iż Jezus Chrystus jest Zbawicielem świata i że Jego ofiara krzyżowa ma charakter zadośćuczynienia za grzechy, w tego typu utworach nie jest istotny. Zawierają one pouczenia, przypowieści, błogosławieństwa wypowiedziane przez Jezusa do uczniów. Dla gnostyków, dla których wcielenie nie odgrywa roli, a śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa nie są najważniejsze dla odkupienia, Jezus jedynie pomaga się zbawić innym przez wiedzę i poznanie (gnozę). W pozostałych apokryfach wiadomości o publicznej działalności Jezusa są fragmentaryczne[35].

W Ewangelii Tomasza będącej zbiorem logiów Jezusa, których część nie jest znana księgom kanonicznym, słowa Jezusa nie mają charakteru ezoterycznego. Celem autora jest pobudzenie czytelnika do refleksji i zaakceptowania wypowiedzi Jezusa, które są wyrwane ze swej historyczności i kontekstu[36].

Autor objawia Jezusa jako Żywego, czyli Zmartwychwstałego, Syna żyjącego Ojca, który jest wolny od wszelkich związków z życiem doczesnym. Jezus jest nauczycielem, który przekazuje tajemne objawienie, wyjaśnia treści nauki uczniom, podaje jej głębsze, dotąd zakryte znaczenie. Treści wiedzy prowadzącej do zbawienia ujawnia tylko wybranym uczniom. Objawia im zbawcze tajemnice, a zwłaszcza ich boskie pochodzenie[37]:

„Tajemne słowa, które wypowiedział Jezus żywy, a zapisał Didymus Juda Tomasz: Rzekł: «Kto znajdzie znaczenie tych słów, nie zakosztuje śmierci». Rzekł Jezus: «Niech ten, który szuka, nie ustaje w poszukiwaniu, aż znajdzie. I gdy znajdzie, zadrży, a jeśli zadrży, będzie się dziwił i będzie panował nad Pełnią». […] Rzekł Jezus: «Oto niebo przeminie i tamto, które jest nad nim, przeminie i zmarli nie ożyją, a żywi nie będą umierać. W dniach, w których jedliście coś śmiertelnego, uczynicie to żywym. Jeśli będziecie istnieć w światłości, co uczynicie? W dniu, w którym jesteście jednym, staliście się dwoma. Jeśli zaś staliście się dwoma, co uczynicie?»”[38].

Jezus nie jest zapowiedzianym Mesjaszem, nie zbawia przez śmierć i zmartwychwstanie, ale pomaga się zbawić innym przez tajemną gnozę[39]. Jezus jest więc pozaczasowym nosicielem objawienia, a Jego męka, śmierć i zmartwychwstanie nie są dla autora istotne[40].

W gnostyckiej Ewangelii Judasza, będącej dialogiem Jezusa z uczniami, Jezus nie jest normalnym człowiekiem, na co wskazuje Jego pojawienie się na ziemi. Utwór określa Jezusa jako „pozorną istotę”, która tylko wygląda jak człowiek, ponieważ jest „zjawiskiem”. Jezus może przyjmować każdą dowolną postać, ale nie posiada żadnego rzeczywistego – realnego ciała. Tylko na pozór ma realne ciało z krwi i kości, i ma je dopóki jest na ziemi, ale musi uciec od życia ziemskiego, by wrócić do nieba[41].

Śmierć Jezusa nie ma więc wymiaru pojednania Boga ze stworzenia i odkupieńczej ofiary za grzechy ludzkości, lecz ucieczki od tego świata i Stwórcy. Nie będzie zmartwychwstania – zbawienie oznacza ucieczkę z doczesnego życia, a zmartwychwstanie byłoby powrotem do świata Stwórcy[42].

Jezus posiada jako jedyny wiedzę o ukrytych tajemnicach, bowiem pochodzi On z eonu Barbelo i od tego, którego imię wyzwane jest przy ofiarach, którą przekazuje uczniom. Utwór wyróżnia Judasza, jako osobnego rozmówcę. Poucza o rzeczach ukrytych, które są niedostępne dla ludzi. Jednak nie wszyscy mogą Jezusa właściwie rozpoznać[43].

II.4. Pan, ale czy Mesjasz?

