William Burkett

„Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi, nauczając nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli.”Tytus 2, 11-12.

Ogólna definicja Bożej łaski w słowniku Webstera brzmi:

„Niezasłużona Boża życzliwość”. Definicja ta stała się powszechnie znana, jest jednak sprawą godną ubolewania, że te trzy wyrazy stały się prawie całą teologią łaski fundamentalizmu i taka teologia nauczana jest w szkołach i seminariach. Definicja Webstera może sprawiać wrażenie, że Boża łaska to nic innego, jak tylko sama „życzliwość”, nie zawierająca żadnych wymagań ani żadnej karności. Jeśli uczy się tego jako biblijnej łaski, staje się to bardzo mylące.

Dokładniejszą ogólną definicją Bożej łaski byłoby sformułowanie:

„To wszystko, co Bóg uczynił dla człowieka, czego człowiek sam nie byłby w stanie uczynić”. Jest to leniwa teologia, która swoją naukę bazuje na słowniku, zamiast na Słowie Bożym.

TRZY RODZAJE ŁASKI

1. Boża łaska PRZED KRZYŻEM

Łaska ogólna wynikająca z Bożej natury

Ciepło słoneczne, łagodny klimat i pachnące kwiaty to przykłady naturalnej łaski Bożej. Można by powiedzieć, że są to błogosławieństwa stworzenia. Wszystko to są rzeczy, które życzliwy Bóg uczynił dla nas wszystkich, a których nie zdołalibyśmy uczynić dla siebie sami.

Zbawcze cechy tego rodzaju łaski: Nie ma żadnych. Naturalna łaska może tylko prowadzić niezbawionego do rozważania dobroci Bożej i w ten sposób dopomagać w doprowadzeniu go do Chrystusa i do przeżycia zbawienia, sama nie posiada jednak mocy zbawczej.

Podstawa biblijna: „Abyście byli synami Ojca waszego, który jest w niebie, bo słońce jego wschodzi nad złymi i dobrymi i deszcz pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.” Mateusz 5, 45.

Wniosek: Łaska Boża względem wszystkich ludzi – Uniwersalna i bezwarunkowa łaska Boża widoczna w Jego zamysłach twórczych, że postarał się o wszystko potrzebne dla zdrowia i szczęścia, dla dobrobytu i powodzenia ludzi w ich naturalnym stanie, zarówno sprawiedliwych jak i bezbożnych. Opieka Boża nad Jego stworzeniem.

Dwa duchowe rodzaje łaski:

2. Boża łaska KRZYŻA czyli związana z dziełem krzyża

Łaska zbawiająca, odkupieńcza

Był tylko jeden sposób przywrócenia społeczności człowieka z Bogiem. Potrzebny był człowiek bezgrzeszny. Ale niebo patrzyło na ziemię, do morza i pod ziemię, a nigdzie nie znaleziono człowieka godnego by odkupić upadłą ludzkość (Obj. 5, 3). Był tylko jeden sposób: Bóg musiał zamieszkać w ludzkim ciele, utożsamić się z rodzajem ludzkim, wystawić się na wszystkie pokusy, jakie są udziałem zwykłych ludzi, aby pod każdym względem wszelkich ludzkich doświadczeń okazać się prawdziwym człowiekiem bez grzechu i prawdziwym Bogiem. On przyszedł bez mojej wiedzy i bez zaproszenia przez ludzkość, zszedł pomiędzy grzesznych ludzi, aby doświadczać kołatania serca, potu, głodu i pragnienia, aby stawać twarzą w twarz z grzechem, chorobami i demonami, a przez to utorować drogę z powrotem do obecności Bożej dla niewdzięcznych grzeszników. To, moi drodzy, jest łaska! To jest rzeczywiście niezasłużona życzliwość Boża. Dzięki niej poprzez krew krzyża umożliwia On moje przeobrażenie moralne pod działaniem Ducha Świętego oraz toruje nową i żywą drogę do obecności Bożej. TO JEST ZDUMIEWAJĄCA ŁASKA! Jezus Chrystus jedynie wywalczył moje wyzwolenie z grzechu i odnowił mnie dla społeczności z Bogiem. To jest łaska związana z dziełem KRZYŻA. W tej chwili Chrystus i tylko Chrystus jest moją sprawiedliwością.

Zbawcze cechy tego rodzaju łaski: Usprawiedliwienie przez wiarę.

Na podstawie wyznania grzechu grzesznik zostaje wyzwolony od wszystkich przeszłych oskarżeń z winy i grzechu (Rzymian 3,25) wyłącznie przez wiarę, w ramach dzieła pojednania, dokonanego przez przelanie krwi Chrystusa na krzyżu.

Podstawa biblijna: „Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; Nie z uczynków, aby się kto nie chlubił.” Efez. 2, 8-9.

Wniosek: Łaska zbawiająca – Bóg wywiera swój święty wpływ na dusze ludzkie, otwierając dostęp do Boga na mocy prawnego pojednania mocą krwi, czyniącego zadość wszystkim wymaganiom Bożej sprawiedliwości (Jan 3,15-16).

