CzytelniaRodzina i społeczeństwo

Prawo i bezprawie


W naszym świecie coraz bardziej panoszy się bezprawie, często przybierając jakże rozpowszechnioną formę postawy ,,róbta, co chceta” względem moralności i życia. Czasami przepoczwarza się w terroryzm polityczny, a często w przemoc królującą na ulicach naszych miast. Narastanie tego rodzaju bezprawia spędza sen z oczu nie tylko zwykłym obywatelom i rządom, ale także ludziom bogobojnym.
 

Społeczeństwa prawem stoją

Każde społeczeństwo na ziemi opiera się na jakimś prawie; w wielu przypadkach jest to mniej lub bardziej wierna postać prawa biblijnego. Na przykład w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii za podstawę systemu prawnego uznaje się angielskie Prawo Powszechne, za którym uważniejszy badacz dostrzeże znaczny wpływ prawa biblijnego.

Funkcjonowanie niemal każdego społeczeństwa w świecie współczesnym opiera się na przestrzeganiu zasad takich jak uczciwość, szczerość, zaufanie do drugiego człowieka. Cóż by się stało na przykład z największymi instytucjami finansowymi świata, gdyby nagle odstąpiono od tych zasad, czerpanych wprost bądź pośrednio z Biblii!

Prawdą jest, że jeszcze przed nadaniem Prawa Mojżeszowego na świecie funkcjonowały inne systemy prawne, jak choćby słynny Kodeks Hammurabiego. Jednakże system przedstawiony na Synaju oferował sprawiedliwość według pojęcia Bożego, a nie ludzkiego. Wprowadzono w nim na przykład pojęcie tak złożone jak szkoda, położono granice zemście, przypisano wartość nienarodzonym, a nawet zajęto się motywami postępowania człowieka! (2 Mojż. 20:17; 21:12-23).

Szawuot, czyli Pięćdziesiątnica, stało się okresem świętowania nadania Prawa Bożego na Synaju. „Od następnego dnia po sabacie, kiedyście przynieśli snop dla dokonania obrzędu potrząsania, odliczycie sobie pełnych siedem tygodni. Aż do następnego dnia po siódmym sabacie odliczycie pięćdziesiąt dni i wtedy złożycie nową ofiarę z pokarmów dla Pana” (3 Mojż. 23:15-16).

Powinniśmy doceniać wielką wagę Prawa, tak jak to czynił sam Mesjasz Jezus w swoim nauczaniu: „Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić” (Mat. 5:17). Prawdę powiedziawszy, cały Nowy Testament opiera się na Prawie i jasno zapowiada błogosławieństwa dla tych, którzy nauk tych przestrzegają, jak napisano w Liście Jakuba: „Ale kto wejrzał w doskonały zakon wolności i trwa w nim, nie jest słuchaczem, który zapomina, lecz wykonawcą; ten będzie błogosławiony w swoim działaniu” (1:25).

W ciągu ostatnich dziesięcioleci w społeczeństwie występuje silna tendencja do odrzucania prawa, zwłaszcza biblijnego. Ale zjawisko to nie jest niczym nowym; występowało już w czasach Dawida. W psalmie 2 czytamy: „Zerwijmy Ich więzy i zrzućmy z siebie Ich pęta” — to narody buntują się „przeciw Panu i Pomazańcowi Jego”.
Jak wyglądałby świat bez prawa? Obyśmy się już rychło nie przekonali o tym na własnej skórze!

Praworządny wszechświat

Nasz wszechświat opiera się na prawie. Czasem miewamy wprawdzie wrażenie chaosu, ale to tylko pozory. Najmniejsza nawet komórka działa według niesamowitego porządku; planety poruszają się po niebiosach w ściśle określonym ordynku; przyroda wokół nas tworzy złożony i dobrze zorganizowany system. W świecie tym jedynie człowiek jest wyjątkiem, popadając w grzech i odmawiając życia w zgodzie z Bożym porządkiem.

Wszystko wskazuje na to, że wszechświat, stworzony przez Pana Boga i działający według nadanych przez Niego praw, brzydzi się bezprawiem, które jest niczym piasek nasypany w jakiś misterny mechanizm. Potwierdzenie tego znajdujemy w Piśmie Świętym.

Na starożytne miasta Sodomę i Gomorę spadł z nieba deszcz ognia i siarki z powodu panującego tam homoseksualizmu i zboczeń (1 Mojż. 19:24); przeciwko niegodziwym Kananejczykom ruszyły nawet szerszenie, gdy Izrael zdobywał swoją ziemię (5 Mojż. 7:20); ze złym Syserą walczyły „gwiazdy na swoich torach” (Sędz. 5:20).