Teksty kanoniczne, jak zauważył J. Jeremias, są nadzwyczaj ubogie w momenty budujące, zdolne poruszyć uczucia czytelnika; rezygnują one ze wzbudzania współczucia za pośrednictwem opisu cierpień duchowych i fizycznych Skazańca44. Tymczasem apokryfy opisujące mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa nastawione są przede wszystkim na wywołanie wśród czytelników szoku, oddziaływanie na emocje.

Trzeba zauważyć, że w perspektywie nowotestamentalnej krzyż i zmartwychwstanie Jezusa stanowią jedność, bowiem „Zmartwychwstanie jest Bożą egzegezą krzyża[45]” – przez wskrzeszenie, Bóg przyznał się do Ukrzyżowanego[46]. Apokryfy nie zawsze zwracają uwagę na kwestie soteriologiczne i skupiają się przede wszystkim na opisie wydarzeń misterium paschalnego lub przytaczają historie osób, które w jakimś stopniu brały w nich udział.

Choć judeochrześcijańska Ewangelia Piotra bardzo mocno czerpie z kanonicznych Ewangelii, zwłaszcza Ewangelii Mateusza, to jednak przedstawiony w niej wizerunek Jezusa budzi zastrzeżenia. Pod względem teologicznym jest bogata, przede wszystkim podkreśla wypełnienie się proroctw mesjańskich na Chrystusie, nazywanym „Panem” (gr. Kyrios)[47], ale autor unika stosowania ziemskiego imienia Jezus[48].

Wiele wątpliwości budzi stwierdzenie, iż Jezus na krzyżu nie cierpiał: „milczał, jakby nie doznawał żadnego bólu”[49]. Tekst można interpretować na dwa sposoby: doketystyczny – Chrystus w ogóle nie cierpiał, i ascetyczny – Chrystus znosił cierpliwie mękę, jednak w dalszym wersie: „Wtedy wyrwali gwoździe z rąk Pana i złożyli Go na ziemi”[50] autor potwierdza realność ciała Chrystusa, gwoździe były argumentem przeciw pozornemu ukrzyżowaniu.

Jezus nie zwraca się do Ojca w ostatnich słowach, lecz do mocy: „A Pan zawołał mówiąc: «Mocy (dynamis) moja, mocy moja, opuściłaś mnie», i został wzięty [do nieba]”[51] – słowa „i został wzięty” budzą wątpliwości teologiczne.

Zmartwychwstanie Jezusa zostało ukazane w mitycznych obrazach, autor bowiem przedstawia nową koncepcję religijną, która przesuwa znaczenie historycznej i zbawczej śmierci Jezusa na mityczny opis zmartwychwstania[52]:

„Ale w nocy, gdy świtał dzień Pański [niedziela], a grobu strzegły straże kolejno po dwóch, odezwał się wielki głos w niebie. I ujrzeli, jak otwarło się niebo i dwu mężów zstąpiło stamtąd odzianych wielkim blaskiem i zbliżyło się do grobu, a ów kamień, który zamykał wejście, stoczywszy się sam, odsunął się na bok, grób się otworzył i obydwaj młodzieńcy weszli doń. Gdy więc owi żołnierze ujrzeli to, obudzili centuriona i starszych – oni bowiem tam byli pełniąc straż – i gdy opowiedzieli im to, co ujrzeli, zobaczyli znowu trzech mężów wychodzących z grobu: dwu podtrzymywało jednego, krzyż im towarzyszył, a głowy dwu sięgały aż do nieba, podczas gdy głowa tego, który był przez nich prowadzony, przewyższała niebiosa. I usłyszeli głos z nieba mówiący: «Czy zwiastowałeś tym, którzy śpią?». I dała się słyszeć odpowiedź z krzyża: «Tak»”[53].