3. Łaska Boża PO KRZYŻU czyli po przyjęciu dzieła krzyża – Łaska przeobrażająca

Kiedy człowiek został odnowiony przez działanie KRZYŻA, rozpoczyna się następne dzieło łaski, utrzymujące nowego chrześcijanina w społeczności z Bogiem. Łaska staje się teraz nauczycielem ucznia i już dłużej nie spełnia roli prowadzenia tej osoby do upamiętania. PRZED KRZYŻEM Duch Święty pracuje, aby doprowadzić każdego grzesznika do upamiętania, następnie zaś, kiedy grzesznik przyszedł już pod krzyż i upamiętał się POD KRZYŻEM, staje on przed wielkim zadaniem pozostawania w zbawiającej łasce. Duch Chrystusowy mieszka teraz wewnątrz tej odkupionej osoby, dając jej duchowy zmysł do przyjmowania nauki Pisma. POD KRZYŻEM wielką rolę odgrywa przekonanie, natomiast PO KRZYŻU istotną rolę spełnia nauczanie. Poznanie staje się teraz ważnym czynnikiem w moim stosunku do Pana. (Mateusz 7, 16; 9,13; 11, 29; 12, 7. 42; 13, 11. 15. 19. 23. 54; 15, 10. 16; 16, 11; 22, 29; 24, 15. 32; Marek 4, 11; 6, 2; 12, 33; Łukasz 1, 3-4. 77; 11, 52; 20, 21; 24, 45; Jan 6, 45; 7, 16; 8, 32; 13, 17; 14, 26; 17, 3; Dzieje 4, 18; 11, 23-26; 15, 35; 17, 11; 18, 25; Rzymian 1, 38; 2, 18; 7, 25; 9, 23; 10, 2-3; 11, 33; 12, 2; 16, 17. 26; 1 Koryntian 1, 5; 2, 12-13; 11, 3; 12, 1.28; 15, 34; 2 Koryntian 2, 11. 14; 6, 6; 8, 7; 10, 5; 11, 6; Galacjan 6, 6; Efezjan 1, 17-23; 3, 4; 4, 13. 18. 20; 6, 19; Filipian 1, 9-10; 3, 8-10; 4, 9; Kolosan 1, 9-17. 28; 2, 3; 3, 10; 1 Tesaloniczan 4, 4; 1 Tymoteusza 2, 4; 3, 2; 4, 11; 2 Tymoteusza 1, 7. 11; 2, 2. 15; 3, 10. 14-17; Tytusa 2, 3-8; Hebrajczyków 3, 10; 8, 10; 10, 26; 2 Piotra 1, 2-8; 2, 20; 3, 17-18; 1 Jana 2, 3-5. 20. 27. 29; 5, 13).

PO KRZYŻU jestem uczniem, podlegającym karności Mistrza -Nauczyciela.

Zbawcze cechy: Usprawiedliwienie przez uczynki. Uświęcenie rozpoczyna się, gdy osoba odkupiona ubiega się o świętość w obecności Bożej. Przez moc Ducha i ulegając nauczającej go łasce człowiek oddaje samego siebie pod obowiązki i dyscyplinę sprawiedliwości. (Rzymian 8, 4).

Podstawa biblijna: „Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.” Efezjan 2, 10.

Wniosek: Łaska przeobrażająca człowieka pod względem moralnym.

Duchowy stan człowieka będącego od kierownictwem boskiej łaski (według Słownika Biblijnego).

Ponieważ istnieją dwa wymiary łaski, jeden w chwili przyjęcia dzieła KRZYŻEM, a drugi PO KRZYŻU, istnieją także dwa pożądane rezultaty łaski:

Łaska w czasie przyjęcia KRZYŻA służy do doprowadzenia grzesznika do pokuty oraz do usprawiedliwienia i nowego narodzenia w Chrystusie. To jest odrodzenie.

Łaska PO KRZYŻU służy do wprowadzania chrześcijanina do życia pod boską władzą i do doskonalenia się w świętości. To jest przeobrażenie. (2Kor.7,1; Efezjan 4,12).

DWIE STRONY KRZYŻA I ŁASKI

Po jednej stronie umarł Chrystus (Łaska KRZYŻA)
Po drugiej stronie umiera Jego uczeń (Łaska PO KRZYŻU)

Paweł powiedział: „Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus [przez KRZYŻ]; a obecne życie moje [PO KRZYŻU] w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.” Galacjan 2, 20

Te dwie strony krzyża odpowiadają tym dwom działaniom łaski:

W KRZYŻU oraz PO KRZYŻU.
NA KRZYŻU Chrystus umarł za mnie,
PO KRZYŻU ja umieram z Chrystusem.

Przyjście do Chrystusa nie jest jedynie sprawą znalezienia nowego życia, lecz jest ono także sprawą utraty starego życia.

Kto stara się zachować życie swoje, straci je, a kto straci życie swoje dla mnie, znajdzie je (Mateusz 10, 39). Łaska uczy nas żyć życiem radosnego posłuszeństwa Słowu. Łaska uczy nas umierania dla ciała, a następnie życia w Duchu. Chrzest wodny, który każdy powinien przyjąć po nawróceniu na potwierdzenie swojej wiary, mówi o utracie starego życia przez śmierć i powstaniu do nowego, które daje Chrystus. Dla każdego wierzącego, który wchodzi do wody w czasie chrztu, jest to wyraźną, dokładną ilustracją tego, jak Bóg rozumie stanie się chrześcijaninem. Powierzchowne nawrócenia i nieuzasadnione chrzty wodne zapełniły kościół nieodrodzonymi ludźmi, nie mającymi zamiaru żyć w posłuszeństwie Słowa Bożego i w całkowitym oddaniu się Chrystusowi.

Łaska zbawiająca, a popularna „niezasłużona życzliwość” to nie jest jedno i to samo. Ta pierwsza jest łaską Bożą, ta druga nie.

Każda nauka, pochodząca od Boga, jest skuteczna pod względem moralnym.

Łaska Boża przynosi moralne rezultaty.

Łaska ludzka jest amoralna, gdyż pomija nadnaturalną moc krzyża, przeznaczoną do moralnego umocnienia zbawionych.

Biblijna łaska zawiera w sobie skuteczność. Jej rezultatem jest duchowe zwycięstwo nad ciałem i jego opanowanie aż do punktu śmierci dla własnego „ja”.

Liberalna łaska jest nierozsądna i hańbiąca, gdyż tworzy ona ludzi rozwiązłych, żyjących na sposób świecki.

Łaska Boża prowadzi do pobożności.

