EwangelieKsięgi

Wprowadzenie do Nowego Testamentu

Zanim przystąpimy do studiowania Pisma Świętego Nowego Testamentu, musimy uznać dziedziczną więź organiczną Nowego Testamentu ze Starym jako kontynuację i dokończenie przedwiecznego planu zbawienia, naszkicowanego przez Boga symbolicznie już w księdze Rodzaju, rozdział 3:1-24. Nowy Testament zawiera się w Starym, tym „przewodniku do Chrystusa” (Ga.3:24-25), jak potężny dąb w małym żołędziu. Wszystkie starotestamentowe wydarzenia mają trojaki sens, oznaczając: a) obraz działania Boga z danymi ludźmi w warunkach ich czasu i bytu; b) część Bożego planu zbawienia; c) praobrazy wielkich nadchodzących prawd. Na przykład, historia Abrahama, Izaaka, Jakuba i Józefa pełna jest trojakiego znaczenia. Ich życie opowiadane jest prosto, po ludzku. Lecz posłuszeństwo i wiara Abrahama, który opuścił na polecenie Boga ojczyznę, żeby iść do nieznanego kraju, mówi chrześcijaninowi, że musi on duchowo oddzielić się od świata i czuć się w nim pielgrzymem oraz przychodniem w oczekiwaniu niebiańskiego miasta – a gotowość tego patriarchy do ofiarowania swego własnego ukochanego syna wskazuje na ofiarę Golgoty. Historia Józefa ukazuje w wyraźnych praobrazach historię czynu Chrystusa Zbawiciela: Józef skazany na śmierć przez zawistnych braci, pokonał pokuszenie Egiptu, został wyniesiony do rządcy kraju i uratował od głodowej śmierci swój lud oraz Egipcjan…

Niepojęta miłość Boża do upadłego Jego stworzenia i niepojęte Jego drogi, w celu pojednania z Sobą marnotrawnego syna! Aby Odkupiciel mógł się wcielić, został przygotowany szczególny lud, chroniący objawienie o Bogu-Duchu wśród narodów, będących w dużym materializmie. I taki lud powstał z jednej rodziny koczowniczo-pasterskiej oraz rozmnożył się, chroniony przez Opatrzność Bożą od wymarcia w Egipcie, wychowywany na pustyni, karany i usprawiedliwiany przez całą historię, która zakończy się powtórnym przyjściem odrzuconego przez Izrael Mesjasza-Chrystusa.

Centralną Osobą wszystkich ksiąg jest Chrystus. Równorzędnie z symbolicznym znaczeniem starotestamentowych wydarzeń, każdy wybraniec Boży jest praobrazem i zwiastuje „Pożądanego przez wszystkie narody” (Agg.2:7 BG). W Melchisedeku widzimy Chrystusa-Króla i jednocześnie Arcykapłana na wieki; Adam – pierwszy człowiek starego stworzenia, Chrystus – pierworodny z martwych, pierwszy Człowiek nowego stworzenia. Słowa: „Niech stanie się światłość” – wskazują na Chrystusa, Światłość świata. W Starym Testamencie Chrystus ukazuje się też jako Osoba: jest On w akcie stworzenia świata, gdyż przez Niego wszystko powstało (Jan.1:3); jest On w objawieniach Bożych jako anioł Jahwe; jest On obiektem proroctw jako nadchodzący Odkupiciel; jest On Tym, Który od początku dokonuje zbawienia upadłej ludzkości osobiście i przez Swoich wybranych. Na Niego wskazywała zbawiająca moc krwi paschalnego baranka, uzdrowieńcza moc miedzianego węża, karmiąca manna z nieba, budowa Skrzyni Świadectwa, składanie w ofierze czystych zwierząt: wszystko mówiło o Baranku Bożym, biorącym na Siebie grzech świata.

