CzytelniaKomentarze i inspiracje

Abba — Ojciec Chrystusa

Społeczność naukowa dopiero zaczyna rozumieć, że wszystko, co istnieje, jest ze sobą połączone i od siebie zależne. Większość z nas musi dopiero zyskać przekonanie, że taka właśnie jest podstawowa struktura wszechświata. Aby uchwycić tę prawdę, najlepiej jej doświadczyć. Tego typu doświadczenie jest jednym z najcenniejszych owoców kontemplacji. Dzięki niej naszym udziałem staje się doświadczenie Boga, jakie miał Jezus — jako Abba.

Odpowiednikiem tego aramejskiego terminu jest — z grubsza rzecz biorąc — słowo «tata». Tak dziecko zwraca się do troskliwego i kochającego ojca; to słowo wyraża czułość i zażyłość. Jezusowe doświadczenie Boga jako Abba (por. Mk 14,36) było rewolucyjne w kontekście współczesnej mu kultury. Abba Jezusa nie jest podobny do żadnego ziemskiego ojca. Jest źródłem wszystkiego, co istnieje: od kwarków po galaktyki.

W Starym Testamencie słowo «ojciec» było czasem stosowane przez lud Izraela w odniesieniu do Boga. Bóg Izraela był czczony jako Bóg nieskończonej mocy, transcendencji, majestatu i sprawiedliwości; jako autor Dziesięciu Przykazań oraz ogromnej liczby przepisów religijnych i rytualnych. Był czczony jako Pan Zastępów, któremu należało oddawać cześć w szczególny sposób; jako Bóg, którego łatwo było obrazić i któremu należało zadośćuczynić, za nieprzestrzeganie Jego praw i rytuałów ku Jego czci; był czczony jako Bóg karzący, którego gniew należało uśmierzyć przez różnego rodzaju ofiary całopalne, akty czci, uwielbienia i przez dziękczynienie.

Nasze doświadczenie Abba

Jezus tymczasem uczy, że Bóg jest bliżej nas niż my samych siebie — jest jeszcze głębiej w nas niż sięga nasz oddech, nasze myśli i decyzje, niż nasza samoświadomość. W Kazaniu na Górze, we fragmencie poświęconym modlitwie (Mt 6,6), Jezus uczy nas, że kiedy się modlimy, mamy się modlić do Abba — nie do Pana Zastępów czy do Boga surowej sprawiedliwości, ale do Boga, który pochyla się nad nami jak najczulsze z rodziców. Bóg, którego głosi Jezus, to każda miłość między ludźmi, którą cechuje piękno, dobro i prawda, pomnożona tryliony razy i złączona w jedno. Zgodnie z nauczaniem Jezusa stosunek Boga do nas cechuje nieustająca, ogromna troska i czułość oraz wszechogarniające przebaczenie, rozciągające się na wszystko w naszym życiu, od chwili naszego poczęcia aż po naszą śmierć.

Przekonanie o bliskości Boga zawiera się w wypowiedzi Jezusa, na temat tego, jak trzeba się modlić. Posługiwanie się słowem Abba świadczy o jak najbardziej intymnym sposobie zwracania się do Boga. Jak mówi św. Teresa z Avila: wielu ludzi modli się do Boga tak, jakby był nieobecny. Wyobraźmy sobie, że mówimy komuś o tym, czego najbardziej potrzebujemy lub pragniemy, sądząc, że go przy nas nie ma. Czy może być coś bardziej idiotycznego? Jezus, wołając na modlitvvie: Abba, zdaje się mówić: „Gdy się modlisz zwracaj się do kogoś, kto nie tylko jest przy tobie, ale i słucha cię z miłością i uwagą”.

Jezus ustanowił tę ścisłą relację między Ojcem a nami, pociągając do siebie całą rodzinę ludzką. Przez swoje Wcielenie podzielił się z nami swą Boską godnością, podnosząc nas do godności synów i córek Boga. Kiedy apostołowie poprosili Jezusa, by nauczył ich modlić się, On nakazał im mówić: „Ojcze nasz, któryś jest w niebie” (por. Łk 11,2). Św. Paweł tak wyraża tę szczególną relację:

„Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: 'Abba, Ojcze!’ Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa […]” (Rz 8,14—17)”.

Ludzie zwracają się do Boga „nasz Ojcze” na skutek tego, że bliskość Boga, którą cieszył się Jezus, jest dostępna także im.

Thomas Keating
Fragm. „Głęboka Modlitwa”, wyd. eSPe