Moralna degradacja, jaką obserwujemy aktualnie w kościele ewangelicznym, spowodowana została przez nauczanie fałszywej łaski, pozbawionej siły moralnej, która prowadzi do buntu przeciwko apostolskim wzorcom świętości i szydzi z tych, którzy przy nich pozostają. Nowoczesna ludzka łaska, propagowana przez liberalnych kaznodziejów, jest ponurym zniekształceniem tego, co tak wyraźnie określone jest w Słowie Bożym. Nie jest łaską Bożą coś, co nie wywiera moralnego skutku na serce. Słyszy się nawet, jak fałszywi nauczyciele występują przeciwko moralnej skuteczności łaski (w postaci przestrzegania przykazań) jako rzeczy nieważnej i niekoniecznej do zbawienia. „Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, na których od dawna wypisany został ten wyrok potępienia, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego obracają w rozpustę i zapierają się naszego jedynego Władcy i Pana, Jezusa Chrystusa” (Judy 4). Oni mogą nosić garnitury za 500 dolarów, mieszkać w pałacach, jeździć mercedesami, pisać i wydawać bestsellery i mieć wielki rozgłos, jeśli jednak nie uczą pobożności jako tematu ściśle związanego z łaską, to są „bezbożni”.

Biblia uczy, iż łaska Boża posiada moralną skuteczność, a także przedstawia dokładnie, jakie moralne cechy charakteru są wynikiem jej działania. „Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi, NAUCZAJĄC NAS, ABYŚMY WYRZEKLI SIĘ BEZBOŻNOŚCI I ŚWIATOWYCH POŻĄDLIWOŚCI I NA TYM DOCZESNYM ŚWIECIE WSTRZEMIĘŹLIWIE, SPRAWIEDLIWIE I POBOŻNIE ŻYLI, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa, Który dał samego siebie za nas, ABY NAS WYKUPIĆ OD WSZELKIEJ NIEPRAWOŚCI I OCZYŚCIĆ SOBIE LUD NA WŁASNOŚĆ, GORLIWY W DOBRYCH UCZYNKACH.” (Tytusa 2, 11-14). Jest to tak wyraźne, jak tylko można wyrazić przy pomocy języka! Zostało nam tutaj powiedziane językiem, który dokładnie potrafi zrozumieć każdy sześcioklasista, jaki jest zamierzony cel krzyża i co łaska powinna zdziałać i może działać w życiu oddanego ucznia PO KRZYŻU.

Wiara w Jezusa jest po prostu drzwiami do łaski zbawiającej, ale fałszywi nauczyciele zrobili z tych drzwi cały zamek! Po przejściu przez te drzwi (w chwili przyjęcia KRZYŻA) wchodzimy do zamku o nazwie zbawienie, zaś za tymi drzwiami znajduje się wiele obszernych pomieszczeń, objętych różnymi aspektami biblijnej nauki o zbawieniu. Wchodzi się do zbawienia, jakby do zamku. Najpierw są drzwi, potem hol, korytarz, pokój gościnny, kuchnia i tak dalej i dalej, poprzez wszystkie pomieszczenia i komórki. Ale samego przekroczenia progu drzwi wejściowych nie możemy uważać za zwiedzenie całego zamku i zapoznanie się z całą jego okazałością.

Biblijna łaska uczy nas tych dwóch stron krzyża: śmierci Chrystusa za mnie i mojej śmierci z Chrystusem. Poselstwo krzyża jest dwustronne i dzieło łaski uczy obu tych stron krzyża. Nowocześni chrześcijanie chcą, aby Chrystus niósł swój krzyż za nich, następnie jednak ignorują sprawę niesienia swojego własnego krzyża i cierpienia z Chrystusem. (Psalm 34, 19; Mateusz 10, 24; Łukasz 9, 23; Jan 16, 33; Galacjan 6, 14; 1 Piotra 4, 1).

Wszystkie nasze najpopularniejsze pieśni mówią o JEGO KRZYŻU. Nie słyszy się śpiewać niczego o NASZYM KRZYŻU i śmierci własnego „ja”. Pięćdziesiąt lat temu było inaczej, tylko że wtedy muzyka chrześcijańska nie była przemysłem. Twórcy w rodzaju Fanny Crosby należą do przeszłości. Teraz jest to wielkim biznesem z „fanami” i reflektorami. Uwielbienie stało się rozrywką wśród odstępców.

Rzecz polega nie na tym, czy wierzysz w krzyż, lecz na tym, czy jesteś gotowy z Nim na nim umrzeć.

PRZEOBRAŻAJĄCA ŁASKA PO KRZYŻU

„Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi, nauczając nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa, Który dał samego siebie za nas, aby nas wykupić od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud na własność, gorliwy w dobrych uczynkach.” Tytusa 2, 11-14.

„Łaska Boża zbawienna”. Paweł rozpoczyna swoje rozważanie na temat łaski określając dokładnie, o jakim rodzaju łaski zamierza mówić. Powiada, iż mowa będzie o łasce zbawiennej, łasce, przynoszącej zbawienie. Paweł przedstawia całkiem jasno, że chodzi mu wyłącznie o łaskę, która przyrzeka zbawienie, jeśli pozwolimy jej działać w nas. Należy podkreślić, że wszystko, co Paweł mówi tutaj o łasce, dotyczy łaski PO KRZYŻU, jest wyjaśnieniem tego, w jaki sposób łaska działa w życiu chrześcijanina, nie w życiu grzesznika.

„Okazała się wszystkim ludziom”. Ta sama łaska jest dla wszystkich. Ten sam rodzaj zbawienia dotyczy uniwersalnie wszystkich. Nie ma specjalnych grup wyjętych spod łaski w kościele. Czym jest zbawienie przez łaskę dla jednej osoby, tym jest też ono dla wszystkich innych.

