CzytelniaPolemikiRodzina i społeczeństwo

Małżeństwo, seks, antykoncepcja

Bóg utworzył i pobłogosławił małżeństwo oraz wszystko z nim związane (1 Mojż. 2:18-24). Z całokształtu Biblii wnioskujemy, że małżeństwo jest dobre i święte, musi ono być szanowane, czczone i chronione. Wszystko, co deprawuje, zagraża lub niszczy związek małżeński jest zakazane przez Boga.

Małżeństwo nie jest jedynie udogodnieniem społecznym, które rozwinęło się dzięki jakiemuś procesowi ewolucji. Zostało rozmyślnie zaprojektowane przez Boga jako część pierwotnego stworzenia. Stąd, aby zrozumieć naturę małżeństwa musimy się zwracać nie tylko do socjologa, doradcy małżeńskiego, psychologa, ale nade wszystko do Słowa Bożego.

Biblia mówi nam, że małżeństwo jest związkiem uzupełniania się. Ani kobieta, ani mężczyzna nie zostali uczynieni po to, aby prowadzić samotne życie. Każde bez drugiego jest niekompletne. We wzajemnym połączeniu każde uzupełnia, czyni kompletnym życie drugiego. Czytając 1 Mojż. 2:18-25 słyszymy słowa samego Boga: „Niedobrze jest człowiekowi, gdy jest sam. Uczyńmy mu pomoc odpowiednią dla niego”. „Pomoc odpowiednia dla niego” oznacza pomocnika, który mu odpowiada i jest dla niego stosowny.

Zanim stworzył kobietę, Bóg chciał, by Adam przyjrzał się całemu królestwu zwierząt. W ten sposób został zmuszony do dotkliwego uświadomienia sobie, że jest samotny. Pomimo obfitości innych żywych stworzeń, nie znalazł nikogo, kto by mu odpowiadał (wiersze 19-20). Następnie Bóg z żebra śpiącego mężczyzny uczynił kobietę. Kiedy Adam się obudził i ujrzał ją, natychmiast się z nią utożsamił: „Ta dopiero jest kością z kości moich i ciałem z ciała mojego” (w. 21-23). Bóg przez Słowo (Biblię) mówi: „Dlatego opuści mąż ojca swego i matkę swoją i złączy się z żoną swoją, i staną się jednym ciałem” (w. 24). Stąd mężczyzna i kobieta są dosłownie uczynieni sobie nawzajem. Zostali wyznaczeni do uzupełnienia się nawzajem w małżeństwie. Nie mają istnieć oddzielnie jako dwie niezależne, samowystarczalne istoty. Razem tworzą jedną całość, jedno ciało.

„Jedno ciało” z pewnością odnosi się tutaj do związku seksualnego, ale zarazem oznacza o wiele więcej. Mąż i żona w istocie stają się jednym życiem, gdy dzielą się ze sobą swoimi uczuciami, aspiracjami, pragnieniami, obawami, słabościami, mocnymi stronami, dobrami materialnymi – w istocie wszystkim, kim są.

Faktem jest, oczywiście, że wiele osób nie wychodzi za mąż (lub się nie żeni) – czy to z własnego wyboru, czy z innych powodów. Niektórzy nawet wychwalają życie w pojedynkę, jakoby było ono wyższym, bardziej duchowym stanem niż małżeństwo. Z pewnością małżeństwo nie jest nakazane; człowiek nie musi być mężem czy niewiasta żoną, aby podobać się Bogu. Prawdą jest również, że w pewnych okolicznościach lepsze może być pozostanie w pojedynkę, jak wyjaśnia ap. Paweł w 1 Kor. 7. Niemniej jednak pozostaje faktem, że Bóg zaplanował, aby mężczyźni i kobiety pobierali się ze sobą i tylko w tym stanie ich życie jest pełne.

Ze Słowa Bożego jasno wynika również, że małżeństwo jest związkiem wyłącznym. Dwoje stających się jednym ciałem ludzi tworzy ukończoną całość. Konieczne jest, aby związek małżeński był wyłączny, ponieważ wzorowany jest na oddaniu Boga swemu ludowi (2 Kor. 11:2; Ef. 5:22-23). Bóg jest wierny swojemu ludowi i wymaga, aby Jego lud był wierny Jemu. Tak samo jak nie możemy dzielić swojej miłości i lojalności pomiędzy dwóch bogów, tak samo nie możemy dzielić jej pomiędzy dwóch mężów czy dwie żony.