Ziemia kananejska wypluła swoich dawnych mieszkańców z powodu ich bezprawia; nawet Izraelitów Pan Bóg przestrzegł, że gdyby wzgardzili Jego prawem i oddali się bezprawiu, spotka ich podobny los: „Także i ziemia została skalana, przeto ukarałem ją za jej winę i wyrzuciła ziemia swoich mieszkańców. Przestrzegajcie zatem ustaw Moich i praw Moich i nie czyńcie żadnej z tych wszystkich obrzydliwości (…) aby was ta ziemia nie wyrzuciła” (3 Mojż. 18:25-28).

Bezprawie wzrośnie

Biblia zapowiada, że w miarę przybliżania się dni ostatnich bezprawie będzie się wśród ludzi szerzyć coraz bardziej. Sam Mesjasz ostrzegał: „A ponieważ bezprawie się rozmnoży, przeto miłość wielu oziębnie” (Mat. 24:12); Paweł zaś uprzedza w Drugim Liście do Tymoteusza: „A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy: Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszni, bluźniercy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni, bez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowściągliwi, okrutni, nie miłujący tego, co dobre, zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej rozkosze niż Boga, którzy przybierają pozór pobożności, podczas gdy życie ich jest zaprzeczeniem jej mocy” (3:1-5).

Nienawiść do biblijnego prawa musi rodzić atmosferę sprzyjającą niegodziwości. Silne są dziś tendencje do „uprawomocniania” bezprawia. Przykładem tego jest Arafat, człowiek niegodziwy, który zawsze uciekał się do oszustw, pogróżek, zastraszania, morderstw i postępów, lecz obecnie został przez przywódców politycznych i masmedia uznany za godną respektu głowę państwa, szacownego noblistę! Widać wyraźnie, jak łatwo człowiek tego pokroju może zyskać wpływy i uznanie całego świata.

W Księdze Daniela czytamy: „Lecz pod koniec ich królowania, gdy zbrodniarze dopełnią swej miary, powstanie król zuchwały i podstępny” (8:23).

Ten nikczemny władca świata, Antychryst, został nazwany „niegodziwcem”. Na razie jednak nie jest on jeszcze dopuszczony do władzy, jak czytamy w Drugim Liście do Tesaloniczan: „Albowiem tajemna moc nieprawości już działa, tajemna dopóty, dopóki ten, który teraz powstrzymuje, nie zejdzie z pola” (2:7).

Lecz nadejdzie dzień, kiedy Pan Bóg spełni życzenie ludzi spragnionych bezprawia znajdą się pod panowaniem władcy wyznającego zasadę kompletnego bezprawia. I cały świat pogrąży się w chaosie. Rozsypią się góry, gwiazdy będą spadały, obecny porządek w przyrodzie zastąpi szaleństwo (Obj. 8:6-9:21; 16:1-11).

Pomimo jednak nieopisanego wprost koszmaru źli ludzie nie zwrócą się wcale do Pana Boga ani też nie opowiedzą się w końcu za Jego prawami. Przeciwnie, coraz bardziej będą Panu Bogu złorzeczyć! „I bluźnili Bogu niebieskiemu z powodu swoich bólów i z powodu swoich wrzodów, i nie upamiętali się w swoich uczynkach” (Obj. 16:11).

Paweł we wspomnianym Liście potwierdza taki przebieg przyszłych wypadków: „a wtedy objawi się ów niegodziwiec, którego Pan Jezus zabije tchnieniem ust Swoich i zniweczy blaskiem przyjścia Swego” (2:8).

Triumf prawa Bożego

Nadchodzi dzień, gdy prawo Boże będzie przestrzegane na całej ziemi. Wyjdzie ono z Syjonu i dotrze aż po krańce świata. „I pójdzie wiele ludów, mówiąc: Pójdźmy w pielgrzymce na górę Pana, do świątyni Boga Jakuba, i będzie nas uczył dróg swoich, abyśmy mogli chodzić Jego ścieżkami, gdyż z Syjonu wyjdzie zakon, a słowo Pana z Jeruzalemu” (Iż. 2:3).

Boży król będzie władał z Syjonu, a z wieloma silnymi, skorymi do wojny i bezprawia narodami będzie musiał obejść się twardo. „Będzie rozjemcą między licznymi ludami i wyda wyroki na narody potężne, odległe” (Mich. 4:3; przekład Biblii Tysiąclecia). W czasach tych świat będzie działał według instrukcji swego Stwórcy — według Słowa Bożego. Tymczasem, w oczekiwaniu na te dni, „całe stworzenie wespół wzdycha i wespół boleje” (Rzym. 8:22).

Pan Bóg wzywa swój lud, aby się Go bał i aby chodził Jego drogami, według Jego Słowa i praw. Modlitwą ludu Bożego w przededniu tych dni powinna być modlitwa, której nauczył Pan swoich uczniów: „Przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja, jak w niebie, tak i na ziemi” (Mat. 6:10).

Jim Gerrish
przedruk z „Winnicy” – czerwiec 1997