CzytelniaWiara i teologia

Tyś jest mój Syn umiłowany

Kto wypowiedział te słowa? W oczywisty wskazują, że wypowiedział je Ojciec wszelkiego stworzenia. Tym zaś jest Święty Duch, którego nikt nigdy nie widział, ani głosu Jego nie słyszał. Bóg, który sam jest Świętym Duchem, na początku powołał swoje pierworodne i jedno-rodzone z Nim Słowo, na własną, a nie poboczną Mu Postać. Wizerunek Jego własnej Postaci więc, przedstawia samego Stwórcę, który jest Panem Zastępów anielskich. Warto tu wspomnieć na prostą, biblijną naukę o Jego działaniu. I tak, przykładowo napisano:

  • Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój. Jedno jest Ciało, (Mowa tu o Świątyni budowanej na Chrystusie i W NIM) i jeden Duch… Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich. Efez. 4/3-6.

Pamiętając o tym, łatwiej jest zrozumieć błędnie przypisywane rzekomo Świętej Trójcy słowa, typu:

  • Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. (Liczba mnoga). Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi! Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. (jakby liczba pojedyncza),Rodz. 1/26-27.

Podobna analogia, dotyczy działań Pana, względem budowniczych wieży Babel.

  • A Pan (w starych przekładach JHWH) zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowali ludzie, i rzekł: (Liczba pojedyncza.) Są oni jednym ludem i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego! (Liczba mnoga). Rodz. 11/5-7.

Pamiętaj o tym, że cokolwiek Bóg czyni, czyni poprzez rozkaz wyrażony w Słowie, które powołał On na własny, widzialny i mówiący w Jego imieniu Obraz. Przekłada się to tak, że wszystko dokonuje się przez Jego Słowo, które przedstawia Go jako jedynego Boga i Pana Zastępów. W każdej sytuacji, pośredniczy Ono w Jego działaniach, i mowach kierowanych do wszelkiego stworzenia, a więc zarówno w przekazywaniu woli Boga do Aniołów, jak i ludzi. Stąd czytamy, że wszystko dzieje się przez Chrystusa i dla Niego. Chrystus i Święty Duch, mówią i działają jako jeden tylko Bóg. Zawsze jednak, dzieje się to ku chwale Świętego Ducha. W powyższych tekstach, także aniołom nie rozkazywał wprost Święty Duch, lecz czyniła to Jego własna, Chrystusowa Postać, która przedstawia Niebiańskiego Ojca. Postać ta nie mówi NIC od siebie, ani Nic od siebie nie czyni, lecz zawsze pełni wolę służebną. Dlatego, o swych intencjach i modlitwach, Paweł pisał:

  • Proszę w nich, aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznaniu Jego samego. Efez. 1/17.