W końcu, małżeństwo jest związkiem pełnym miłości. Mąż i żona muszą czuć się związani ze sobą nie tylko przez prawo czy konieczność, ale przez miłość. Ten aspekt związku małżeńskiego również oparty jest na ślubnej relacji Boga ze swym ludem (Iz. 62:4-5; Oz. 2:19, 11:4). Miłość Chrystusa do swej Oblubienicy, Kościoła, jest podana jako konkretny przykład i wzór do naśladowania przez mężów (Ef. 5:25-33). Kiedy ap. Paweł napomina mężów, aby kochali swoje żony (Ef. 5:25), nie chodzi mu o miłość seksualną. Mówi tutaj o jedynej w swoim rodzaju chrześcijańskiej miłości, agape. Agape jest szczerą, niesamolubną, dającą sobie troskę, szczęście i powodzenie drugiej osoby. Ten rodzaj miłości okazał Kościołowi Chrystus, kiedy wydał zań samego siebie. Mężowie i żony, których udziałem jest ten rodzaj miłości, doświadczają małżeństwa takim, jakim zamierzył je Bóg.

Bóg stworzył nas, ludzi, jako istoty płciowe, jako mężczyznę i kobietę (1 Mojż. 1:27). Seks jest w takiej samej mierze częścią naszej natury jak jedzenie, śmianie się i praca. Jednakże nie oznacza to, że nie trzeba trzymać go od kontrolą. Sam Bóg powiedział nam, w jaki sposób należy go używać. Związek seksualny został pomyślany przez Boga jako część małżeństwa. Seksualny aspekt małżeństwa ma na celu wzmacnianie miłości i jedności, które są samą istotą małżeństwa (1 Mojż. 2:18-24). Stąd związek seksualny obejmuje dużo więcej niż kontakt fizyczny; w istocie powinien on stanowić wyraz najwyższego duchowego oddania, które mają dla siebie małżonkowie. Seks został uczyniony dla małżeństwa, nie małżeństwo dla seksu. Ap. Paweł doradza, aby ludzie żenili się lub wychodzili za mąż, jeżeli pociąg seksualny sprawia, że wszeteczeństwo staje się pokusą nie do zniesienia (1 Kor. 7:1-9). Jednakże nie czyni to z małżeństwa jedynie zalegalizowanej możliwości wyżycia się seksualnego. Taka myśl poniża zarówno małżeństwo jak i seks. Czyni małżeństwo związkiem zadowalania siebie zamiast dawania siebie oraz czyni seks egoistycznym aktem, nawet wewnątrz małżeństwa. Seks nie jest czymś wstydliwym lub nieczystym, jak myślą niektórzy ludzie. Biblia przedstawia go raczej jako głębokie, zdrowe, czcigodne i sprawiające przyjemność wyrażenie miłości małżeńskiej. Taka właśnie jego rola wynika z 1 Mojż. 2:18-25. W Hebr. 13:4 czytamy: „Małżeństwo niech będzie we czci u wszystkich, a łoże nieskalane”. Z czułością i zmysłowością Pieśń nad Pieśniami sławi intymne rozkosze zaślubionego seksu. Jako że związek seksualny służy wzmocnieniu więzi małżeńskiej, miłości i bliskości, uprawianie go jest uzasadnione i pożądane nawet jeśli nie ma na celu prokreacji. Stąd mądre użycie środków antykoncepcyjnych jest zgodne z Bożymi intencjami dla seksu w małżeństwie.

Sprawy związane z seksem i antykoncepcją jeszcze nie tak dawno stanowiły istne tabu. Dziś zaczyna się o nich mówić, z tym, że często temat poruszają ci, którzy nie mają żadnej wiedzy o fizjologii człowieka czy seksuologii, krótko mówiąc żadnych prerogatyw. Bardzo często ich tezy i dowód brzmi: „nie, bo nie”. Najwyższy już czas by do każdego zagadnienia podejść z Biblią i doświadczeniami empirycznymi. Tylko wówczas możemy osiągnąć wykładnię danego zagadnienia.