Księgi nowotestamentowego kanonu, w liczbie 27, też są podzielone na historyczne (4 Ewangelie i księga Dziejów Apostolskich), nauczające (21 ksiąg listów apostolskich) i jedna księga prorocka (Objawienie Jana). Słowo „testament” ma dwa znaczenia: przymierze między dwoma stronami i ostatnia wola umierającego. Przymierze Boga z człowiekiem dotąd polega na tym, żeby człowiek przyjął do swego serca Chrystusa jako swojego osobistego Zbawiciela i otrzymał usynowienie od Boga; ostatnia wola Chrystusa, podjęta w przeddzień Jego śmierci krzyżowej i pokropiona krwią, jak krwią niewinnych ofiarnych zwierząt zostało pokropione przymierze Boga z Izraelem (Hbr.9:16-17).

Greckie słowo „Ewangelia” oznacza dobrą lub radosną nowinę. Jaką zaś nowinę niosą nam cztery Ewangelie? Wielką i drogocenną nowinę o wcieleniu ze względu na nasze zbawienie jednorodzonego Syna Bożego, pobudzonego przez miłość do upadłego człowieka; nowinę o tym, że nasz umiłowany Pan zastąpił nas przed sądem Bożym, wziąwszy na Siebie karę za grzechy każdego z nas (Iz.53:5); o tym, że każdy upamiętujący się otrzymuje ze względu na Chrystusa odpuszczenie i zdolność stania się nowym człowiekiem. O tej radości śpiewali aniołowie nad betlejemskimi polami w świętą noc narodzin Chrystusa, o niej zwiastowali apostołowie, z nią szli na rozszarpanie przez zwierzęta i na stosy męczennicy za imię Chrystusa. Apostolskie listy mówią o posyłanej każdemu, kto przyjął Chrystusa-Zbawiciela, mocy z wysokości do jego odrodzenia, tj. stopniowego wrastania w nowego człowieka-chrześcijanina. Otrzymane przez apostoła Jana Objawienie Jezusa Chrystusa ukazuje w niebie uwielbienie Baranka Bożego i zwiastuje o losach Kościoła Chrystusowego, o Bożym sądzie nad światem i o powstaniu Królestwa Pańskiego.

W Ewangeliach mamy zwiastowanie o przedwiecznym bycie Syna Bożego i Syna Człowieczego, Jego ziemskim pochodzeniu, życiu w ciele, męczeńskiej śmierci, zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu; przytoczone niektóre Jego mowy i cuda; przed sobą nie mamy biografii, lecz żywą Osobę. Bogu nie upodobało się, żeby przekazać nam szczegóły ziemskiego życia Chrystusa (prócz jednego przypadku, opisanego przez ewangelistę Łukasza, 2:4149) do czasu rozpoczęcia Jego służby – prawdopodobnie dlatego, żebyśmy nie byli zbyt zajęci Osobą, „Chrystusem według ciała” (2Kor.5:16), na szkodę Jego dzieła. Ewangeliści przekazują słowa i czyny Pańskie krótko i prosto, bez osobistych uwag i interpretacji, gdyż słowa Chrystusa same z siebie są „duchem i żywotem” (Jan.6:63).

Ewangelie przedstawiają razem z Panem Jezusem grupę Jego uczniów Żydów, dzielących z Nauczycielem Jego ziemskie upokorzenie. Listy apostolskie przedstawiają stopniowo rosnący światowy Kościół (ciało Chrystusowe), narodzony w dniu Pięćdziesiątnicy i połączony z Głową w niebie, Kościół, składający się ze współdziedziców nieba i współpanujących w nadchodzącym Królestwie Chrystusowym, lecz na ziemi – pielgrzymów i przychodniów (1Kor.12:12-13; Ef.1:3-14, 20-23; 2:4-6; 1P.2:11).