W apokryfach, w których znajdują się opisy chrystofanii Jezusa, często pojawia się myśl o „zniknięciu z krzyża” – jak w Zapytaniach Bartłomieja: „[…] Gdy zniknąłem z krzyża, udałem się do piekła, aby wyprowadzić stamtąd Adama i wszystkich, którzy razem z nim byli, spełniając w ten sposób prośbę archanioła Michała […]”[54]. „Zniknięcie z krzyża” Jezusa można interpretować w duchu doketyzmu: Jezus nie poniósł śmierci na krzyżu. Doketyzm podważył prawdziwość i realność ciała Chrystusa, a w konsekwencji sens cierpienia Chrystusa na krzyżu[55]. W Pierwszej Apokalipsie Jakuba apostoł zwraca się do Jezusa:

„Słyszałem o cierpieniach, jakich doznałeś, i zasmuciłem się bardzo. Ty wiesz o tym, że współcierpię […]. Pan odrzekł: «Jakubie, nie troszcz się z mego powodu, ani z powodu tego ludu. Jestem tym. który był we mnie. Nigdy w niczym nic cierpiałem ani nie uczynili mi męki»”[56].

W gnostycznym tekście Druga nauka Wielkiego Seta Jezus mówi wyraźnie, jak odbyła się kaźń na jego osobie:

„Moja śmierć, o której myśleli, że mi ją wymierzyli, okazuje się ich błędem i ich ślepotą. Podczas gdy przybijali swych ludzi do swych śmierci, kto inny, ich ojciec był tam, który gąbką i ocet wypił. To nie mnie uderzyli trzciną, ktoś inny niósł krzyż na ramionach, to znaczy Szymon. Innemu włożyli cierniową koronę na głowę. Ja zaś tryumfowałem na wysokości, ponad całym królestwem archontów i nasieniem ich błędu, ich próżnymi myślami i śmiałem się z ich niewiedzy”[57].

We wszystkich tych tekstach przebija myśl, że Jezus prawdziwy, żyjący nie poniósł śmierci, a prześladowcy go nie rozpoznali. Dał się poznać jedynie tym, którzy jak on są obcy dla świata[58].

III. Jezus apokryfów vs. Jezus pism kanonicznych

Spośród niezliczonej liczby pism o Jezusie tylko niewielka część pozostała do naszych czasów, niekiedy jedynie w formie pojedynczych cytatów, które nie pozwalają na ich analizę teologiczną, bądź tylko sam tytuł[59]. Autorzy tych pism zajmowali się zagadnieniami im współczesnymi, próbowali odpowiedź na pytania i problemy, które pojawiały się w ich środowisku[60].

Na podstawie przedstawionej analizy wybranych tekstów apokryficznych, dotyczących Jezusa Chrystusa, zauważyć można, że sposób kreacji Jego Osoby w znaczący sposób odbiega od tego zawartego w pismach kanonicznych.

Fragmentaryczność apokryfów stoi w sprzeczności z założeniami Ewangelii kanonicznych, które nie ograniczają się do jednego tylko wycinka życia Jezusa, ale opowiadają o Jego czynach i słowach, o Jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu, a niektóre z nich dodają opis dzieciństwa (Mt, Łk) oraz wniebowstąpienia (Mk, Łk). Chociaż więc Ewangelie kanoniczne nie stanowią biografii Jezusa, to jednak ich założeniem jest potraktowanie Jego życia w sposób całościowy61. Autorzy apokryfów przede wszystkim skupiają się na uzupełnieniu przekazu pism kanonicznych i wyjaśnieniu białych plam życia Jezusa. Co ciekawe, nie interesuje ich okres od dzieciństwa do początku publicznej działalności; praktycznie brak jest rekonstrukcji tego okresu wśród pisarzy starożytnych.

III.1. Jezus w kanonicznych pismach Nowego Testamentu

Dla autorów ksiąg Nowego Testamentu Jezus jest Bogiem, który stał się człowiekiem. Pisma kanoniczne podkreślają zarówno Jego preegzystencję przed całym stworzeniem, jak i poczęcie i narodziny, które wskazują na człowieczeństwo.

Ewangeliści (z wyjątkiem Jana) nie akcentują boskiej godności Jezusa w czasie Jego publicznej działalności. Jezus głosi naukę o Królestwie Bożym i czyni cuda nie po to, aby zadziwiać, lecz by wzywać do nawrócenia i ukazywać chwałę Ojca. Jego śmierć na krzyżu ma wymiar ofiary krwawej, a zmartwychwstanie – wymiar soteriologiczny. Jezus jest więc przepowiadanym przez pisma Starego Testamentu obiecanym Mesjaszem, pełnym mocy Synem Bożym, który po wniebowstąpieniu zasiada w chwale po prawicy Ojca[62].

