CzytelniaHalloweenPolemiki

Dlaczego chrześcijanie nie powinni obchodzić Halloween?

Życie nie znosi pustki. Im bardziej w jakimś środowisku są lekceważone narodowe tradycje, religijne święta czy wartościowe obyczaje, tym łatwiej ich miejsce zajmują tradycje i obyczaje pogańskie, często powierzchowne czy wręcz szkodliwe. Przykładem tego zjawiska jest choćby Halloween.

Sam termin halloween powstał ze skrótu dwu nazw – All Hallow Day, czyli Dzień Wszystkich Świętych oraz All Hallow Evening (Wieczór Wszystkich Świętych). Halloween najhuczniej obchodzony jest w USA, Kanadzie, Irlandii, Szkocji i Anglii. Wywodzi się z tradycji pogańskiej, z celtyckich uroczystości ku czci boga śmierci Samhaina. Ponad dwa tysiące lat temu w ostatni dzień października żegnano lato, witano zimę oraz obchodzono święto zmarłych. Celtowie wierzyli, że w ten dzień zacierała się granica między zaświatami a światem ludzi żyjących, zaś duchom – zarówno złym, jak i dobrym – łatwiej sie przedostać do świata istot żywych. Duchy przodków czczono i zapraszano do domów, natomiast złe duchy próbowano odstraszyć.

To właśnie z wiary w konieczność odstraszania złych duchów wywodzi się zwyczaj przebierania się w dziwaczne stroje (za śmierć, duchy, czarownice, czarne koty, zombie, wampiry, demony czy też samego diabła), a także zakładania odstraszających masek. Później tradycja ta została zawłaszczona przez satanistów, którzy noc z 31 X na 1 XI połączyli z czarnymi mszami, orgiami seksualnymi i obrzędami jednoczenia się z demonami. To właśnie oni uznali Halloween, obok nocy Walpurgii, za jedno z dwóch najważniejszych świąt satanistycznych, z kolei w powieści „Harry Potter” Halloween celebrowane jako Noc Duchów jest jednym z najważniejszych świąt w szkole Hogwart. Należy dodać, że w przywołaną noc składa się ofiary z ludzi, zwykle z małych dzieci, o czym świadczą świadectwa byłych satanistów, którzy uczestniczyli w tym bezpośrednio albo byli świadkami tych okropnych zbrodni. Już same te fakty powinny nas odrzucać od Halloween, ale niestety często spotyka się tę na pozór niewinną praktykę wśród najmłodszych.

Obchodzenie Halloween w szkołach czy przedszkolach oswaja dzieci z klimatami demonicznymi, magią i okultyzmem. Bagatelizuje się fakt, że dzieci, przebierając się za czarowników, uczestniczą we wróżbach, „bawią się” w strachy. Dominującymi kolorami są czerń i pomarańcz, a najczęstszą symboliką czaszka, piszczele, a więc tzw. symbole cmentarne łączone często z satanizmem.

Znaczna część postaci wykorzystywanych podczas rzekomej „zabawy” to w tradycji europejskiej symbole szatana i jego pomocników. Oznacza to dotykanie rzeczywistości niebezpiecznej duchowo, gdyż identyfikacja z tymi postaciami nie musi być wyłącznie psychologiczna, ale może dotyczyć wymiarów duchowych. Przywołując w ten sposób – poprzez wyobraźnię – złe moce, nawet nie do końca świadomie, można się otworzyć na opętanie. Nauka Kościoła o realnym istnieniu i podstępnym działaniu szatana jako bytu osobowego oraz o możliwości opętania diabelskiego jest oficjalną nauką Kościoła. Mówią o tym Kodeks Prawa Kanonicznego, Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Nowy Rytuał Egzorcyzmów z 1999 r., czy też oficjalne dokumenty kościelne najwyższej wagi.

Nawet bezmyślne oddawanie w ten sposób czci szatanowi jest w jakimś stopniu jego triumfem. Propaguje się okultyzm, wiarę w siły i moce zła, daje się wiarę – choćby na poziomie zabawy – w potęgę ezoteryzmu i spirytyzmu.

Na potencjalne złe skutki zabaw związanych z praktykami Halloween zwracali już wielokrotnie uwagę biskupi katoliccy z Polski, Włoch, Francji, a także rosyjscy duchowni prawosławni oraz przedstawiciele francuskiego kościoła protestanckiego. Znane są również stanowcze wypowiedzi papieży w tej materii: Benedykt XVI nazywa Halloween „świętem antychrześcijańskim i niebezpiecznym, promującym kulturę śmierci”, zaś Franciszek uważa, że „należy zakazać zła, jakim jest Halloween”. Jednocześnie Ojciec Święty jest przerażony rosnącą liczbą opętań wśród dzieci, które wcześniej bawiły sie w Halloween. Przeciw coraz modniejszemu „świętowaniu” tego pogańskiego zwyczaju występują zgodnie także różne chrześcijańskie wyznania, akcentując niebezpieczeństwo demoralizacji, osłabienia ducha, pewnej desakralizacji oraz przekraczania granic pierwszego przykazania.

Św. Paweł mówi, że należy unikać wszystkiego, co ma choćby pozór zła. Z kolei Katechizm Kościoła Katolickiego przypomina, że „należy odrzucić wszelkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, wywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość. (…)” (nr 2116). W kolejnym zaś numerze katechizm rozszerza pouczenie o zagrożeniach duchowych w słowach: „Wszystkie praktyki magii lub czarów (…) są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi (…)”.

Czy zatem Halloween można pogodzić z wiarą chrześcijańską? Wobec powyższych rozważań odpowiedź staje się jasna – absolutnie nie! Bowiem jest to pogański zabobon, niemający nic wspólnego z chrześcijaństwem. Dlatego też żaden wyznawca Chrystusa nie powinien uczestniczyć w tego typu praktykach, w których zamiast modlitwy mamy zaklęcia, w miejscu religii – magię, a zamiast wołania do Boga o zbawienie dusz – mamy wywoływanie duchów.

Może ktoś zapytać: „A jak się bronić przed tą obcą dla nas praktyką?” Otóż najlepszym sposobem jest powrót do pogłębionego przeżywania naszej uroczystości Wszystkich Świętych oraz Wspomnienia Wszystkich Zmarłych. To nie tylko wizyta na cmentarzu, chryzantemy i porządkowanie grobów, ale przede wszystkim modlitwa za zmarłych oraz wspomnienie tych, którym zawdzięczamy życie i wychowanie. To także uświadamianie sobie wielkiej miłości Boga do ludzi, której nie pokona śmierć ani grób. Zatem postarajmy się, aby ten wyjątkowy czas, był momentem dziękczynienia i uwielbienia Boga za zwycięstwo Jezusa nad śmiercią, gdy czekamy na Jego powrót w chwale. 

kl. Patryk Jasiński, kurs III
Artykuł pochodzi ze strony: http://wsdtorun.pl/