Ewangelie przedstawiają Chrystusa w Jego trzech służbach: Proroka, Arcykapłana, Króla. Starożytny prorok był narzędziem Boga, Chrystus jest sam Bogiem (5M.18:18-19). Charakter służby Chrystusa jako Króla oczywisty jest już z przymierza Boga z Dawidem (2Sm.7:816); mówili o nim prorocy, lecz dopiero w Nowym Testamencie zostały ujawnione szczegóły, których nie było w proroczych widzeniach. Starotestamentowemu prorokowi byłą nie do pojęcia myśl o cierpieniach Mesjasza tym bardziej, że widzenia cierpień poprzedzały widzenia Jego chwalebnego panowania (Iz.11). Żydzi dotąd odnoszą 53 rozdział Izajasza do swoich historycznych cierpień i rozsiania. Wiemy z Nowego Testamentu, że cierpienia Chrystusa oddzielone są od Jego uwielbienia obecnym okresem powstawania światowego Kościoła i że powrót Pana będzie czasem urzeczywistnienia przymierza z Dawidem. Przy studiowaniu Nowego Testamentu trzeba usunąć przedsięwziętą myśl, że Kościół jest prawdziwym Izraelem, że starotestamentowe proroctwa o mesjańskim królestwie już wykonały się, i że „tron Dawida” (Łk.1:32) jest tym samym, co „tron Ojca mojego” (Ob.3:21, a „dom Jakuba” – Kościołem, utworzonym z Żydów i pogan. Posłannictwo Pana Jezusa pierwotnie było skierowane do Żydów. Chrystus podporządkowywał się zakonowi, żeby odkupić będących pod zakonem (Ga.4:4-5) jako wypełnienie obietnicy, danej ich ojcom (Rz.15:8). Dlatego do Golgoty Ewangelie mają żydowski charakter, wzywając do zachowywania zakonu. Kazanie na górze rozszerza rozumienie zakonu, żądając tej doskonałości, która nie może zostać osiągnięta przez człowieka osobistym wysiłkiem. Taką doskonałość osiąga się przez łaskę Bożą, o czym czytamy w listach apostolskich; i ta stwarzana przez Boga sprawiedliwość według wiary (Ha.2:4) będzie wyróżniającą cechą obywateli mesjańskiego królestwa na ziemi do tego błogosławionego czasu, kiedy Chrystus przekaże królestwo Bogu i Ojcu (1Kor.15: 24).

Arcykapłańska służba Chrystusa jest zakończeniem Jego prorockiej służby. Jako prorok był przedstawicielem Boga pośród ludu i jako arcykapłan jest przedstawicielem ludu przed Bogiem. Z przyczyny grzeszności ludzi i swojej własnej, starotestamentowy arcykapłan musiał nieprzerwanie składać ofiary za siebie i innych obok wstawiennictwa za innych. Arcykapłan Nowego Testamentu – Chrystus, złożył Siebie samego jako doskonałą i świętą ofiarę (Hbr.9:14), oręduje obecnie za każdym, kto przychodzi przez Niego do Boga.

Nowotestamentowe księgi są dokumentem, potwierdzającym nowy związek Boga z człowiekiem. Ich autorami są albo bezpośredni świadkowie życia i czynów Chrystusa na ziemi, albo ich współpracownicy i towarzysze – lecz zawsze według natchnienia z wysokości: przez piszących mówił Duch Św. Wylanie Jego darów w dniu Pięćdziesiątnicy na zebranych uczniów i apostołów zapoczątkowało Kościół Chrystusowy, którego fundamentem, kamieniem węgielnym, był Chrystus, a z Jego uczniów dane zostało apostołowi Piotrowi jako pierwszemu posłużyć się, według słów Pana, „kluczami Królestwa Niebios” (Mt.16:18-19), otwierając je kazaniem.