Jezus Chrystus jest przede wszystkim Zmartwychwstałym Żyjącym Panem, który uniżył samego siebie, przyjmując postać sługi i będąc posłusznym aż do śmierci krzyżowej. Jego Zmartwychwstanie oznacza w refleksji Nowego Testamentu nowe życie w jedności cielesno-duchowej[63]. Jest On również Synem Człowieczym, a tytuł ten jest ściśle związany w męką i chwałą Jezusa, który został wydany w ręce grzeszników, by wypełnić wolę Ojca[64].

Kanoniczne pisma Nowego Testamentu rozumieją Jezusa jako umęczonego i zmartwychwstałego Syna Bożego.

III.2. Jezus apokryfów

Tak krótka analiza wybranych tekstów nie pozwala na szczegółową analizę kreacji wizerunku Jezusa Chrystusa, jednak możemy wyodrębnić modele wizerunku Jezusa. Już pobieżna analiza wykazuje, że postrzeganie Jezusa w grupach nieortodoksyjnych znacząco różniło się od tego, który był głoszony przez Kościół. Trzeba zauważyć, że ortodoksja chrześcijańska w okresie powstawania literatury nowotestamentalnej – zarówno pism kanonicznych jak i apokryfów – dopiero się rodziła, a na wiele pytań i wątpliwości nikt nie potrafił odpowiedzieć. Wśród chrześcijan te dwa obrazy Jezusa z pewnością się przenikały – ortodoksyjny i apokryficzny – i jest bardzo prawdopodobne, że w tych czasach trudno było rozeznać, który jest zgodny z Prawdą.

Gdy spojrzymy na apokryfy jako całość, widzimy wizerunek Jezusa Chrystusa bardzo zdeformowany i uproszczony. Utwory te nie pogłębiają teologii zawartej w pismach kanonicznych, lecz ją spłycają bądź całkowicie deformują. Jezus apokryfów nie jest tym, którego poznaliśmy z kart Nowego Testamentu: jest dzieckiem, które cudownie się pojawiło, a nie narodziło, jest rozkapryszonym chłopcem, który rani bliskich, jest nauczycielem mądrości, jest nieznającym cierpienia Panem, który zniknął z krzyża.

Jezus Chrystus nie jest obiecanym Mesjaszem, Jego śmierć na krzyżu nie ma charakteru ofiary zadośćuczynienia, a zmartwychwstanie nie ma charakteru soteriologicznego[65], nie jest Synem Bożym, który cierpiał, umarł i zmartwychwstał dla zbawienia człowieka w całkowitym posłuszeństwie Ojcu. Obraz Jezusa w apokryfach pozbawiony jest nadziei dla człowieka.

Zakończenie

Znaczenie apokryfów dla poznania Jezusa Chrystusa jest bardzo dyskusyjne. Badacze z nurtu Third Quest twierdzą, że źródła wiedzy o Jezusie znacznie przekraczają materiał, który znajduje się w Ewangeliach kanonicznych i dlatego trzeba wykorzystać apokryfy, które uważają za bardziej wartościowe od Ewangelii[66]. Nadawanie apokryfom tej samej wartości w poznaniu Jezusa Chrystusa, co tekstom kanonicznym jest nieuzasadnione, bowiem są to pisma postkanononiczne. Apokryfy zawierają niezależny od Ewangelii kanonicznych materiał o Jezusie, jest on jednak skażony przez środowisko, w którym powstawały – zwłaszcza gnostyckie i doketystyczne.

Katarzyna A. Mich
Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie

Magister teologii i archeologii. Doktorantka na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego (misjologia). Zainteresowania naukowe: tożsamość kulturowa chrześcijaństwa w Nubii.