To pierwsze zdanie, wprowadzające w temat łaski, posiada pewne bardzo ciekawe cechy. Jeśli zastąpić wyraz „łaska” wyrazem „Chrystus”, zdanie nie utraci swojego sensu. „Albowiem objawił się Chrystus Boży, zbawienny dla wszystkich ludzi,” Jezus i łaska to synonimy! Zauważcie, że za słowami „dla wszystkich ludzi” jest przecinek, następuje więc kontynuacja zdania: „Nauczając nas…” Zarówno Jezus, jak i łaska to nauczyciele sprawiedliwości. Jezus był pełny łaski i prawdy (Jan 1, 14). Łaska PO KRZYŻU jest przekazywaniem prawdy. Nowe narodzenie daje nam naturę, która miłuje prawdę!

„Nauczając nas”. Jak mogę stać się prawdziwym uczniem Jezusa?

Przez to, że zostanę moralnie przeobrażony poprzez łaskę! (Tytusa 2, 14) Ala w jaki sposób łaska przeobraża? Przez nauczanie mnie, jak żyć świętym życiem (Tytusa 2, 12). Kim był Jezus, kiedy chodził po ziemi? Jak Go ludzie nazywali? Nazywano Go: Rabbi, Mistrzu oraz Panie. Wszystkie te określenia oznaczają to samo: Nauczyciel! Jezus był zawsze Nauczycielem sprawiedliwości. On ciągle naucza i przeobraża serca, aby ludzie żyli święcie (Jan 1, 12; 2 Tymoteusza 3, 16-17). Przeobrażenie jest dziełem łaski. W jaki sposób nowo nawrócony chrześcijanin zostaje przeobrażony?

  • Przez nowe narodzenie (2 Koryntian 5, 17),
  • Przez chrzest Duchem Świętym i ogniem. Uczniowie nie nauczali uświęcenia, dopóki nie zostali ochrzczeni w Duchu Świętym (Dzieje 2,4), oraz
  • Przez odnowienie umysłu (Rzymian 12, 2). 

Umysł odnowiony (anakainosis) jest umysłem przywróconym do pierwotnego stanu. Jezus odnawia i naprawia rozumy, zrujnowane przez grzech. Ta odnowa następuje wtedy, jeśli w sercu umieszczone zostało pragnienie stania się czystym i świętym. Jeśli nie posiadasz takiego pragnienia, to udaj się do ołtarza i proś, dopóki nie zostanie ci to darowane. Jeśli przy swoim nawróceniu nie przeżyłeś całkowitego oddania się Panu, to jesteś zagrożeniem dla porządku i czystości zboru tak długo, dopóki będziesz to uważać za niekonieczne. Niezależnie od tego, jak to nazwiesz, czy gorącym sercem, czy też dożyciem całkowitego poddania się albo jeszcze inaczej, nie jesteśmy ochotni uczyć się, dopóki nie oddamy bez reszty swojego ducha, duszę i ciało Chrystusowi jako Mistrzowi, jako Panu i Nauczycielowi (1 Tesaloniczan 5, 23).

Na uniwersytecie łaski Bóg jest rektorem, Chrystus dziekanem, a Duch Święty naszym nauczycielem. Tę uczelnię prowadzi Bóg! Słowo Boże jest naszym podręcznikiem. Nie ma na całym obliczu tej ziemi uniwersytetu, mającego równie mądre księgi i wiedzę. Ale na nic nie zda się ten dostęp do skarbów Bożej mądrości, jeśli uczeń nie jest skory do nauki, jeśli nie miłuje gorąco prawdy. Dzisiejszy ruch odstępczy wewnątrz kościoła nie jest otwarty na prawdę. Owszem, jest otwarty na pewne fakty biblijne, ale nie na całą prawdę, jakiej uczy łaska. Ludzie ci nie chcą słuchać Pańskiej nauki o świętości i oddzieleniu od świata, o bojaźni Bożej, o światowości, o grzechach cudzołóstwa i wszeteczeństwa, ani o znaku odstępstwa (2 Tymoteusza 3, 5). Och, oni się uczą, lecz niestety „zawsze się uczą, a nigdy do poznania prawdy dojść nie mogą” (2 Tymoteusza 3, 7). Biblia uczy, że prawdziwy uczeń Jezusa zabiega o pobożność czyli świętość osobistego życia. Czy twój zbór podkreśla tę naukę, czy też może zbór twój uczy przeciwko dobrym uczynkom, utrzymując, że jesteś zbawiony tylko przez sprawiedliwość Chrystusa w oderwaniu od posłuszeństwa Jego moralnemu prawu? Jeśli twój zbór uczy przeciwko dobrym uczynkom w życiu chrześcijańskim i twierdzi, że jedyna sprawiedliwość, jaką posiadasz, jest sprawiedliwością Chrystusa, niezależną od posłuszeństwa względem przykazań moralnych Jezusa, to uczęszczasz do zboru odstępczego.

Słuchaj, czego uczyli apostołowie:

„Ale ty, człowiecze Boży, unikaj tego, a zabiegaj o sprawiedliwość, pobożność, wiarę, miłość, cierpliwość, łagodność.” 1 Tymoteusza 6, 11

„Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności, przez poznanie tego, który nas powołał przez własną chwałę i cnotę.” 1 Piotra 1,3

„Paweł, sługa Boży, apostoł Jezusa Chrystusa w służbie wiary wybranych Bożych i w służbie poznania prawdy, która jest zgodna z pobożnością.” Tytusa 1, 1.

„Skoro to wszystko ma ulec zagładzie, jakimiż powinniście być wy w świętym postępowaniu i pobożności.” 2 Piotra 3, 11.

