CzytelniaWiara i teologia

Tylko przez wiarę!

„Sola fide”, czyli „Tylko przez wiarę”

Zasadę dostąpienia zbawienia przez człowieka nazywamy „SOLA FIDE” („Tylko przez wiarę!”).

Wiemy jednak, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia nie dzięki spełnianiu uczynków nakazanych przez Prawo. Dostępuje go tylko dzięki zawierzeniu Jezusowi Chrystusowi. Dlatego my również uwierzyliśmy w Chrystusa Jezusa – by mieć usprawiedliwienie dzięki zawierzeniu Chrystusowi, a nie dzięki uczynkom nakazanym przez Prawo. Bo dzięki uczynkom nakazanym przez Prawo nie zostanie usprawiedliwiona żadna istota” (Gal. 2:16).

Zbawienie od Boga można odebrać przez wiarę. Nie chodzi tu o wiarę polegającą na przyjęciu zestawu wierzeń chrześcijańskich, lecz na pełnym zawierzeniu Bogu. Wiarę budzi Bóg poprzez przesłanie Słowa Bożego:

Do wiary zatem potrzebne jest przesłanie, a treścią tego przesłania jest to, co mówi Chrystus” (Rzym. 10:17).

Apostoł Paweł głosił: „Uwierz w Pana Jezusa, a będziesz zbawiony!” (Dz. AP. 16:31).

Wiara to pełne zaufanie wobec łaskawego Boga i pewność, że On okazuje grzesznikowi Swoje Ojcowskie serce. Wiara jest wynikiem zbawczego działania Jezusa Chrystusa. Rodzi się tam, gdzie Słowo Boże trafia do serca i umysłu człowieka, pociągając go ku Bogu. W akcie zbawienia człowieka wiara spełnia funkcję instrumentalną. Za pomocą wiary dokonuje się akceptacja i przyswojenie Bożego daru usprawiedliwienia. Osobista wiara jest konieczna do przyjęcia zbawienia darowanego z łaski.

Zasada „Tylko przez wiarę!” neguje jakiekolwiek znaczenie dobrych uczynków w akcie usprawiedliwienia. Nie wyklucza jednak z życia chrześcijanina uczynków miłości, bo nie ma prawdziwej wiary bez uczynków miłosierdzia. Uczynki te są owocem wiary pojmowanej jako posłuszeństwo Jezusowi Chrystusowi. Wiara, która nie rodzi dobrych uczynków nie jest wiarą autentyczną. Apostoł Paweł pisał, że wierzący zostali stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków:

Jesteśmy Jego dziełem. Zostaliśmy stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych czynów. Bóg przygotował je już wcześniej, by były treścią naszego życia” (Efez. 2:10).

Tylko przez wiarę

Kto uwierzy, jest pojednany w Chrystusie z Bogiem:

Dlatego w miejsce Chrystusa głosimy poselstwo jakby samego Boga, który przez nas kieruje do ludzi wezwanie. W miejsce Chrystusa błagamy: Pojednajcie się z Bogiem!” (2 Kor. 5:20).

Wierze towarzyszy opamiętanie, ale dar łaski grzesznik przyjmuje, ufając Bogu w sposób osobisty. Jest to wiara pokorna, przepojona skruchą i zdecydowanym oddaniem się do dyspozycji Pana Boga.

Czy zbawienie jest jedynie przez wiarę, czy także przez uczynki?

Apostoł Paweł napomina Koryntian, by trwali w zaufaniu Ewangelii:

I dzięki której dostępujecie zbawienia, o ile trzymacie się słów głoszonych wam przeze mnie – chyba, że nadaremnie uwierzyliście” (1 Kor 15:2).

Pojawia się tu zarówno potrzeba określonej treści wiary, czyli tego, czego uczył ich apostoł, jak i osobistego zaangażowania, czyli aktu wiary, wyrażonego określoną postawą.

Podobnie, kiedy apostoł pisał swój ostatni list (do Tymoteusza), połączył te dwa aspekty wiary:

Ty natomiast poszedłeś za moją nauką, sposobem życia, celami, wiarą, cierpliwością, miłością, wytrwałością” (2 Tym. 3:10).