Zwiastowanie apostołów zachowało się w pierwotnych chrześcijańskich społecznościach w formie ustnego przekazu; lecz z biegiem czasu, kiedy to tu to tam zaczęły się odchylenia od słowa prawdy, a razem z tym w życiu poszczególnych zborów zdarzał się nieporządek, wymagający napomnienia i pouczenia, stało się oczywistą koniecznością wyłożenia na piśmie przez apostołów podstawowych prawd chrześcijańskiej nauki i prawidłowego podejścia do Osoby Chrystusa. To powtórne wystąpienie apostołów rozpoczęło się od ich listów do wszystkich zborów; listy apostoła Pawła do zborów miejscowych, Ewangelie i Dzieje powstały później. Ewangelii było dużo (Łk.1:1), lecz przez chrześcijan pierwszych dwóch wieków zostały powszechnie przyjęte do użytku tylko te cztery, z których dotąd korzysta chrześcijański świat. Ostateczne ustalenie kanonu nowotestamentowych ksiąg odnosi się do końca IV wieku.

Podstawowym językiem nowotestamentowych ksiąg nie jest hebrajski, lecz grecki, w tym czasie powszechnie używany. Dobrą nowinę skierowano już nie do jednego Izraela, lecz do całego świata i dlatego spisano ją w najbardziej rozpowszechnionym w starożytności języku.

Pierwsze rękopisy zaginęły prawdopodobnie w II wieku; święty tekst zachował się do naszych czasów najpierw w licznych kopiach ręcznych, później drukowanych. Wynaleziony przez Gutenberga w 1440 roku w Niemczech druk bardzo przysłużył się Biblii do jej rozprzestrzenienia, szczególnie w protestanckich krajach. Do reformacji na Zachodzie, wskutek dążenia tak zwanych sekt do biblijnego chrześcijaństwa, powstały pomimo będącej już od IV wieku Wulgaty też inne przekłady Pisma Świętego w łacińskim i romańskich językach (np. przekład Waldensów); lecz wszystkie one poprzedzone były przez przekład Marcina Lutra w niemieckim języku. W najnowszych czasach, w miarę rozwoju misjonarstwa w pogańskich krajach, przekłady Biblii na inne języki i dialekty zabezpiecza Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne, mające za zadanie zaopatrzyć w Pismo Święte wszystkie narody.

Trzy pierwsze Ewangelie mają jednorodny charakter zwiastowania (o działalności Jezusa szczególnie w Galilei); dlatego one tworzą jedną grupę i nazwane są w teologii synoptycznymi od greckiego słowa „sinopsis” = ogólny, podobny, zarys przedmiotu. Ewangeliści synoptycy bardziej zajęli się widoczną ziemską działalnością Pana. Zupełnie różna od nich jest Ewangelia według Jana, przedstawiająca duchową stronę tej działalności (zatrzymując się prawie wyłącznie na wydarzeniach, mających miejsce w centrum życia narodu – Judei). Jego Ewangelia zbliża się już do Objawienia, unosząc zasłonę z takich tajemnic Bożych, jak wcielenie przedwiecznego Logos, Boga-Słowa.

Wszyscy czterej ewangeliści dają nam żywy obraz jedynej w świecie, niepowtarzalnej, bezgrzesznej Osoby Boga i Człowieka, lecz każdy z nich uwypukla jakąś jedną stronę Jego ziemskiej służby: u Mateusza Jezus jest Królem, u Marka – Sługą, u Łukasza – Człowiekiem, u Jana – Bogiem, ale u każdego z nich ten sam Jezus jest i Królem, i Sługą, i Człowiekiem, i Bogiem.

Kanoniczne znaczenie Ewangelii zawsze opierało się na wiarygodności ich apostolskiego pochodzenia, potwierdzonego świadectwem przede wszystkim Polikarpa, ucznia apostoła Jana, i duchowych pisarzy I i II wieku. A największym dowodem, że darowane nam objawienia natchnione są przez Boga, jest ich żywo twórczy, odradzający wpływ na duszę, pragnącej prawdy i pokoju z Bogiem.

Źródło: „Mały PORADNIK BIBLIJNY”
Praca pastora B. Götze