Wyraz Mistrz, Nauczyciel automatycznie sugeruje, że jesteśmy Jego uczniami. Uczeń to ten, kto się uczy i pozostaje pod karnością swojego mistrza. Jezus powiedział: „Każdy więc, kto słucha tych słów moich i wykonuje je, będzie przyrównany do męża mądrego, który zbudował dom swój na opoce” (Mateusz 7, 24). Pamiętajcie, że mówimy o takiej łasce, jakiej uczy Biblia! Plagą dzisiejszego kościoła są tłumy ludzi, którzy ubierają się elegancko, mieszkają w komfortowych domach, cieszą się wygodami swoich klimatyzowanych miejsc pracy i wierzą w osobę Jezusa. Ale ci sami ludzie powiedzą wam, że nie mają wcale apetytu na Jego naukę, która przekształca nas pod względem moralnym. Wiele miejsc Pisma dowodzi, że warunkiem uczniostwa jest gotowość i ochota przyjmowania nauki (Mateusz 18, 1-4). Łaska nie może niczego nauczyć nieuków. Łaska może uczyć tylko tych, którzy przed autorytetem Jego Słowa uniżą się jak dzieci.

Łaska PO KRZYŻU jest nauczycielem!

Czego uczy nas zbawienna łaska? Pierwszą rzeczą, jakiej uczy nas łaska jest to, jak należy używać najbardziej pozytywnego, chwalebnego i wzniosłego wyrazu w słowniku zbawienia: wyrazu „NIE”!

Kiedy negatywne jest pozytywnym.

Wyraz „NIE” jest bronią Słowa, której nienawidzi szatan i której nienawidzi każdy fałszywy nauczyciel i odstępca. W czasach ostatecznych została puszczona w obieg konspiracja szatańska pod nazwą „pozytywizmu”, której celem jest zastraszanie chrześcijan przeciwko posługiwaniu się tym wyrazem. „NIE” to rzecz elementarna w dziedzinie Bożej łaski. Musimy nauczyć się tego już w przedszkolu Królestwa. „NIE” to termin moralny, który może uratować twoją duszę, jeśli zostanie wypowiedziany we właściwym czasie do właściwych ludzi. Łaska PO KRZYŻU jest kwintesencją Bożej łaski.

Pierwszą rzeczą, jakiej Boża łaska uczy swoich uczniów jest to, jak używać duchowej broni Słowa, mówiąc NIE pokusom zdeprawowanego świeckiego otoczenia (Dzieje 2, 40; Rzymian 6, 1-4). Jeżeli utracisz swoją negatywną broń przeciwko grzechowi, utraciłeś zwycięstwo, które Chrystus zdobył dla ciebie takim ogromnym kosztem. „Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat, a zwycięstwo, które zwyciężyło świat, to wiara nasza” (1Jana 5,4).

„Abyśmy wyrzekli się”. To jest bardzo mocny negatywny wyraz (arneomai). Znaczy on odrzucić, odmówić, nie przyjąć. Dosłownie znaczy: „powiedzieć NIE”! Pierwsza rzecz, jakiej zbawienna łaska uczy chrześcijanina, jest mówienie NIE! impulsom cielesnej natury i ponętom grzesznego świeckiego środowiska.

Pani Nancy Reagan apelowała do młodzieży Ameryki, aby „powiedziała NIE narkotykom”. Czy to było negatywne? Oczywiście! Negatywne w stosunku do zła! Ale to jest właśnie bardzo pozytywne, jeśli prowadzi to do pozytywnych skutków.

Ewa ściągnęła przekleństwo na rodzaj ludzki i spowodowała konieczność przyjścia na świat Pana Chwały, aby dokonać krwawego odkupienia upadłej ludzkości, a stało się to dlatego, że nie była zdecydowanie negatywna w stosunku do diabła. Oby ona powiedziała: NIE! Łaska uczy nas odrzucania niepobożności i świeckich pożądliwości. Łaska uczy nas mówić: NIE! Adam i Ewa wtrącili stworzenie Boże w przekleństwo gorejącego piekła tylko dlatego, że Ewa zlekceważyła to, czego nauczył ją Bóg. Jakaż ogromna jest wieczna wartość wyrazu „NIE”!

Danielowi powiedziano, że zgodnie z wydanym dekretem Medów i Persów nie wolno mu przez trzydzieści dni modlić się do jego Boga (Daniel 6, 7-10). Lecz on poszedł do swojego pokoju, otworzył okno i modlił się zwrócony w stronę Jeruzalemu. On powiedział: NIE! temu dekretowi, który był sprzeczny z wolą Bożą. Daniel otrzymał dobrą naukę. Dzięki temu wyszedł zwycięsko z tego doświadczenia, został wybawiony od lwów, a pogański król uwierzył w Boga Daniela.

Szadrach, Meszach i Abed-Nego otrzymali rozkaz kłaniania się przed posągiem potężnego króla w kraju pogańskim, lecz oni odmówili! Trzej mężowie powiedzieli trzykrotnie: NIE! NIE! NIE! Kłaniać się nie będziemy. Król powiedział im: jeśli się nie pokłonicie, zostaniecie spaleni. Oni odpowiedzieli: Chociaż zostaniemy spaleni, jednak się nie pokłonimy! Jezus zszedł do tego rozpalonego pieca pomiędzy nich, jako ten czwarty mąż, niosąc im poselstwo od tronu: Wy się nie pokłoniliście i nie zostaniecie spaleni! Król powiedział, że ponieważ się nie pokłonili, zostaną spaleni, ale Król królów powiedział, że ponieważ się nie pokłonili, nie zostaną spaleni. On unieważnił nieodwołalny dekret Medów i Persów. Bywa w życiu czas, kiedy bardziej pozytywną rzeczą jest powiedzieć NIE niż powiedzieć TAK.