Musimy jednak zdawać sobie sprawę, że nasze – ludzi – poznanie jest cząstkowe. Nie da się ukryć, że ludzkość przez wiele wieków pozostawała zaskakująco nieświadoma co do istoty prokreacji. Fakt, że człowiek rodzi się z jaja, i że jajnik jest miejscem dojrzewania tych jaj, był odkryty stosunkowo późno (de Graaf w 1672 r.). W dodatku odkrycie to było niepełne: początkowo został opisany pęcherzyk, jako twór wyrzucający jaja. Dopiero Van Baer (1827 r.) opisał komórkę jajową i tym samym dał poprawną odpowiedź na pytanie, skąd się bierze człowiek. Mimo braku podstawowego „uświadomienia” ludzkość podejmowała różne działania wpływające wprost lub pośrednio na regulację urodzeń.

Działania zapobiegające przed zajściem w ciążę nazywamy antykoncepcją.

Jakże mało dojrzałych kobiet (nie wspominam już o mężczyznach) zna i wytłumaczy anatomię narządów płciowych, omówi fazy współżycia seksualnego, orgazmu, cyklu miesiączkowego.

Kilka słów o tym ostatnim; w czasie cyklu miesiączkowego, który normalnie trwa od 25 do 35 dni, odbywa się w ustroju zawsze ten sam proces: przygotowanie do ciąży. W każdym cyklu decydującą rolę odgrywają dwa hormony: estrogen i progesteron (estrogen – hormon wydzielany przez jajnik i łożysko, istotny dla cech feminizujących, wydzielanie regulowane jest przez przysadkę; progesteron – hormon wytwarzany przez ciałko żółte jajnika, którego zadaniem jest przygotowanie ściany macicy do przyjęcia i zagnieżdżenia zapłodnionego jaja, zapobiega następnym owulacjom i miesiączkowaniu w czasie ciąży, często nazywany jest hormonem ciążowym). Hormony regulują skomplikowany przebieg cyklu. Około połowy cyklu następuje uwolnienie jajeczka z jajnika, skąd przechodzi ono do jajowodu. Jeżeli w tym czasie dojdzie do stosunku bez uprzedniego zabezpieczenia, wtedy prawdopodobieństwo zajścia w ciążę jest szczególnie wysokie. Równolegle z tymi zmianami przekształca się także macica, której zadaniem jest przygotowanie łoża dla zapłodnionego jajeczka. Pod wpływem hormonu ciałka żółtego – progesteronu, następuje wzrost śluzówki macicy. Jeżeli dojdzie do zapłodnienia jajeczka w ciągu 12 dni zagnieżdża się ono w śluzówce. Jeżeli do zapłodnienia nie dojdzie, jajeczko obumiera i zostaje wydalone razem z przygotowaną na jego przyjście częścią śluzówki. Dzieje się to w czasie krwawienia miesiączkowego.

Istotna różnica między kobietą a mężczyzną, mając na uwadze ich życie płciowe, polega na tym, że mężczyzna w przeciwieństwie do kobiety w każdej chwili jest zdolny spłodzić dziecko. Jest to możliwe dzięki plemnikom, które codziennie produkowane są w jądrach i magazynowane w najądrzach. Przy pobudzeniu seksualnym ciała gąbczaste w członku wypełniają się krwią. W ten sposób zostaje on usztywniony i tym samym gotowy do współżycia. Gdy dochodzi do orgazmu, miliony plemników poprzez nasieniowody i cewkę moczową wydostają się na zewnątrz. Jeśli jeden z nich dotrze do jaja znajdującego się w jajowodzie kobiety, może dojść do zapłodnienia, czyli poczęcia.

Jak już wcześniej wspomniałem miłość i seks są bardzo ważnymi czynnikami w życiu każdego człowieka. Umiejętność brania odpowiedzialności za siebie i za drugą osobę (męża, a przede wszystkim żonę) jest bardzo istotna. Na tym polega zaufanie, spokój i radość w każdym małżeństwie. Podjęcie współżycia nie zawsze wiąże się z pragnieniem urodzenia dziecka. A przecież z chwilą podjęcia współżycia seksualnego bierzecie na siebie tę odpowiedzialność. Dlatego tak ważne jest świadome kierowanie swoim życiem płciowym i wiedza o zabezpieczeniu przed niepożądaną ciążą. Dobrowolne i okresowe zapobieganie ciąży może być wskazane lub pożądane z wielu powodów, że wymienię: socjalno-ekonomiczne, lekarskie, eugeniczne, osobiste.

Wymieńmy zatem metody antykoncepcji, które można podzielić na 5 grup:

  1. Metody naturalne (biologiczne)
  2. Mechaniczne środki zapobiegania ciąży
  3. Metody hormonalne
  4. Środki domaciczne
  5. Metody immunologiczne znajdujące się ciągle w trakcie badań i sterylizacja, która jest okaleczeniem, a więc niezgodna z wolą Boga.

