CzytelniaRodzina i społeczeństwo

Czy Bóg zajmuje pierwsze miejsce w twojej rodzinie?

Rodzina jest najważniejszym czynnikiem w formowaniu człowieka. Ona albo uwolni w nim wszystkie tkwiące zdolności, albo wypacza go, czyniąc do niczego nieprzydatnym. Społeczeństwo, lekceważące rodzinę, ponosi nieodwracalną szkodę i jeśli trwa to przez dłuższy okres, to wcześniej czy później takie społeczeństwo przestanie istnieć, jak to już nieraz zdarzyło się z wieloma starożytnymi cywilizacjami.

Rodzina została założona przez samego Boga i niewątpliwie On i tylko On ma najlepsze wskazówki, dotyczące mechanizmów życia rodzinnego. Jeśli trzymamy się Bożych planów i dajemy Mu pierwsze miejsce w rodzinie, to można liczyć na zgodność i harmonię w życiu rodziny. Jeżeli zaś Bóg wyłączony jest z życia rodziny, nie należy nawet oczekiwać czegoś dobrego. Historia rodzin Maksa Ules’a i Jonatana Edwards’a jest ilustracją takiego kontrastu.

Maks Ules, mieszkający w stanie Nowy Jork, nie wierzył w Boga. Ożenił się z dziewczyną o takich samych poglądach. Imienia Bożego nie wspominano w ich rodzinie. Socjolodzy przeprowadzili z uwagą badanie 1026 potomków tej rodziny, a oto rezultaty ich pracy: 300 osób zmarło przedwcześnie; 100 osób otrzymało wyroki więzienia i średnio spędziły w zamknięciu po 13 lat każda; 190 osób zajmowało się prostytucją, a 100 było alkoholikami. Nie ma żadnych doniesień o pozytywnym wkładzie w społeczeństwo 1026 potomków Maksa Ules’a.

Jonatan Edwards, mieszkający w tym samym stanie i w przybliżeniu w tym samym czasie, był chrześcijaninem z przekonania. Ożenił się z dziewczyną o takich samych przekonaniach. Razem stworzyli rodzinę, której centrum był Bóg. Badaniem objęto 729 potomków tego małżeństwa: 300 z nich było uniwersyteckimi rektorami, 60 – autorami dobrych książek, a jeden był wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych. Wkład wniesiony w społeczeństwo przez 729 potomków Jonatana Edwards’a jest niezmierny. Ta rodzina jest dobrym przykładem biblijnej zasady (Prz.22:6): „Wychowuj chłopca odpowiednio do drogi, którą ma iść, a nie zejdzie z niej nawet w starości”.

Wpływ, który ma na życie człowieka rodzina, jest o wiele ważniejszy niż wszystkie pozostałe wpływy, np. przyjaciele, szkoła, radio czy nawet kościół.

Istnieje różnica, a nawet musi być różnica między chrześcijańską rodziną i rodziną niewierzących ludzi. W rzeczywistości centrum chrześcijańskiej rodziny jest Chrystus. On zamieszkuje w sercach członków rodziny i On jest najwyższym autorytetem we wszystkich dziedzinach życia rodziny. To właśnie oznacza mieć chrześcijańską rodzinę.

Czy dzisiaj jest możliwe, w świecie grzechu i niepokoju, mieć rodzinę, której centrum jest Chrystus? Jeśli jesteś chrześcijaninem, ten problem będzie niepokoił cię. Być może będzie niepokoić cię to, że widzisz, jak twoja własna rodzina daleka jest od tego określenia. I jeśli rzeczywiście jest tak, to w żadnym przypadku nie oznacza, że ty i twoja rodzina jesteście wyjątkiem. Należysz do społeczności wielu innych chrześcijan, którzy, jeśli są szczerzy, przyznają, iż stykają się z taką samą trudnością. Nie oszukujmy siebie. W większości chrześcijańskie rodziny są żałosnymi przedstawicielami biblijnych przykładów i wszyscy to wiemy.

Czym jest w istocie chrześcijańska rodzina? Być może jest to idylliczne miejsce pokoju i ciszy, gdzie przebywa spokój i radość? A być może jest to schronienie przed wszystkimi konfliktami, w którym nie spotkasz nieposłuszeństwa lub zatargów? Oczywiście, że nie! Co dotyczy prawdziwej rodziny chrześcijańskiej, to w pierwszej kolejności należy ciągle pamiętać o bardzo ważnym fakcie: ona składa się z grzeszników, zbawionych łaską.