Bardzo ważnym pojęciem, łączącym w sobie te dwie zasady jest usprawiedliwienie z wiary.

Uczynki

Gdzie jest miejsce na dobre uczynki? A może dobre uczynki w ogóle nie mają znaczenia? Przeciwnie. Rolę uczynków określa inna zasada, znana jako „Sola fide numquam sola” (Tylko wiara, ale nie samotna). To prawda, tylko wiara zbawia, bo tylko wiara wystarcza do nawiązania osobistej więzi z Jezusem Chrystusem. Nie potrzeba dobrych uczynków, aby poznać Jezusa Chrystusa. Poznanie Jego to wszystko, czego potrzeba, aby zostać zbawionym. Wiara wystarcza do zbawienia, ale wiara nigdy nie jest osamotniona. Nigdy nie pojawia się samotnie. Jeśli jest rzeczywistym i prawdziwym zaufaniem Jezusowi Chrystusowi, wprowadza w życie wierzącego człowieka nadzwyczajne skutki, które wpływają na całkowitą zmianę życia.

Wiara i opamiętanie

Prawdziwa wiara powiązana jest z opamiętaniem, czyli ze zmianą myślenia. Jest to myślenie wykazujące poddanie się Jezusowi Chrystusowi. Greckie pojęcie „metanoia” na określenie „opamiętania” oznacza „myśleć na nowo,” inaczej: „z widocznym skutkiem w postępowaniu”, do czego zachęcali apostołowie Piotr i Paweł:

Dlatego opamiętajcie się i nawróćcie, aby zostały zmazane wasze grzechy” (Dz. AP. 3:19).

Wiara w Jezusa Chrystusa i opamiętanie są dwoma aspektami tej samej duchowej przemiany. Odróżniamy je, ale ich nie rozdzielamy. Bez opamiętania wiara jest martwa. Wiara łączy się z opamiętaniem, czyli przemianą myślenia w taki sposób, że grzesznik ma pragnienie, by podlegać Bogu i być Mu posłusznym.

Ta nowa natura współdziała z Duchem Świętym, który w nieodwracalny sposób przemienia życie wierzącego. Tak rozpoczyna się nowe życie, życie święte, życie inne. Życie to nareszcie wyraża pragnienie przypodobania się Bogu i to z serdecznej wdzięczności za okazane w Jezusie Chrystusie zbawienie i dar społeczności z Bogiem.

Zagadnienie dotyczące zbawienia przez wiarę nie jest łatwe, gdyż w Piśmie Świętym mamy kilka pozornie sprzecznych fragmentów. Porównując takie fragmenty jak:

Oto, co głosimy: Człowiek dostępuje usprawiedliwienia przez wiarę, niezależnie od tego, czy przestrzega Prawa, czy nie” (Rzym. 3:28); „Usprawiedliwieni zatem na podstawie wiary, mamy pokój z Bogiem. Stało się to dzięki naszemu Panu, Jezusowi Chrystusowi” (Rzym. 5:1) z fragmentem: „Widzicie więc, że człowiek zostaje usprawiedliwiony dzięki uczynkom, a nie jedynie dzięki wierze” (Jak. 2:24).

Możemy odnieść wrażenie, że pomiędzy nauką apostoła Pawła, który głosił zbawienie z łaski, a nauką Jakuba, który mówi o zbawieniu przez wiarę i uczynki, występuje różnica.

W rzeczywistości ci dwaj pisarze nie różnili się między sobą. Jedyny punkt niezgody, na który niektórzy się powołują dotyczy stosunku wiary do uczynków. Według apostoła Pawła usprawiedliwienie jest jedynie wtedy, kiedy uwierzymy, podczas gdy Jakub wydaje się mówić, że usprawiedliwienie jest z wiary i z uczynków.