Pamiętaj, że Postać Króla królów nieprzerwanie działa w Duchu i chwale Wszechmogącego, a więc jako On sam. Gdy na naszej ziemi pojawiło się ciało Człowieczego Syna Boga, Pana Jezusa Chrystusa, to nie przyszedł On jako Bóg, który jest przeogromnym Duchem. Nie zstąpił tu także, jako Chrystus wg Pełni Bóstwa, które przedstawia widzialną Postać Pana Zastępów. Poprzez Bożą Postać jednak, przez którą WSZYSTKO powstało i wszystko się dzieje, z woli Świętego Ducha i na Jego rozkaz, Pan Jezus przyszedł w zamian naszego praojca Adama. 1L Kor. 15/45-46. Nie zstąpił On jako gotowy praojciec Bożego ludu, lecz na nasze podobieństwo, ciałem narodził się z łona Marii, która poczęła Go z Ducha. Podobnie i my, którzyśmy narodzili się z kobiety, musimy się narodzić wtórnie, – z Chrystusowego Ducha. Teraz pytanie: Ile Ducha było w Człowieczym Synu? Otóż względem ilości, Chrystusowa Postać Boga dała Mu go tyle, co Adamowi, który za podszeptem Złego złamał przymierze z Bogiem. Mniemam jednak, że jeszcze mniej. Widzialna Postać Boga bowiem, od początku była Jego własnym, nieskalanym Duchem. Matką Pana Jezusa jako Człowieczego Syna natomiast, była grzeszna kobieta. Wielkością i mocą, Jego Duch był zaledwie namiastką Ducha Chrystusowej Postaci Boga. Na podobieństwo grzesznych ludzi, cielesność Pana Jezusa Chrystusa była wrażliwa na pragnienie, łaknienie, pokusy, ból cierpienie etc.. Dlatego napisano, że każdy kto zaprzecza, że przyszedł On w ludzkim ciele, jest antychrystem. Mimo cielesności i trendów zepsutego świata jednak, a także mając świadomość swego przeznaczenia, Pan Jezus żył ku chwale Niebiańskiego Ojca, wypełnił Jego Prawo, a co więcej uczył je wypełniać. Zachował też sprawiedliwość wg miary Tego, który Go posłał, oraz poprawnie nauczał o Bogu i Jego Królestwie. Był On także żywym dowodem, że pomimo trudności i cierpień jest możliwe, by żyć wg woli Boga i Jego przykazań. Na Jego podobieństwo, narodzony z ciała człowiek musi narodzić się na nowo z Świętego Ducha, porzucić cielesne skłonności starego człowieka, zrezygnować z grzechu, żyć ku chwale Boga, oraz do końca, także w trakcie prześladowań Bożego ludu, wytrwać i czcić Go W JEGO Duchu, Jego Prawdzie, oraz opartej na Jego Prawie sprawiedliwości. W ciele Syna Człowieczego i wraz z Nim, Duch Boga został poniżony. Zapytasz: Jak to możliwe? Otóż jedynego Człowieczego Syna Wszechmogącego, Jezusa Chrystusa, w którym był Duch Niebiańskiego Ojca sponiewierano, wyszydzono, bestialsko ubiczowano, pohańbiono, jako najgorszego z przestępców, opluto, przybito do krzyża, na którym pojono Go octem, a gdy skonał, Jego bok został przebity. Gdy ku chwale Ojca wykonał On Jego wolę, nieskalany w oczach Boga Duch Człowieczego Syna, który wielkościowo stanowi zaledwie cząstkę widzialnego Wizerunku Wszechmogącego, ponownie wrócił do Jego własnej Bożej Postaci, i zespolił się z Nią w absolutne JEDNO. Nadal więc, przeogromny, gdyż niewidzialny Bóg, wciąż jest jeden. Nadal też ma on jedną, duchową, wciąż własną, Chrystusową Postać jedynego Boga. Teraz jednak, wg swego widzialnego wizerunku, jest to Postać, która nosi znamiona swej niezasłużonej męki. Jej Obraz zaś, jest tożsamy z Bogiem. Święty Duch bowiem, i Jego widzialny Chrystusowy Wizerunek, są tym samym Duchem Boga, który przyjdzie po swój lud w Jego Chrystusowej Postaci. Apok. 1/7-8. Tak, jak mamy uwielbić Go w Jego jedynym sprawiedliwym Synu, który mimo cielesności zachował Jego Świętego Ducha, tak lżąc Go, poniżając, zadając bestialskie katusze i krzyżując, potępiono i zraniono Ducha Chrystusowej Postaci Wszechmogącego. Tu wyjaśniam, że odbywa się to wg słów Pana Jezusa, przez którego przemawiał sam Bóg: Hebr. 1/1-2. W prostocie, oświadczył On: ,

  • Wszystko co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili. Mat. 25/40.

Uważam, że powinno Ci to wystarczyć by zrozumieć, że to nie Święty Duch, w którym wszystko ma istnienie, lecz Chrystusowa Postać Boga i Ojca, a więc niezmienny Pan Zastępów, świadczył z Nieba: „Ten jest Syn Mój umiłowany!”. Krótko odniosę się tu do pojęcia: „Święci Najwyższego”. Otóż trwając w prawdziwym Chrystusie, który jest w Ojcu, trwamy w jednym tylko Duchu Boga Prawdziwego. 1L Jan 5/20. On zaś nie uznaje za swoich synów i świętych tych osób, które należą do podzielonych na frakcje religijnych, chrześcijańskich denominacji, lecz tylko tych, którzy trwają w Jego Duchu i Jego Prawdzie. Właśnie resztka potomstwa prawdziwie Bożej Oblubienicy, która z wiarą trwa w Chrystusie, jako w Bogu Prawdziwym, przestrzega także Jego przykazań. O dniu zrozumienia całej Prawdy, poprzez Pana Jezusa Bóg powiedział:

  • Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie Prawdę, a Prawda was wyzwoli. Jan 8/31-32.
  • Pan zaś mówił: W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was. (Tu przypomnę). Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebieJeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać. Jan 14/20-23.

Kto nie przestrzega przykazań Boga, ten nie miłuje ani Jego, ani ludzi. Nie wielbi Go także w Jego Duchu, ani w Jego Prawdzie. Zatem, jakiemu duchowi taki służy?    

Bolesław Olborski