Faktycznie, żeby rodzina była chrześcijańska, ona powinna składać się z grzesz ników omytych krwią Chrystusa. Jest to konieczny warunek. Nie możesz być chrześcijaninem, jeśli nie uznałeś siebie, że jesteś grzesznikiem. Jezus Chrystus, którego imię noszą chrześcijanie, przyszedł zbawić grzeszników, przyszedł On wzywać grzeszników do upamiętania. Jeżeli jesteś chrześcijaninem, oznacza to, że w pierwszej kolejności uznałeś siebie za grzesznika i potrzebę swego zbawienia. Chrześcijanie są grzesznikami zbawionymi łaską. Rodzina chrześcijańska jest rodziną, której członkowie są grzesznikami, ale zbawionymi łaską. Rozumienie, że chrześcijańska rodzina jest doskonała lub bliska doskonałości, niewątpliwie nie jest biblijnym rozumieniem.

Rodzicom nie obce są błędy i często popełniają tragiczne uchybienia. Zwodzą się wzajemnie, swoje dzieci i oczywiście Boga. Dzieci też często nie spełniają oczekiwań. Przynoszą złe oceny ze szkoły, są nieposłuszne rodzicom, awanturują się z innymi dziećmi. Mężowie i żony kłócą się, denerwują jeden drugiego, a niekiedy między nimi powstają poważne nieporozumienia. Oczywiście, mają też zalety, lecz teraz chcę podkreślić, że często rodzina daleka jest od doskonałości.

Obraz, który przed chwilą wyobraziliśmy, jest dość negatywny. Być może myślisz, czym różni się ten opis od tego, co dzieje się w sąsiednim domu? W czym jest różnica między chrześcijańską rodziną i rodziną, w której nie kocha się Chrystusa i nie służy się Mu? Odpowiedź jest bardzo prosta: Zgodnie z Biblią są wszystkie przyczyny, aby oczekiwać właśnie tego wśród zbawionych, lecz ciągle jeszcze niedoskonałych ludzi. Cała Biblia, od początku do końca, przedstawia Chrystusa, zbawiającego grzesznych ludzi od ich grzechów. Zbawienie dokonane jest w Jezusie Chrystusie i zawiera się w nim usprawiedliwienie, uświęcenie i włączenie. Łaską, przez wiarę, Bóg usprawiedliwia wierzących w jednej chwili.

Ma to miejsce od razu, gdy tylko człowiek uwierzy i przyjmie Pana Jezusa Chrystusa. Bóg usprawiedliwia ludzi, gdy oni zaczynają wierzyć. Kiedy już są usprawiedliwieni, Chrystus zbawia ich od władzy ich grzechów za pośrednictwem procesu, który trwa całe życie i który nazywa się uświęceniem. Usprawiedliwienie przychodzi nagle i oddziałuje na przestrzeni całej wieczności. Uświęcenie rozpoczyna się od momentu uwierzenia i trwa przez całe chrześcijańskie życie. W procesie uświęcenia chrześcijanie powinni coraz bardziej upodabniać się do Chrystusa. Lecz trwający całe życie proces nigdy się nie kończy i końcowy cel nie może być osiągnięty przed śmiercią. Z chwilą śmierci chrześcijanie łączą się ze swoimi poprzednikami w wieczności. Wtedy oni pierwszy raz osiągają pełnię doskonałości. Lecz w życiu ziemskim chrześcijanie grzeszą.

Chrześcijańska rodzina jest rodziną składającą się z grzeszników, zbawionych łaską. Członkowie tej rodziny uznają istnienie grzechu i rozumieją problemy, wiedzą jak postąpić z powstałym problemem i w rezultacie tego wzrastają w łasce.

Rozpatrzmy szczegółowiej trzy istotne różnice między chrześcijańską rodziną i rodziną, w której nie wierzy się w Boga.

Po pierwsze, chrześcijanie uznają swoje grzechy. „Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy, i prawdy w nas nie ma” (1J.1:8).