Rozwiązaniem tego problemu jest wnikliwa analiza wypowiedzi Jakuba. O czym on tak naprawdę mówił? Jakub usiłował wykazać błędność stanowiska polegającego na tym, że człowiek może wierzyć bez pełnienia dobrych uczynków:

Podobnie z wiarą. Jeśli nie towarzyszą jej uczynki, jest martwa jako taka. Ktoś mógłby nawet powiedzieć: Ty masz samą wiarę, ja mam również uczynki. Pokaż mi swoją wiarę, nie odwołując się do uczynków, a ja ci pokażę moją, o której świadczą czyny” (Jak. 2:17—18).

Jakub dowodzi, że prawdziwa wiara w Jezusa Chrystusa powoduje, że zmienia się nasze życie i będzie ono owocowało dobrymi uczynkami:

Chcesz się przekonać, bezmyślny człowieku, że wiara bez uczynków jest pusta? Przyjrzyj się naszemu ojcu Abrahamowi. Dzięki czemu został usprawiedliwiony, gdy ofiarował na ołtarzu swego syna Izaaka? Czy nie dzięki uczynkom? Wiara wyraźnie współdziałała z jego uczynkami. Uczynki uczyniły tę wiarę doskonałą. ten sposób wypełniły się słowa Pisma: Abraham uwierzył Bogu i uznano mu to za sprawiedliwość. Został też nazwany przyjacielem Boga. Widzicie więc, że człowiek zostaje usprawiedliwiony dzięki uczynkom, a nie jedynie dzięki wierze” (Jak. 2:20-24).

Jakub nie twierdzi, że usprawiedliwienie jest z wiary i z uczynków, a raczej, że taki człowiek, któremu naprawdę odpuszczone są winy, bo zaufał Bogu, będzie pełnił dobre uczynki. Jeśli ktoś twierdzi, że jest wierzący, a nie pełni dobrych uczynków, najprawdopodobniej nie uwierzył naprawdę w Jezusa Chrystusa:

Otóż jak ciało bez ducha jest martwe, tak martwa jest wiara bez uczynków” (Jak. 2: 26).

Apostoł Paweł głosi taką samą naukę. Wierzący mają przynosić dobre owoce, na przykład:

Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, powściągliwość. Przy takich cechach nie potrzeba Prawa” (Gal, 5:22-23).

Natychmiast po wykazaniu, że jesteśmy zbawieni przez wiarę, a nie przez uczynki:

Gdyż z łaski jesteście zbawieni, przez wiarę. Nie jest to waszym osiągnięciem, ale darem Boga. Nie stało się to dzięki uczynkom, aby się ktoś nie wynosił” (Efez. 2:8-9).

Apostoł przekonuje, że jesteśmy stworzeni do wszelkiego dobrego dzieła:

Jesteśmy Jego dziełem. Zostaliśmy stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych czynów. Bóg przygotował je już wcześniej, by były treścią naszego życia” (Efez. 2:10).

Oznacza to, że apostoł Paweł oczekuje, iż życie wierzącego będzie się zmieniać podobnie, jak tego oczekuje Jakub:

Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe” (2 Kor. 5:17).

Jakub i Paweł nie reprezentują przeciwnego zdania w nauce o zbawieniu. Postrzegają oni ten sam problem z dwóch różnych punktów widzenia. Apostoł Paweł uwypukla fakt, że usprawiedliwienie jest tylko przez wiarę, a Jakub podkreśla, że w wyniku wiary w Jezusa Chrystusa zaczynamy nareszcie żyć inaczej, po Bożemu!

Co to znaczy wierzyć?

  1. Wierzyć to znaczy wyrazić zgodę

Wierzyć oznacza przyjąć, że pewne rzeczy są prawdziwe. „Wierzę w Boga” oznacza „Wierzę, że Bóg jest” lub „wyrażam opinię, że Bóg istnieje”. Wiara wyraża zgodę na istnienie Boga. Potwierdza przekonanie o istnieniu Boga.

Zanim będziemy w stanie określić Boga, to jakim On jest, musimy najpierw założyć, że On jest. Niektórzy ludzie uważają, że chrześcijaństwo to „rażenie zgody na istnienie Boga. Dla takich ludzi stwierdzenie „wierzę w Boga” jest podobne do stwierdzenia „wierzę w istnienie świętego Mikołaja”. Dla ludzi tych znaczy to tyle, co wyrażenie zgody na listę stwierdzeń lub tez. Myślą, że recytowanie „Credo” stanowi część bycia chrześcijaninem.