„Przez wiarę Mojżesz, kiedy dorósł, nie zgodził się, by go zwano synem córki faraona” (Hebrajczyków 11, 24). Ten wyraz „nie zgodził się” (arneomai) to ten sam, co u Tytusa 2, 12. Tam przetłumaczono „wyrzec się”, tutaj „nie zgodzić się”, ale jedno i drugie znaczy to samo: powiedzieć NIE! Mojżesz powiedział NIE! na propozycję zostania faraonem Egiptu i zamiast tego został przywódcą narodu niewolników. Dzięki temu jego imię stało się nieśmiertelne. Gdyby nie powiedział „nie” władzy i okazałości egipskiej rodziny królewskiej, jego imię popadłoby w zapomnienie.

Wielu mężczyzn i kobiet Biblii łącznie z Jezusem rozpoczęło swoją duchową karierę usługiwania od potężnego NIE, które wstrząsnęło piekłem.

Trzykrotnie podchodził szatan do Jezusa na pustyni, kiedy kończył On swój czterdziestodniowy post. Trzykrotnie kusił Pana. Trzykrotnie Jezus odpowiedział Słowem Bożym. Trzykrotnie powiedział: NIE! NIE! NIE! Jezus zwyciężył nad szatanem dzięki tej broni Słowa, której wielu chrześcijan nie nauczyło się używać. Po trzech negatywnych odpowiedziach kusiciel musiał uciec od Niego pokonany, a aniołowie przyszli i służyli Mu. „Przeto poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was” (Jakuba 4, 7).

„NIE” TO DUCHOWA BROŃ SŁOWA – UŻYWAJ JEJ!

Łaska uczy nas mówić „NIE”.

Niedawno spotkała się grupa dziennikarzy, aby studiować używanie języka angielskiego. Na jednej z sesji zadano im cały szereg pytań dotyczących używania i nadużywania języka. Wśród pytań było też pytanie o wyraz, używany najbardziej nieodpowiedzialnie, a także o wyraz najważniejszy. Pisemne odpowiedzi na tę ankietę podały zgodnie, że najbardziej nieodpowiedzialnie używanym wyrazem jest wyraz „TAK”, natomiast za wyraz najważniejszy uznano wyraz „NIE”. Nawet zawodowi dziennikarze świeccy uważają wyrazy TAK i NIE jako najistotniejsze, zgodnie z tym, czego uczy Boża łaska.

Tajemnica zbawienia w dwóch słowach. – Zbawienie nie jest tylko dla tych, którzy są bogaci czy inteligentni. Zbawienie ze wszystkimi chwałami królestwa Bożego zarezerwowane jest dla tych, którzy nauczyli się prostej tajemnicy łaski: wiedzą, kiedy należy powiedzieć TAK, a kiedy NIE. Niebo jest pełne dusz, które powiedziały TAK dla Boga i NIE dla pokus złego świata. Piekło jest pełne dusz, które powiedziały NIE dla Boga i TAK dla ponęt upadłego świata. Łaska uczy nas tej tajemnicy wewnętrznego człowieka. Czytając Pismo Święte możecie odkryć, że ludzki los zależy od sposobu, w jaki używają oni tych krótkich wyrazów: TAK i NIE. Kain, Bileam, Kore i Saul to tylko kilka z tych, którzy zawiedli Boga i ściągnęli na siebie krew, hańbę i zgubę na skutek tego, że nie umieli powiedzieć: NIE.

Jeśli pragniesz być zwycięzcą i pozostać zbawionym w tym złym świecie, naucz się tego wyrazu, który decyduje o przeznaczeniu człowieka, naucz się władać bronią Słowa, jaka pochodzi z łaski -naucz się mówić: NIE! Nie dla grzechu, własnego „ja” i szatana oznacza tylko jedno: „Miłuję Cię, Jezu.”

Józef jest klasycznym przykładem działania zbawiennej łaski.

Oparty o ścianę komnaty Potyfara, wpatrzony w pożądliwe oczy występnej kobiety, Józef uczy nas potęgi tej broni Słowa, pochodzącej z łaski. Jej głos dochodzi do jego słuchu. W komnacie jest ciemno i on nie widzi nawet nikogo ze służących, kiedy szuka czegoś wzrokiem w rozterce. Gdyby chociaż był ktoś tego świadkiem! Przyczepiona do szaty Józefa, namawiając go i wabiąc, ciągnąc go do wnętrza swojej sypialni szeptała: „Chodź, Józefie, połóż się ze mną.” – „NIE! Nie mogę!” Ona szarpnęła jego szatę jeszcze mocniej. Józef krzyknął: „NIE!”, wyrwał swoje ramiona z rękawów i pognał w stronę otwartych drzwi. Wypadł na dziedziniec i uciekł w świetle słonecznym przez ogród.

Ona teraz zaczęła krzyczeć. Jej odtrącona namiętność zamieniła się w nienawiść i chęć zemsty. Służba zbiegła się do niej ze wszystkich stron. „Zobaczcie, co ten Hebrajczyk chciał ze mną zrobić!” – wołała, trzymając znaną wszystkim szatę Józefa.

Biblia mówi: „Anioł Pański zakłada obóz wokół tych, którzy się go boją, i ratuje ich” (Psalm 34, 8). Spójrzmy jeszcze raz na scenę w domu Potyfara. Tego dnia w komnatach Potyfara znajdowała się jeszcze inna postać w promiennej białej szacie, unosząca się wysoko ponad pozostałymi, widzialna tylko przez postacie podobne do niej – innych aniołów. Anioł ten był stróżem Józefa od jego urodzenia. Kiedy Józef uciekał z tej komnaty od grzechu, wołając: „NIE! NIE! Nie zrobię tego!”, ten wysoki anioł rozpostarł ramiona i przytulił nimi do swojej piersi głos Józefowego: „NIE!”. Spojrzał niepocieszony na uciekającego Józefa, a potem na całe to zbiegowisko i wrzawę dookoła. Przez jego twarz przebiegł lekki gest niezadowolenia. Zamknął oczy i w mgnieniu oka przeniesiony został do Królestwa Niebios. Tam stanął w oślepiającej jasności koło szklistego morza, gdzie przechadzali się inni aniołowie. W znacznej odległości, po drugiej stronie szklistego morza wokół jaspisowego tronu Boga błyskało i grzmiało. Istoty oddające cześć krążyły dookoła mieszając swoje dźwięczne głosy z harmonijnymi dźwiękami niewidzialnej niebiańskiej orkiestry: „Święty, święty, święty, Pan, Bóg wszechmogący, który był, który jest i który ma przyjść. Święty, święty, święty!” Głosy chyba setek tysięcy aniołów, jak obłoki otaczających tron, napełniły niebiańskie powietrze pięknem swoich dźwięków.