Znając naukę Biblii, że ani jeden chrześcijanin nie może być doskonały, żyjąc na ziemi, wierzący są w stanie uznać ten fakt i w czas nauczyć się gotowości walki z grzechem. Oni nie mają potrzeby jakiegoś usprawiedliwiania się poprzez próby oskarżania innych za swoje grzechy lub wręcz ukrywać je. Oni nie mają takiej potrzeby, gdyż wszyscy chrześcijanie wiedzą, że wszyscy chrześcijanie grzeszą. Dlatego możemy mieć określoną szczerość i otwartość, aby przyznać się do swoich grzechów jeden przed drugim, szczególnie w kręgu rodziny.

W żadnym przypadku nie chcę powiedzieć, że powinniśmy zobojętnieć i już w ogóle nie niepokoić się o swoje grzechy – nie, nie i jeszcze raz nie! Mam na myśli to, iż możemy swobodnie uznać fakt, w którego prawdziwość nie wątpimy: że wszyscy jesteśmy grzesznikami. Przy takiej świadomości możliwe jest upamiętanie. Po upamietaniu możemy liczyć na Boże odpuszczenie i pomoc, aby uporać się z grzechem. Chrześcijanie mogą poświęcić swój czas temu, aby zamienić grzeszne przyzwyczajenia na obraz życia, opisany w Biblii. Zamiast tracić czas na odrzucanie faktu grzechu lub próby ukrycia go, chrześcijanie mogą skoncentrować się na tym, jak uporać się z grzechem.

W tym czasie rodzina niewierzących stara się nie zwracać uwagi na grzech lub też stara się ukryć go i udowodnić, że są bardzo dobrymi ludźmi, do czego nawet chrześcijanie nie pretendują. To doprowadza nas do drugiej różnicy.

Chrześcijańska rodzina wie, co należy robić z popełnionym grzechem. Mając Biblię jako podstawowe kryterium, chrześcijanie nie tylko wiedzą, dlaczego powstają problemy w rodzinie, lecz wiedzą też, jak im zaradzić. Biblijne metody i zasady pomagają uporać się z grzechami i dają wiedzę, jak postąpić w danym przypadku. Rodzina, której centrum nie jest Chrystus, w której nie ceni się Biblii – nie ma żadnych standardów. Taka rodzina nie dysponuje żadnymi środkami, żeby uporać się z powstającymi problemami.

W Biblii nie tylko znajduje się pouczenie, co robić, gdy członek rodziny grzeszy; jej rady wychodzą poza granice tego i ukazują co przedsięwziąć, żeby mieć całkowitą gwarancję, że w przyszłości nie będzie podobnego chybienia. Bóg odpuszcza, On oczyszcza i pomaga nam uniknąć powtórnego upadku w ten sam grzech. W 1J.1:8 czytamy: „Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy, i prawdy w nas nie ma”. A w 9 wersecie podany jest środek ratunku: „Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości”.

Trzecia różnica między rodziną chrześcijańską i rodziną niewierzących, którą chcę podkreślić, polega na tym, że chrześcijanie stopniowo uwalniają się od swoich grzechów. Jest to proces, który wspominaliśmy wcześniej, nazywając go uświęceniem. Tam, gdzie jest życie duchowe, tam będzie też duchowy wzrost. Ani jeden chrześcijanin nie może być tym samym wczoraj, dziś lub wiecznie. Jedna z podstaw chrześcijańskiej wiary polega na tym, że następuje wzrost z grzechu w sprawiedliwość. Tam, gdzie studiuje się Biblię, gdzie jest modlitwa, świadectwo i społeczność z innymi wierzącymi, Duch Święty wypielęgnuje w życiu chrześcijanina swój owoc.

„Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, wstrzemięźliwość. Przeciwko takim nie ma zakonu. A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami. Jeśli według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujemy” (Ga.5:22-25).

I na zakończenie, chrześcijańska rodzina jest rodziną, w której odkupieni łaską grzesznicy spotykają się z problemami grzesznego świata. Jednak spotykają je oni razem z Bogiem i Jego środkami, które zawarte są w Jezusie Chrystusie.

Odkupieni grzesznicy żyją w chrześcijańskiej rodzinie, lecz bezgrzeszny Zbawiciel też tam żyje. I właśnie w tym zawiera się największa różnica.