Metody naturalne

Całkowita abstynencja

Jest to najpewniejsza metoda regulacji urodzeń. Jest ona jednak niefizjologiczna, nie do przyjęcia i zazwyczaj nie stosowana przez większość małżeństw.

Metoda rytmiczna (kalendarzyk małżeński)

Owulacja ma miejsce najpóźniej 14 dni przed początkiem następnej miesiączki, bez względu na odstęp czasu pomiędzy miesiączkami; jeśli cykle są regularne moment owulacji („niebezpieczny” okres) możliwy jest do przewidzenia.

Komórka jajowa i plemniki zachowują zdolności rozrodcze prawdopodobnie przez ok. 24 godziny. Stosunek płciowy odbyty w dniu owulacji stwarza największą możliwość zapłodnienia. Jeśli abstynencja płciowa zachowana będzie przez 2 dni poprzedzające i 2 dni następujące po owulacji (dla upewnienia się, że żywe komórki nie znajdą się w jajowodzie w chwili wędrówki komórki jajowej i dla upewnienia się, że żywa komórka jajowa nie będzie znajdować się w jajowodzie w momencie złożenia do pochwy spermy), przyjąć można, że „niebezpieczny” okres trwa od 12 do 16 dnia cyklu, w cyklu 28-dniowym. Okres „bezpieczny” obejmuje dni od 1 do 11 i od 17 do 28 dnia cyklu. Owulacja nastąpić jednak może w każdym momencie przed 14 dniem cyklu i może być opóźniona w cyklach wydłużonych. Ponieważ kalkulacje te nie mają znaczenia u kobiet, które niedawno rodziły, i w przypadku cyklów nieregularnych, „kalendarzowa” metoda ustalania czasu owulacji jest często nieskuteczna. Moment owulacji ustalić można bardziej precyzyjnie w oparciu o zapis podstawowej ciepłoty ciała. Pomiar temperatury dokonany powinien być w pochwie lub odbycie, bezpośrednio po przebudzeniu, przed podjęciem jakichkolwiek czynności. Obniżka temperatury występuje w 24-36 godzin do owulacji, a podwyższenie temperatury ponad 37°C w 1-2 dni po owulacji i utrzymuje się przez pozostałą część cyklu. Trzeci dzień po zwyżce temperatury oznacza zakończenie okresu płodnego. Metoda ta wymaga dużego wysiłku ze strony kobiety oraz pewności, że zapis temperatury jest prawidłowy.

Stosunek przerywany

Jest prawdopodobnie najstarszą metodą antykoncepcyjną, praktykowaną we wszystkich kulturach i cywilizacjach. Polega na wycofaniu członka na moment przed wytryskiem nasienia tak, aby nie przedostało się ono do pochwy. Jej skuteczność jest niewielka z uwagi na fakt, że w wydzielinie z cewki moczowej, pojawiającej się przed wytryskiem, znajduje się zawsze niewielka liczba plemników. Ponadto metoda ta może prowadzić do poważnych nerwic zarówno u żony jak i męża (oziębłość płciowa, impotencja, itp.).

Mechaniczne środki zapobiegania ciąży

Prezerwatywy i osłonki zwierzęce

Prezerwatywa jest powszechnie stosowanym środkiem antykoncepcyjnym przez mężczyzn. Jest to rodzaj gumowej, ślepo zakończonej rurki nakładanej na członka.

Osłonki pochodzenia zwierzęcego i prezerwatywy mają jednak tę wadę, że osłabiają odczucia i zadowolenie ze stosunku.

Kapturki szyjkowe

Zakładane na szyjkę macicy plastykowych lub metalowych kapturków jest dobrą metodą zapobiegania ciąży pod warunkiem, że kapturek dokładnie pasuje do szyjki i jest właściwie nałożony.

Kapturki pochwowe

Są tak samo skuteczne jak prezerwatywy lub kapturki szyjkowe. Kapturek powinien pozostawać w pochwie jeszcze przez okres 6-12 godzin po stosunku.