Anioł Józefa zaczął iść w kierunku tronu, trzymając ciągle coś w swoim zanadrzu. Ale w tym Królestwie odległość nie jest niczym. Kiedy on jeszcze stąpał po tym szklistym morzu, spośród chwały rozległ się głos Boży jak grom:

„Aniele Mojego sługi Józefa, czy przychodzisz od obecności Mojego sługi Józefa?”

Anioł Józefa zatrzymał się i skłonił przed tronem, choć był on jeszcze dosyć daleko. Kiedy podniósł swoją głowę, powiedział spokojnym i rozważnym głosem: „O Boże, władco ludzi i aniołów, przychodzę z domu Potyfara, gdzie twój sługa Józef znów był kuszony do grzechu przeciwko Tobie.”

Głos Boży szybko odgrzmiał: „Pozwól, niech teraz całe niebo usłyszy jego odpowiedź.”

Usłyszawszy to, anioł cofnął się o krok i rozwarł swoje ramiona w kierunku tronu. W tym samym momencie z zanadrza anioła zabrzmiał głos Józefa tak bardzo wzmocniony, że rozległ się głośnym echem po złotych ulicach i słyszalny był w całym niebie: „TAK! TAK! TAK! Tak! Tak! Tak!tak! tak! tak! ta…”

Całe niebo zabrzmiało radością. Cztery istoty na stopniach wiodących do jaspisowego tronu wznowiły swoje ruchy i napełniły niebiańskie powietrze na nowo słowami: „Święty, święty, święty”, na nowo rozległ się śpiew anielskiego chóru, głośno oddając chwałę i dziękczynienie. Dźwięki anielskich instrumentów muzycznych napełniły całe niebo swoją symfonią. Niebiosa ożywiły się w swoim uwielbieniu. Józef powiedział: „TAK!”

Ale czyż Józef nie powiedział żonie Potyfara „NIE”? Tak jest, ale mówiąc „NIE” żonie Potyfara, powiedział „TAK” Bogu!

Kiedy mówimy NIE! pokusom, mówimy TAK! łasce.
Kiedy mówimy NIE! ciemności, mówimy TAK! światłości.
Kiedy mówimy NIE! grzechowi, mówimy TAK! sprawiedliwości.
Kiedy mówimy NIE! diabłu, mówimy TAK! Jezusowi.
Kiedy mówimy NIE! demonom, mówimy TAK! aniołom.
Kiedy mówimy NIE! piekłu, mówimy TAK! niebu.
Kiedy mówimy NIE! pożądliwości, mówimy TAK! pobożności.
Kiedy mówimy NIE! kłamliwym duchom, mówimy TAK! prawdzie.
Kiedy mówimy NIE! świeckości, mówimy TAK! świętości.
Kiedy mówimy NIE! na tym świecie, ono staje się TAK! nad morzem szklistym.

Nie daj się zastraszyć fałszywym nauczycielom ani cielesnym chrześcijanom. Fałszywa nauka o taniej łasce, która uczy chrześcijan sprzeciwiania się zasadzie posłuszeństwa przykazaniom i dobrym uczynkom, jest nauką diabelską.

Łaska uczy chrześcijan mówić „NIE!” bezbożności. Powinniśmy być świętymi, jak Bóg jest święty. Powinniśmy być podobnymi do Boga. Zamiast tego odstępczy ruch przypodabnia się do świata i do modelowych gwiazd rockowych, sportowców i aktorek filmowych. Bezbożność ignoruje zarówno upadłą naturę w człowieku, jak i sposób jej przezwyciężenia, którego uczy nas łaska.

Łaska uczy chrześcijanina mówić: „NIE!” świeckim żądzom. Książę tego świata napełnił to środowisko rzeczami pociągającymi dla ciała, aby nas odwieść nas od świętych rzeczy Bożych. Usiłuje on osłabić moc naszego „NIE” i sprezentować nam garść bezużytecznych zabawek. Kult pozytywizmu jest konspiracją szatańską, pod której zwodniczy wpływ wpadły setki tysięcy ludzi Bożych.

Jeśli połączymy bezbożność z świeckimi pożądliwościami, otrzymamy dwie siły, walczące przeciwko łasce.

Bezbożność jest wyrażeniem upadłej natury.

Świeckie pożądliwości są wyrażeniem upadłego środowiska.

Upadła natura i upadłe środowisko przyciągają się nawzajem. Jakub określa te dwie moce jako matkę i ojca grzechu.

Kiedy pożądliwość złączy się z świeckimi atrakcjami, następuje poczęcie grzechu, a jego rezultatem jest śmierć.

Człowiek grzeszy, kiedy jego żądze zostaną pobudzone przez upadłe środowisko. W taki sposób funkcjonuje grzech. Ustosunkuj się mądrze do tego faktu.

Widzimy teraz logikę Bożej łaski. Łaska natychmiast uczy nowo nawróconego chrześcijanina mówić: „NIE!” Uczy nas mówić NIE bezbożności czyli upadłej naturze wewnątrz człowieka. Następnie uczy nas także mówić NIE świeckim pożądliwościom czyli tym zewnętrznym przejawom upadłego środowiska z jego licznymi atrakcjami zmysłowymi.