Łatwo zauważyć, jak takie pojęcie pozbawione jest adekwatności i powodować może nieprawdziwe pojęcie o wierze. Problem ten spowodowany jest błędnym tłumaczeniem łacińskiego „Credo in Deum”. tradycyjny sposób tłumaczy się to jako „Wierzę w Boga”. Istnieje jednak kilka innych sposobów przetłumaczenia tego zwrotu, na przykład: „Mam zaufanie do Boga”, „Złożyłem swoją ufność w Bogu”, albo po prostu „Ufam Bogu”.

Polski przekład nie do końca oddaje znaczenie łacińskie i stąd może zaistnieć nieporozumienie. „Wierzę w Boga” po polsku może znaczyć „Jestem zdania, że Bóg jest”. W oczywisty sposób jednak „Credo in Deum” („Składam swoją ufność w Bogu”) obejmuje także wyrażenie zgody na istnienie Boga. Ale jest to oczywiście coś więcej!

  1. Wierzyć to znaczy zaufać

Kiedy oznajmiam „wierzę w Jezusa Chrystusa” to nie tylko mówię, że był na świecie Ktoś taki jak Pan Jezus. Potwierdzam raczej moje zaufanie Jemu. Wiara bowiem nie może być tym samym, co wiedza. Nie chodzi tu o jakiś przedmiot akademicki czy o bezduszną ideę. Wiara to reakcja całej mojej osoby na Osobę Pana Boga. Jest to przepełniona radością moja reakcja na Bożą miłość objawioną w Panu Jezusie Chrystusie. Jest to reakcja osobista polegająca na pozostawieniu wszystkiego, aby pójść za Panem Jezusem. Wiara to również uznanie, że coś nadzwyczajnego stało się dzięki życiu, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. Jest to całkowicie moja osobista reakcja na to, co się wydarzyło. Wiara jest świadoma tego, że Bóg mnie kocha. Wiara reaguje na tę miłość. Wiara mówi Bogu „tak!” Jest to decyzja, jest to akt woli pełnego zaufania Bogu.

Chrześcijanie nie tylko wierzą. Oni wierzą Komuś. Wiara to kotwica, która wiąże nas z przedmiotem wiary. Tak jak kotwica zapewnia bezpieczeństwo okrętowi dzięki zaczepieniu się w dnie oceanu, tak wiara łączy nas z Bogiem. Wiara to nie przekonanie tylko o tym, że Bóg jest. Wiara to zakotwiczenie się w Bogu bezgranicznie, bez względu na nadchodzące burze. Kotwica wiary przytrzymuje nas w Bogu.

Autor Listu do Hebrajczyków tak definiuje wiarę:

Wiara jest podstawą spełnienia się tego wszystkiego, co jest treścią nadziei; przekonaniem o prawdziwości tego, co niewidzialne” (Hebr. 11:1).

Co to naprawdę oznacza, zostało nam zilustrowane w pozostałej reszcie Listu do Hebrajczyków, rozdział 11. Abraham został powołany do ziemi, w której miał odebrać dziedzictwo. On zaufał Bogu i wyszedł:

Dzięki wierze Abraham usłuchał wezwania, by udać się do miejsca, które miał objąć w dziedzictwo, i wyruszył, nie wiedząc, dokąd idzie” (Hebr. 11:8).

Wszyscy bohaterowie wiary w tym rozdziale Listu uwierzyli w to, że Bóg jest godzien zaufania i postępowali na podstawie wiary.

  1. Wierzyć to znaczy oddać się Bogu

Dobrze jest zapamiętać ścisły związek pomiędzy złożeniem wyznania, a chrztem w pierwotnym Kościele. Kiedy chrześcijanie deklarowali, że wierzyli w Boga, w Jezusa Chrystusa i w Ducha Świętego, wyrażali w ten sposób swoje całkowite oddanie Ewangelii. Oni w ten sposób nie wyrażali tego, w co oni wierzyli na temat Jezusa Chrystusa, ale mówili, że w Jezusa Chrystusa uwierzyli. Wierzyć w Boga znaczy należeć do Boga.