1 Artykuł stanowi rozszerzoną wersję referatu wygłoszonego na konferencji „Jezus Chrystus w religiach świata” zorganizowanej przez Koło Religiologów UKSW w Warszawie w 2017 r.
2 G. O’Collins, Chrystologia. Jezus Chrystus w ujęciu biblijnym, historycznym i systematycznym, tłum. K. Franek, K. Chrzanowska, Kraków 2008, s. 45.
3 A. di Berardino, Apokryfy chrześcijańskie i ich znaczenie, [w:] A. di Berardino i B. Studer (red.), Historia teologii. Epoka patrystyczna, tłum. M. Gołębiowski, Kraków 2003, s. 303.
4 M. Starowieyski, Barwny świat apokryfów, Poznań 2015, s. 9.
5 Tenże, Wstęp ogólny do apokryfów Nowego Testamentu, [w:] tenże (red.), Apokryfy Nowego Testamentu. Ewangelie Apokryficzne, t. 1, Kraków 2003, s. 22.
6 H. Langkammer, Apokryfy Nowego Testamentu, Katowice 1989, s. 7.
7 M. Starowieyski, Barwny świat apokryfów…, dz. cyt., s. 8.
8 K. Sordyl, Ojcowie Kościoła i Manichejczycy wobec apokryfów na tle kryzysu pryscyliańskiego, „Vox Patrum”, nr 33, 2013, s. 276-278.
9 M. Starowieyski, Wstęp ogólny do apokryfów Nowego Testamentu…, dz. cyt., s. 24.
10 Tamże, s. 23.
11 A. di Berardino, Apokryfy chrześcijańskie i ich znaczenie…, dz. cyt., s. 292.
12 M. Starowieyski, Wstęp ogólny do apokryfów Nowego Testamentu…, dz. cyt., s. 33.
13 Tamże, s. 34.
14 Tamże, s. 36.
15 A. di Berardino, Apokryfy chrześcijańskie i ich znaczenie, [w:] A. di Berardino, B. Studer (red.), Historia teologii. Epoka patrystyczna, tłum. M. Gołębiowski, Kraków 2003, s. 301.
16 M. Starowieyski, Ewangelie apokryficzne – wstęp ogólny, [w:] tenże (red.), Apokryfy Nowego Testamentu…, dz. cyt., s. 62.
17 Pobyt Jezusa w Egipcie przedstawiają również Ewangelia dzieciństwa arabska i Ewangelia ormiańska.
18 Nie należy jej utożsamiać z gnostyczną Ewangelią Tomasza z Nag Hamadi.
19 M. Starowieyski, Ewangelie apokryficzne – wstęp ogólny, [w:] tenże (red.), Apokryfy Nowego Testamentu…, dz. cyt., s. 61.
20 Tenże, Barwny świat apokryfów…, dz. cyt., s. 32.
21 ProtEwJK, 19,2.
22 M. Starowieyski, Protoewangelia Jakuba. Przekład i opracowanie, [w:] tenże, (red.), Apokryfy Nowego Testamentu…, dz. cyt., s. 267.
23 PsMT, 13,2-3.
24 E. Testa, Le „grotte dei misteri”, „Liber annuus”, nr 14, 1963-1964, s. 65-144.
25 Ch. Perrot, Les récits d’enfance dans la Haggada antérieure au IIe siècle de notre ère, „Recherches de Science Religieuse”, t. 55, 1967, s. 481-518.
26 PsMt, 18,2.
27 Tamże, 18-22.
28 M. Starowieyski, Dzieciństwo Pana, Ewangelia Tomasza (Dzieciństwa). Przekład i opracowanie, [w:] tenże, (red.), Apokryfy Nowego Testamentu…, dz. cyt., s. 388.
29 H. Langkammer, Apokryfy Nowego Testamentu, dz. cyt, s. 33.
30 EwTmDz, 5,1-3.
31 Tamże, 9,1-3.
32 H. Langkammer, Apokryfy Nowego Testamentu, dz. cyt., 33-35.
33 M. Starowieyski, Wstęp ogólny do apokryfów Nowego Testamentu…, dz. cyt., s. 63.
34 H. Seweryniak, Teologia fundamentalna, t. 1, Warszawa 2010, s. 308.
35 M. Starowieyski, Wstęp ogólny do apokryfów Nowego Testamentu…, dz. cyt., s. 68.
36 H. Langkammer, Apokryfy Nowego Testamentu, dz. cyt., s. 15-16.