Łaska uczy nas odrzucać i poskramiać popędy cielesnej natury (wewnątrz) i odłączyć się od świata (środowiska na zewnątrz).

„Abyśmy… wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli”. Łaska uczy nas żyć pozytywnym życiem duchowym i moralnym. Nie potrzeba nam dowodzić, że życiem autentycznego chrześcijaństwa jest życie święte, gdyż uczy tego bardzo wyraźnie Słowo Boże.

Wstrzemięźliwość jest właściwym stosunkiem do samego siebie. Być wstrzemięźliwym znaczy panować nad swoimi władzami umysłowymi, sprawować władzę nad samym sobą. Łaska Boża zbawienna naucza nas wstrzemięźliwości.

Sprawiedliwość obejmuje nasze właściwe stosunki z innymi. (Patrz artykuł: „Różnica między sprawiedliwością a świętością”).

Pobożność określa właściwy stosunek do Boga. Być pobożnym znaczy być podobnym do Boga.

Łaska więc naucza mnie:

  1. właściwego stosunku do mojego wewnętrznego człowieka i sumienia,
  2. właściwego stosunku do innych ludzi w moim otoczeniu oraz
  3. właściwego stosunku do Boga.

Tylko łaska Boża uczy takich cennych walorów świętego charakteru.

„…Na tym doczesnym świecie”. A więc ten święty i pobożny sposób życia aktualny jest teraz i tutaj, na tym świecie i w tym obecnym życiu. W tym natchnionym odcinku Pisma, mówiącym o łasce PO KRZYŻU, nie ma nawet najmniejszej wzmianki, z której wynikałoby, że „Jedyną sprawiedliwością, jaką posiadamy, jest sprawiedliwość Chrystusowa”, niezależna od naszego przestrzegania moralnego prawa Bożego. Nie możesz wejść do nieba nie będąc posłuszny moralnemu prawu Bożemu, choćbyś nie wiem jak usiłował przysposobić Jezusa, aby był takim, jakim ty chciałbyś Go mieć. To, mój drogi, jest kiepska ewangelia! To może być prawdą w chwili przyjęcia KRZYŻA, ale nie jest to prawdziwe PO KRZYŻU.

„A z tego wiemy, że go znamy, jeśli przykazania jego zachowujemy.

Kto mówi: Znam go, a przykazań jego nie zachowuje, kłamcą jest i prawdy w nim nie ma. Lecz kto zachowuje Słowo jego, w tym prawdziwie dopełniła się miłość Boża. Po tym poznajemy, że w nim jesteśmy” (1 Jana 2, 3-5).

Sprawiedliwość, którą mamy jako chrześcijanie, jest sprawiedliwością, której On nas uczy. Jest to zatem JEGO sprawiedliwość. Ponadto zostaliśmy odkupieni w tym celu, aby wejść w ten stosunek uczniostwa i w tym sensie jest to JEGO sprawiedliwość, zdobyta dla nas NA KRZYŻU. Fakt, że to Jezus żyje we mnie sprawiedliwym życiem według łaski sprawia, że jest to sprawiedliwość Chrystusowa. To prawda więc, że nie mamy innej sprawiedliwości, jak tylko Chrystusową, ale nie jest to niezależne od ochotnego serca chrześcijanina, chodzącego w posłuszeństwie względem moralnego prawa Bożego, tak jak dyktuje mu jego miłość do Boga.

Zostajemy usprawiedliwieni w sprawiedliwości, jeśli przez Ducha Chrystusowego w nas wprowadzamy w życie JEGO NAUKĘ przeciwko bezbożności i świeckim pożądliwościom. To jest biblijna łaska.

Odrzucenie nauki o łasce jest tym samym, co odrzucenie Chrystusa.

On jest uosobieniem łaski. On przyszedł, aby uczyć nas drogi niebiańskiej. Mój stosunek do pobożności jest moim stosunkiem do Boga. Jeśli miłuję Boga, będę też miłował zabieganie o pobożność. Jeśli miłuję Jezusa, będę też miłował nauczającego mnie Ducha łaski, który pielęgnuje we mnie moralną doskonałość.

„Oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa, który dał samego siebie za nas, aby nas wykupić OD WSZELKIEJ NIEPRAWOŚCI I OCZYŚCIĆ SOBIE LUD NA WŁASNOŚĆ, GORLIWY W DOBRYCH UCZYNKACH”. (Tytusa 2, 13-14).

To jest łaska, która zbawia!

PODNOSZENIE OWCZEJ SKÓRY (Mateusz 7, 15)

Liberalni fałszywi nauczyciele mówią nam, że Jezus wcale nie chciał, abyśmy przestrzegali przykazań moralnych, których uczył w kazaniu na górze (Mateusz 5 – 7). Nauczają, że Bóg dał nam te przykazania tylko po to, aby nam udowodnić, że nie jesteśmy zdolni żyć życiem świętym, takim jak Jezus. Dalej nauczają oni, że będąc niezdolnymi do wszelkiej sprawiedliwości z nas samych, jedyną sprawiedliwością, jaką mamy, jest sprawiedliwość, jaką On daje nam przez wiarę. To jest, mój drogi, doktryna demonów i odstępców, niezgodna z nauką Biblii! Taka nauka całkowicie eliminuje dzieło łaski PO KRZYŻU. „Na tym doczesnym świecie” znaczy całkiem wyraźnie, iż łaska uczy chrześcijan, ŻE DZIĘKI ŁASCE BOŻEJ MOGĄ DZISIAJ, W TYM RZECZYWISTYM ŚWIECIE ŻYĆ ŻYCIEM ŚWIĘTYM!

„Wzrastajcie raczej w łasce i w poznaniu Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa. Jemu niech będzie chwała teraz i po wieczne czasy” (2 Ptr.3,18). Sela!

William Burkett

Wersja HTML Copyright by Czytelnia Chrześcijanina, 1999