Pismo Święte ciągle na nowo zachęca nas, abyśmy myśleli o swojej wierze jako o swojej osobistej więzi z Bogiem. Bóg publicznie okazał Swoje przywiązanie do nas i Swoją miłość do nas poprzez krzyż Jezusa Chrystusa. Tak jak Bóg upokorzył się w Jezusie Chrystusie na krzyżu, aby móc nas zbawić, tak my musimy upokorzyć się poprzez opamiętanie się, aby być z Nim.

  1. Wierzyć to znaczy być posłusznym

Kiedy apostoł Paweł pisał do wierzących w Rzymie, użył zwrotu „posłuszeństwo wiary”.

Dzięki Niemu otrzymaliśmy łaskę apostolstwa, aby wezwać do posłuszeństwa wiary ludzi ze wszystkich narodów ze względu na Jego imię” (Rzym. 1:5).

Apostoł wyraził też wdzięczność Bogu za wiarę wierzących w Rzymie, która stała się znana na całym świecie:

Przede wszystkim dziękuję mojemu Bogu przez Jezusa Chrystusa za was wszystkich, za to, że wasza wiara rozgłaszana jest po całym świecie” (Rzym. 1:8).

Posłuszeństwo wierzących Rzymian stało się znane wszędzie:

Natomiast wasze posłuszeństwo znane jest wszystkim. Cieszę się z was zatem i chcę, abyście byli mądrzy w każdej dobrej sprawie i czyści wobec zła” (Rzym. 16:19).

Wiara wiedzie do posłuszeństwa. Jest wyrażeniem woli, aby Bogu ufać i być Mu posłusznym we wszystkim:

Bądźcie także wykonawcami Słowa, a nie tylko słuchaczami, oszukującymi samych siebie” (Jak. 1:22).

Wiara przypomina korzeń drzewa. Jeżeli korzeń jest zdrowy, drzewo przyniesie zdrowy owoc. Jeżeli korzeń nie jest osadzony na właściwym gruncie, nie jest w stanie utrzymać drzewa i takie drzewo nie może przynosić owocu.

Wiara i uczynki nigdy się nie wykluczają. Trzeba przy tym mocno podkreślić, że nie dochodzimy do wiary na podstawie dobrych uczynków. To by oznaczało, że za wejście do Królestwa Bożego musimy sobie zapłacić. Prawdziwa wiara w naturalny sposób owocuje, przynosząc dobre uczynki. Prawdziwa wiara zawsze jest aktywna i szuka możliwości wyrażenia się w sposobie naszego życia, a nie tylko w sposobie naszego myślenia!

Wyobraź sobie…

Wyobraź sobie, że płynąc statkiem na morzu wypadłeś za burtę. Co mógłby zrobić kapitan tego statku, kiedy zobaczył, że wpadłeś do morza? Czy kazałby ci zacząć pływać i skierować się w stronę lądu?

Czy uważasz, że kapitan, widząc, że toniesz, może ci powiedzieć: Zarzucę ci koło ratunkowe, jeśli tylko udowodnisz mi, że naprawdę warto cię wyratować? Co zrobiłeś ze swoim życiem? Czy kapitan będzie pytał cię o takie rzeczy, kiedy toniesz?

Czy raczej nie uważasz, że kapitan powie coś takiego: „Jeśli potrafisz przepłynąć połowę odległości do statku, to ja zrobię resztę i wyciągnę cię na statek”. Czy kapitan pozwoli ci na twoje usilne zmagania, kiedy widzi, że toniesz? Oczywiście nie! On cię będzie ratował, prawda? Kapitan zarzuci ci koło ratunkowe, aby nie dopuścić do twojej śmierci.

Kiedy tylko uchwycisz się koła ratunkowego, kapitan wyciągnie cię na statek i w ten sposób ocali cię przed utonięciem.

Na podstawie Pisma Świętego, wszyscy jesteśmy podobni do takiego człowieka, który tonie na morzu. Bóg nas ratuje, nie z powodu naszego dobrego postępowania, ale dlatego, że nas kocha.

Czesław Bassara