Metody hormonalne

Podawane są w formie „pigułek”. Na antykoncepcyjną „pigułkę” składają się różne kombinacje hormonów, w różnych dawkach, tworząc w ten sposób całą plejadę różnych połączeń. Klasyczne „pigułki” zawierają estrogen i progesteron. Mechanizm działania polega na zahamowaniu owulacji. Ruchomość jajowodów ulega zmianie, co utrudnia zapłodnienie komórki jajowej. Przemiany w obrębie błony śluzowej macicy zmieniają nieco swój charakter, uniemożliwiając w ten sposób implantację komórki jajowej. Śluz szyjkowy staje się gęsty i uniemożliwia migrację plemników.

Te 3 metody stosowania środków antykoncepcyjnych uważam za dopuszczalne w małżeństwach chrześcijańskich.

Mam zupełną świadomość tego, że Kościół Rzymsko-katolicki wyznaje (propaguje) inne podejście do zagadnienia antykoncepcji. Więcej, wiem, że wielu starszych wiekiem Braci naszej Wspólnoty podziela poglądy katolickie. Ja jednak stoję na stanowisku przyjmowania empirycznych wykładni i pełni Słowa Bożego. To ostatnie w nakazie samego Boga mówi: „Nie zabijaj”. Metody i środki wymienione powyżej nie zabijają, lecz zapobiegają zajściu żon w niepożądaną ciążę. Wiem z wielu rozmów przeprowadzonych z chrześcijańskimi żonami i mężami, że stosują ww. środki. Często jednak boją się to otwarcie wyznać na szerszym forum. Bojaźń wynika z nieakceptacji przez wielu starszych wiekiem oraz nie znających podstaw fizjologii.

Co natomiast jest zakazane dla chrześcijan, twierdzę, że aborcja. Aborcja jest usunięciem żywego płodu. Dlatego zabicie dziecka w łonie matki jest niczym innym jak morderstwem (swego czasu drukowaliśmy w naszym piśmie artykuł o aborcji, przerażający w swej treści). Również stosowanie środków domacicznych uważam za niemożliwe do stosowania przez chrześcijanki. Dlaczego? Wewnątrzmaciczne środki „antykoncepcyjne” są to metalowe lub plastykowe „urządzenia” wprowadzane przez kanał szyjki do jamy macicy w celu uniemożliwienia „zagnieżdżenia” zygoty (pojedyncza komórka powstała w wyniku połączenia się jaja z plemnikiem w procesie zapłodnienia). Mechanizm bardzo różnych w kształtach środków domacicznych powoduje:

  • transport jajowodowy ulegać może przyśpieszeniu tak, że zapłodniona komórka jajowa przechodzi do jamy macicy zbyt szybko i implantacja nie jest możliwa,
  • zmiany w obrębie endometrium uniemożliwiają implantację blestocysty,
  • zygota ulec może uszkodzeniu przez substancje cytotoksyczne i proces fagocytozy,
  • występować może, do tego się zmierza, wczesne poronienie.

Trzeba zdać sobie sprawę, że środki domaciczne zabijają już powstałe życie, jest to przekroczenie Bożego prawa.

I jeszcze jedno, środki antykoncepcyjne były znane we wszystkich cywilizacjach, nawet sumeryjskiej. Soranus z Efezu (II w. p.n.e.) wylicza znane w jego czasach i upowszechnione metody i środki zapobiegania ciąży, wstrzemięźliwość, stosunek przerywany, płukanie pochwy, zakładanie pessariów lub tamponów z wełny, picie wyciągów z owoców. Król Krety – Minos stosował prezerwatywy.

Przejdźmy jednak do wniosków, jakie możemy wyciągnąć z rozważań zagadnienia poruszonego w artykule.

  1. Akt płciowy może mieć miejsce tylko w związku małżeńskim.
  2. Antykoncepcja, jak stanowi termin, zapobiega zajściu w niepożądaną ciążę, może być stosowana przez chrześcijan.
  3. Środki prowadzące do zabicia powstałego życia są aborcją, która jest niedopuszczalna dla chrześcijan, jest przekroczeniem Bożego prawa.

Opracował Zbigniew L. Gadkowski


Od redakcji: Prosimy o artykuły na ww. temat, mogą być polemiczne z artykułem, który wydrukowaliśmy. Szczególnie prosimy o wypowiedzi chrześcijan lekarzy i wszystkich tych, którzy posiadają wiedzę o fizjologii człowieka, seksuologii itp. Autor artykułu nie rości sobie by czytający podzielali jego rozumienie zagadnienia. Bóg dał nam rozum powodujący wnioskowanie i sumienie obciążające lub dozwalające. Trwaj w tym co uważasz za właściwe, żyj zgodnie ze swym sumieniem.