37 W. Myszor, Ewangelia Tomasza. Opracowanie, [w:] M. Starowieyski (red.), Apokryfy Nowego Testamentu…, dz. cyt., s. 181-182.
38 EwTm, 1-2 i 11.
39 W. Myszor, Ewangelia Tomasza. Opracowanie, dz. cyt., s. 181-182.
40 H. Langkammer, Apokryfy Nowego Testamentu, dz. cyt., s. 17.
41 M. Mikołajczak, Ewangelia Judasza. Wstęp, przekład i komentarz, Poznań 2011, s. 97-98.
42 Tamże, s. 100.
43 W. Myszor, Ewangelia Judasza. Wstęp, tłumaczenie z koptyjskiego i komentarz, Katowice 2006, s. 31.
44 K. Wojciechowska, Śmierć i Zmartwychwstanie – wielkanocne wątki w apokryfach, „Pinezka” [on-line], http://www.pinezka.pl/pryzmat-archiwum/2014-smierc-i-zmartwychwstanie-wielkanocne-watki-w-apokryfach, kwiecień 2006, [dostęp: 1.10.2017].
45 K.H. Schelkle, Teologia Nowego Testamentu, tłum. M. Lew-Dylewski, t. II, Kraków 1985, s. 98.
46 F.P. Szymański, Poranek zmartwychwstania według św. Łukasza (24,1-12) w polskim przepowiadaniu posoborowym, „Kieleckie Studia Teologiczne” nr 1, 2002, s. 310.
47 M. Starowieyski, Ewangelia Piotra. Przekład i opracowanie, [w:] tenże (red.), Apokryfy Nowego Testamentu…, dz. cyt., s. 617.
48 H. Langkammer, Apokryfy Nowego Testamentu, dz. cyt., s. 20.
49 EwPt, 4,10.
50 Tamże, 6,21.
51 Tamże, 5,19.
52 H. Langkammer, Apokryfy Nowego Testamentu, dz. cyt., s. 20.
53 EwPt 9,35-10,42
54 ZapB, 6,9.
55 A. Szostek, Chrystofanie w apokryfach, „Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne”, nr XVIII, 1985, s. 144.
56 NHC.V, 31, 6-9, [za:] A. Szostek, Chrystofanie w apokryfach, dz. cyt., s. 144.
57 NHC, VII, 55, 21-26,20, [za:] A. Szostek, Chrystofanie w apokryfach, dz. cyt., s. 145.
58 A. Szostek, Chrystofanie w apokryfach, dz. cyt., s. 145.
59 A. di Berardino, Apokryfy chrześcijańskie i ich znaczenie, dz. cyt., s. 300.
60 Tamże, s. 316.
61 M. Starowieyski, Wstęp ogólny do apokryfów Nowego Testamentu…, dz. cyt., s. 62.
62 M. Wojciechowski, Chrystologia Nowego Testamentu. Próba podsumowania, [w:] W. Chrostowski (red.), Duch i Oblubienica mówią: „Przyjdź”, Warszawa 2001, s. 447-448.
63 F.P. Szymański, Poranek zmartwychwstania według św. Łukasza (24,1-12)…, dz. cyt., s. 329.
64 Tamże, s. 333.
65 H. Langkammer, Męka i zmartwychwstanie Chrystusa w świetle literatury apokryficznej, „Roczniki Teologiczno-Kanoniczne”, nr 19, 1963, s. 50.
66 H. Seweryniak, Teologia fundamentalna, dz. cyt., s. 305.


Wykaz skrótów
ANT – Apokryfy Nowego Testamentu. Ewangelie Apokryficzne,
t. 1/1, Marek Starowieyski (red.), Kraków 2003.
ANT2 – Apokryfy Nowego Testamentu. Św. Józef i św. Jan Chrzci-
ciel, Męka i Zmartwychwstanie Jezusa, Wniebowzięcie Maryi,
t. 1/2, Marek Starowieyski (red.), Kraków 2017.
PsMt – Ewangelia Pseudo-Mateusza, [w:] ANT, s. 191-216.
ProtEwJK – Protoewangelia Jakuba, [w:] ANT, s. 266-290.
EwTmDz – Ewangelia Tomasza Dzieciństwa, [w:] ANT, s. 388-400.
EwTm – Ewangelia Tomasza (z Nag Hammadi), [w:] ANT, s. 180-202.
EwPt – Ewangelia Piotra, [w:] ANT, s. 616-623.
ZapB – Zapytania Bartłomieja, [w:] ANT, s. 753-775.
NHC.V – Pierwsza Apokalipsa Jakuba (z Nag Hammadi)
NHC.VII – Druga Nauka Seta